Korytarze

Future Lover

-Tym bardziej powinnaś przyjąć moją ofertę.-Buchnęła dymem z papierosa.
-Dochodzenie to ekscytująca rzecz, a amatorzy zawsze mają szczęście.

Granmor

Nico zrobiła wielkie oczy, słysząc że jest amatorką.-Mam nadzieję że Pani wściekle czerwone paznokcie pozwolą prowadzić samochód. - poprawiła swoją kurtkę skórzaną. Wzięła torebkę z tego takiego okienka i była gotowa.

Future Lover

Lekki uśmiech i już idą sobie korytarzem.
-Nazywał się Dominic Dale. Niebieskie oczy, brunet, leworęczny. Brak znaków szczególnych. Dwadzieścia trzy lata, mieszkał sam. Rodzice mieszkają na Wisteria Lane.-Zaczęła ją wtajemniczać etc.
-Widziałam się z nim jakieś trzy godziny temu, dałam mu proste zadanie. Absolutnie nic nie wskazywało na to, że się zabije. Cieszył się nawet z premii, którą zawsze rozdawałam pod koniec miesiąca.

Granmor

-Jak długo go Pani znała? - to było dla niej ważne.

Future Lover

-Pare miesięcy. Pracownik ideał. Nigdy się nie spóźniał, żadnych skarg.-Pokręciła głową. Damn, ten chłopak miał przed sobą przyszłość.

Granmor

-Czyli... potencjalną depresję, by Pani zauważyła? - zmarszczyła czoło, zapisywała sobie wszystko jak podczas wywiadu.

Future Lover

-Na pewno.-Veronica cały czas patrzyła przed siebie. I tam, jak już. Skonczą ci sie pytania to pisz. To ja je wyprowadze.

Granmor

-Czy wie Pani cokolwiek o jego życiu uczuciowym? - pytała dalej, zupełnie bez jakiś większych emocji. Bo to praca, jej żywioł.

Future Lover

-Miał dziewczyne. Nazywała się chyba.. Sandy.... Nie. Sylvia.-Wypaliła już całego papierosa. Wyjęła kolejnego.
-Nigdy jej nie widziałam.

Granmor

-Musimy z nią porozmawiać, koniecznie. - powiedziała dopisując coś do kartki. -Jakiekolwiek światło na ich relacje? - no w sensie czy ver cokolwiek wie o tym, chociaż wątpiła. Veronica wyglądała jej na taką, co ją to obchodzi tyle co poziom wody w zbiornikach wodnych w honolulu.

Future Lover

Wzruszyła ramionami.
-Nie. Nie obchodzą mnie takie rzeczy.-Wydawało jej się, że to był taki gorący, dziwny romans. Ale to tylko jej przypuszczenia, obserwacje.

Granmor

-No to tym bardziej musimy z nią porozmawiać. - dopowiedziała sobie. -Miał jakiekolwiek problemy, nie prosił o wcześniejsze wypłaty lub zaliczki?

Future Lover

-Jak już mówiłam.-Spojrzała wreszcie na Nico z tym swoim lekkim uśmieszkiem.
-Pracownik idealny. Nie rzucał się w oczy i nigdy mnie nie wkurzył. Uwierz, to jest wielkie osiągnięcie.

Granmor

Nico pamiętała że to mówiła, no ale musiała się upewnić. -Rodzina.... co wiesz o jego rodzicach? - to chyba ostatnie pytanie, jakby co kolejne nico zada na miejscu.

Future Lover

-Mieszkają na Wisteria Lane.-Ironiczny uśmiech. No bo ją to nie obchodziłooo, absolutnie. To.. Weszły do samochodu?

Granmor

oui. Nico już wiedziała, ze to nie ona jest amatorką. XDDDD

Future Lover

Veronica odpaliła swoje volvo i fru, pojechały.