Biurko Nico

Granmor

Standardowe.

Granmor

Nico rzadko tak naprawdę przychodziła do redakcji, bo to dziennikarka śledcza i w redakcji mało co zdziała. No ale dzisiaj przyszła, postawiła sobie kawę na biurku i przegląda akta sprawy którą prowadzi z Ver.

Future Lover

[wchodzi]
-Mój Boże, kto wam sponsoruje ta rudere? UPN?-Klaustrofobia. Veronica przyzwyczaiła się do wielkich redakcji.

Granmor

Nico uśmiechnęła się szeroko. -Oui, Paryż to to nie jest. Ale rekompensuje sobie to historiami do napisania.

Future Lover

-Uch...-Westchnęła ze zdegustowaniem.
-Już dawno nasłałabym na to miejsce sanepid, ale mam co do roboty.

Granmor

-Mówiłaś coś o złych wieściach. Co miałaś na myśli, Veronico? - zapytała podnosząc delikatnie brwi.

Future Lover

-Pewna japońska miliarderka, która robiła tu niegdyś interesy postanowiła odsunąć nas od sprawy.-To było... Podejrzane.

Granmor

Nico zmarszczyła brwi. -Mnie nie może odsunąć, bo nigdy do niej nie przydzieliła. Pomijam już sprawę dziennikarstwa. - uśmiechnęła się delikatnie. Nico i rezygnacja? Bulszit. xD

Future Lover

-Tak, to dość oczywiste.-Zapaliła papierosa.
-Ale dlaczego miliarderka nie chce żebyśmy dowiedziały się prawdy o morderstwie jakiegoś kelnera z wiochy zabitej dechami?-To ją trapiło, to ją swędziało!

Granmor

-Mówiłaś że kiedyś prowadziła tutaj interesy, oui? - wolała się w tym utwierdzić.

Future Lover

-Taa, dość głośna afera.-Zaciągnęła się papierosa i podeszła do jakiegoś okna.
-Sieć hoteli w cenie kolacji w makdonaldzie.

Granmor

-Może kiedyś u niej pracował? Może wiedział coś...? A może hotele nie były tak naprawdę hotelami? - to były tylko pytania... bardzo ogólnie rzucane. Takie no pierwsze myśli.

Future Lover

-Obawiam sie, że to może być prawda.-A to oznaczało, że trzeba będzie postępować delikatnie. Wyjątkowo delikatnie.
-Nie pogadamy z nią, wyleciała do Japonii wczoraj rano.

Granmor

-Co więc planujesz? - wiedziała żeVer zawsze ma drugi plan. a potem trzeci i cóż... znamy alfabet. <3

Future Lover

-Musisz mi dać kilka dni...-Ech, głupio było się przyznawać z jakimi ludźmi się przyjaźni i jakie ma kontakty.
-Jestem w trakcie...-Zaciągnęła się.
[i]-Dowiadywania się. Gdzie pracował Dominik. Wcześniej. To może być kluczowe. No i wciąż mnie zastanawia dlaczego ktos chciał żebyśmy podejrzewały Charlotte Lewis...

Granmor

-Tylko spójrz na jej blond włosy. Od tej salope kipi winą, ale może akurat nie w tej sprawie. - Nico zna się na ludziach. xD

Future Lover

Uśmiechnęła się szeroko. Do siebie.
-Poważnie? Ja niczego nie zauważyłam.-Hihihi.

Granmor

Nico jako obcokrajowiec, powiedzmy że tej ironii jakoś nie załapała. xD -No dobrze, w takim razie jesteśmy w kontakcie.

Granmor

*Godzinę później*

Nico aktualizowała swój felietonistycznocarriebradshawowski blog, kiedy zobaczyła że wchodzi jej kolega do sali. Wstała i z kubkiem kawy przebyła drogę do niego.