 Wysłany: Nie 22:49, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Byłoby....-Telefon zaczął jej dzwonić.
-Wybacz na chwile.-Odebrała. |
|
| Wysłany: Nie 22:43, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Jeśli nie masz nic przeciwko mogę po Ciebie przyjechać i gdzieś razem pojedziemy. - powiedzmy że on ma jakiegoś rzęcha xD | |
| Wysłany: Nie 22:41, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Siedemnasta brzmi świetnie.-Uśmiechnęła się promiennie też. To bedzie jej randka od... Bardzo dawna. | |
| Wysłany: Nie 22:38, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Będzie miał randkę! Pierwszą od... od dawana xD
- O 17? |
|
| Wysłany: Nie 21:51, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Świetnie!-Tak, łoa, sie ucieszyła, że hej. I to było tak widać, bo tak wystrzeliła z tym 'świetnie' jak jakiś... szampan.
-To znaczy... Bardzo chętnie, jutro mi pasuje, tak. |
|
| Wysłany: Nie 21:50, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Może... jutro? - wyszczerzył się, ależ z niego śmieszek | |
| Wysłany: Nie 21:47, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Bardzo chętnie.-Już zapomniała o Julie i Jimie i wszystkim. Ciekawe czy to takie oficjalne zaproszenie z jego strony czy tylko z grzeczności. | |
| Wysłany: Nie 21:45, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Znów walnął uśmiech
- W takim razie musimy się kiedyś spotkać, żeby mógł ci opowiedzieć historię mojej rodziny. - Dionizy, Eleonora, Wiesiek i te klimaty xDDD |
|
| Wysłany: Nie 21:30, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Ahahahha.
-To strasznie interesujące.-No bo w sumie.... Było. -Uwielbiam słowiańskie nazwiska. |
|
| Wysłany: Nie 20:48, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Miło mi, tak mój pradziadek mieszkał w Polsce. - w Złotopolicach xDDD | |
| Wysłany: Nie 20:43, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Rachel. Rachel Sweet.-Uścisnęła jego dłoń.
-Masz polskie korzenie?-Zapytała tak zaciekawiona. A może rosyjskie? Albo jeszcze inne. |
|
| Wysłany: Nie 20:40, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Jablonsky, Jake Jablonsky. - wyciągną łapę i uśmiechną się tak pięknie och ach bułkę przez bibułkę | |
| Wysłany: Nie 20:38, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| -Ten stary kostium?-Spojrzała na swoje ubranie i machnęła ręką.
-To na prawde nic wielkiego panie...-No wiadomo, chciała poznać imie. |
|
| Wysłany: Nie 20:35, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Plama nie jest duża, na pewno zejdzie. - sięgnął po butelkę, którą odstawił i zakręcił ją po czym schował do siatki
- Jeśli jednak nie obiecuję, że zapłacę za nowy kostium. |
|
| Wysłany: Nie 20:32, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Zaczęła się wycierać i... uśmiechnęła się szeroko!
-Nic nie szkodzi...-No, powycierała się i w ogóle, ten jej najlepszy kostium wyleciał całkowicie z jej głowy. -Każdemu mogło się zdarzyć. |
|
| Wysłany: Nie 20:30, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Jeszcze raz przepraszam. - powiedział podając jej chusteczki które wreszcie znalazł
- Zapatrzyłem się na te wszystkie flakony perfum. |
|
| Wysłany: Nie 20:26, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Złość minęła jej jak ręką odjął gdy przyjrzała się facetowi, który ją oblał. Ale udawała, że jest zła i tak.
-Prosze bardziej uważać...-Pokręciła głową. |
|
| Wysłany: Nie 20:23, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| - Najmocniej przepraszam! Zagapiłem się. - odstawił gdzieś na półkę butelkę i zaczął szukać w kieszeniach chusteczek. | |
| Wysłany: Nie 19:57, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Była zszokowana. Ten facet polał jej najlepszy kostium! Najlepszy jaki miała! Przez kilkanaście sekund stała z otwartą buzią, aż wkońcu przemówiła.
-Co pan narobił?!-Niech się teraz tłumaczy! |
|
| Wysłany: Nie 19:53, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Drogo było w tym sklepie, niczego stosownego do nauczycielskiej pensji nie znalazł. Oglądał jednak te flakony i flakoniki, bo były bardzo ładne, takie kolorowe i różnokształtne, tak się na nie zapatrzył, że nagle wpadł na Rachel, a że trzymał w łapie otwartą butelkę pepsi to jeszcze ją polał. | |
| Wysłany: Nie 19:48, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Rachel Renee Sweet wpadła do sephory z miną naburmuszonej cipki z okresem. No cóż... Wbiła swoje spojrzenie w sprzedawczynię. Rozejrzała się trochę, czy nikt nie patrzy no i podeszła do niej.
-Przyszłam odebrać towar.-Miała na sobie heartshaped glasses żeby nikt jej nie poznał. Sprzedawczyni sięgnęła pod ladę. -Nimbus 6000. Nówka na rynku.-Rzekła pani sprzedawczyni i podała Rachel paczkę tamponów nimbus 6000. Rachel za to dała jej swoją kartę kredytową i szybko zapakowała paczkę do torby. No, teraz może się rozejrzeć po sklepie. Rozglądała się wiec. |
|
| Wysłany: Nie 19:45, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
| Kupił co miał do kupienia i stwierdził że mu się perfumy kończą, a nuż natrafi na jakąś promocję xD
Wszedł do środka, w jednej ręce trzymał siatkę z zakupami a w drugiej otwartą butelkę pepsi, którą sobie popijał. |
|
| Wysłany: Pią 16:54, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| [przychodzi James]
Przyjechał do Galerii i wpadł tylko na chwilę, żeby kupić prezent. To znaczy, chwilę... tak mu się tylko wydawało. Nie miał zielonego pojęcia co może spodobać się Chloe, a co nie. Krążył i krążył, wszedł do perfumerii, zapytał się konsultantkę o jakiś orzeźwiający zapach dla kobiety. Kupił YSL Parisienne, ponieważ najbardziej mu sie spodobały. Odurzony przeróżnymi zapachami wstąpił jeszcze do jubilera po złoty łańcuszek, ale nie chce tworzyć nowego tematu więc napisałm tu ^^ [/wychodzi] |
|
| Wysłany: Pon 18:05, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
| [wchodzi]
Kochała Sephorę. Można powiedzieć, że gdy była w dołku przyjeżdżała na pocieszenia właśnie tu, za każdym razem kupując coś sobie. Dzisiaj jednak przyjechała dla samej przyjemności, nie z potrzeby. Zagłębiła się pomiędzy półkami szukając czegoś odpowiedniego. Kupiła kilka rzeczy, które ekspedientka zapakowała jej do torby. Shannon podążyła do kolejnego sklepu. [wychodzi] |
|
| Wysłany: Czw 12:07, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
| [wchodzi Naomi]
Weszła i kupiła perfumy firmy Christian Dior. Do tego zakupiła jeszcze jeszcze takie kosmetyki, jak : emulsję tonizującą, balsam do ust, cienie do oczu i to 4 różne zestawy. Potem wyszła. |
|