Autor Wiadomość
Arno
PostWysłany: Pią 21:10, 22 Sie 2008    Temat postu:

Przyjechał, nie było jej; wkurwił się i wrócił do magazynów...
Future Lover
PostWysłany: Pią 21:07, 22 Sie 2008    Temat postu:

I wsiadła też i pojechała w piździec. Też bym sie wkurwił na jej miejscu.
Future Lover
PostWysłany: Wto 13:43, 19 Sie 2008    Temat postu:

Odczytała ostatniego sms'a.
-Okej. Właź.-Rozkazała wskazując na samochód.

Sophie wlazła i nic nie mówiła.
Future Lover
PostWysłany: Wto 12:04, 19 Sie 2008    Temat postu:

[Przyjeżdża:Elle i Sophie]
Podjechała swoją bryką. Wysiadła razem ze związaną Sophie. Weszły do groty.
Granmor
PostWysłany: Pią 18:46, 11 Lip 2008    Temat postu:

[wchodzi : Tyler]

Tyler poszedł do wejścia od jaskini. Odwrócił się i zrobił kilka zdjęć.
[narracja]Obszar wokól wejścia był strasznie cichy, jakby wszelkie ptactwo stąd uciekło. Wejście do jaskini sprawiało wrażenie nieprzyjaznego.
W środku panuje okropny mrok, czuć woń rozkładających się roślin.[/narracja]
Tyler włączył latarkę i postanowił zwiedzić jaskinie.
Powoli fotografował wszystko co widział. W końcu usłyszał że nie jest tutaj sam.

-Pomocy. - szepnęła kobieta.
Tyler oświetlił jej twarz, kobieta była dosyć młoda, miała otwarte złamanie i leżała na ziemi. -Wszystko w porządku? - spytał podchodząc.
-Niech Pan mi pomoże wstać, muszę stąd uciekać. - odpowiedziała, a w jej głosie było słychać wyraźną ulgę że ktoś tutaj był.
--Co się stało? - spytał zdziwiony Tyler.
-Oni. - szepnęła kobieta. -W-wracałam do domu od koleżanki z innego miasta, to był późny wieczór.. Ja, ja nawet nie wiem kto to był.
-Ktoś Panią napadł? Ilu ich było? - spytał kucając tuż przy kobiecie, spojrzał na ranę, nie wyglądała dobrze.
-To nie byl ktoś, to było..coś. - szepnęła i spojrzała za siebie.-Błagam, chodźmy już stąd.
--Chwila, najpierw mi to Pani wytłumaczy. - odpowiedział beznamiętnym tonem.
-Pan nic nie rozumie?! Tamci po mnie wrócą, może Panu też coś zrobią. Musimy iść na policję, bo inaczej znowu komuś stanie się krzywda.
-Dobrze, proszę się oprzeć. - odpowiedział Tyler unosząc do góry kobietę.


[narracja]Gdzieś za Wami, w mroku rozlega się wrzask.[/narracja]

-Szybko, to wraca! - krzyknęła zdenerwowana kobieta.
Tyler niosąc kobietę szedł do wyjścia jak najszybciej mógł.
-Nie dam rady, niech Pan się ratuje. - odpowiedziała opadając na ziemię kobieta.-Niech Pan ucieka.
Tyler powoli ale jednak szedł do światła, był jednak odwrócony w jej stronę, po chwili coś ją wciągło do mroku, nie widział tego czegoś. Chwycil za latarkę i oświetlił ściany, ale juz tego nie było.

[ucieka : Tyler]
Granmor
PostWysłany: Pią 18:33, 11 Lip 2008    Temat postu: Groty

j.w

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group