Autor Wiadomość
Granmor
PostWysłany: Sob 18:56, 10 Paź 2009    Temat postu: Justin Pervert

KARTA POSTACI NALEŻY DO UŻYTKOWNIKA JUSTIN PERVERT

Zostaje ona zaakceptowana i by wszystko było czytelne, na jej początku napiszę kilka zasad dla usera.
1.Domu na Wisteria lane nie można już sobie zbudować tylko co najwyżej kupić.
2.Tak samo na przecznicy.
3.Na pozostałych ulicach można już zbudować, jednak na "Przedmieściu" nadal zaleca się kupno.




IMIĘ: Justin
NAZWISKO: Pervert
Przezwisko: Tin
Płeć: Kobieta
Wiek: 23 lata
Data Urodzenia: 12 Czerwca (rok wiadomy)
Pochodzenie: Jest z pochodzenia Hiszpanką urodziła się w Madrycie.
Włosy: ciemny blond z domieszką brązu
Oczy: Piwne
Wzrost: 180 cm
Waga: 62 kg
tajemnicza, dyskretna, umie dobrze udawać,pewna siebie,zawsze osiąga to co chce.
Wygląd:
Rodzina: Steve Pervert (zmarł)
Słabości: czekolada, buty i ubrania od Chanel.
Umiejętności: Ładnie śpiewa
Zainteresowania: Muzyka,gotowanie
Historia:
Przed przyjazdem na Wisteria Lane była znaną modelką i aktorką. jej kariera się rozwijała. W końcu wyszła za maż za jednego z najbogatszych ludzi w USA i mieszkała w Los Angeles,wtedy stała się sławna i popularna. Potem mąż ją zdradzał i bił. jednak nikt o tym nie wiedział i nikomu się nie zwierzała. Udawała przed światem że jest ok. W końcu zleciła zabójstwo swojego męża i tuż po jego śmierci kiedy przycichła cała sprawa związana z tym. ( bo mordercy nie odnaleźli) zrobiła sobie przerwę w karierze i wprowadziła się na Wisteria Lane. stara się wtopić w tłum gospodyń domowych.odziedziczyła cały spadek po mężu. stara się sama zajmować domem co nie zawsze jej wychodzi więc ma pomoc domową. jest tajemnicza, podejrzliwa i dyskretna.
Przykładowy Post:
Podjechała pod dom,a zaraz za nią jechała ciężarówka.Wysiadła z samochodu i powiedziała do kierowcy. - Proszę wyjąć wszystko ostrożnie i wstawić do domu,znaczy powstawiajcie to tylko tam,jasne?! Ech. - Pomyślała sobie Co za matoł z tego kierowcy.Kierowca wysiadł z ciężarówki i zaczął wszystko wyjmować.Ale po chwili powiedział do niej. - A co z meblami? Przecież sam ich nie przeniosę. - Spojrzała na niego z miną przestępcy i powiedziała. - Czy pan używał kiedyś mózgu? No to niech pan zadzwoni po następnych fachowców,lub kogoś do pomocy? - Ruszyła w stronę domu i mruknęła. - Choć nie nazwała bym pana fachowcem. - Zauważyła sąsiadkę obok i uśmiechnęła się do niej.Chociaż to był fałszywy uśmiech. Weszła do środka i rozejrzała się. - Penny. - Zaczęła wołać swoją pomoc domową. - Penny! - zawołała raz jeszcze tylko głośniej. Za chwilę drobna koreanka wyszła z kuchni ze spuszczoną głową.
- Nareszcie - mruknęła - rozpakuj kartony i otrzyj rzeczy z pyłu. Potem zrób jakąś kolację i ciasteczka. Trzeba przywitać jakoś sąsiadów - ruchem ręki wskazała na kartony i wejście do kuchni.
- Będę u siebie - powiedziała i weszła bo długich schodach a zaraz potem weszła do swojej sypialni. Włączyła laptopa i zrobiła przelewy na kilka kont. Potem zajęła się wyjmowaniem z walizek swoich ubrań. Wszystko ostrożnie składała, wieszała na wieszaki. Biżuterię włożyła do swojej szkatułki i położyła ją na toaletce. Buty znów ułożyła w specjalnej półce na buty,która zajmowała całą ścianę.[

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group