Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 16:14, 01 Cze 2017    Temat postu:

erens pracowal w tutejszej administracji. Wiedzial, co stanie sie tu z zabojca Posiadacza. Port nadal byl widoczny na ekranie, ale Genro juz nie zwracal nan uwagi. Zajal sie aparatura, lecac po promieniu naprowadzajacym. Jakies poltora kilometra nad powierzchnia statek powoli obrocil sie w powietrzu, po czym zaczal opadac rufa w dol.

Dziewiecset metrow nad platforma ryknely silniki. Mimo hydraulicznych amortyzatorow Terens czul, jak wibruja. Ciezko zapadl w fotel.

-Wez bicz - polecil Genro. - Szybko. Liczy sie kazda http://www.studiopantera.pl
sekunda. Luk awaryjny zamknie sie za toba. Przez kilka minut beda zastanawiali sie, dlaczego nie otwieram glownego luku, nastepne piec minut zabierze im otworzenie go z zewnatrz i jeszcze piec znalezienie mnie. Masz pietnascie minut, zeby wydostac sie z portu i wsiasc do wozu.

Wstrzasy ustaly i w glebokiej ciszy Terens uswiadomil sobie, ze wyladowali na Sark.

Wlaczyly sie zmienne pola diamagnetyczne. Jacht przechylil sie majestatycznie i powoli spoczal na boku.

-Teraz! - zawolal Genro. Mundur mial mokry od potu.

Z zametem w glowie i lzami w oczach Terens podniosl bicz neuronowy...

Poczul zimny powiew sarkanskiej jesieni. Spedzil w tym ostrym klimacie tyle lat, ze prawie zapomnial o lagodnym, wiecznym florinskim czerwcu. Teraz nagle przypomnial sobie czasy pracy w administracji, jakby nigdy nie opuszczal swiata Posiadaczy.

Tyle ze teraz byl zbiegiem oskarzonym o najciezsza zbrodnie.

Szedl w rytmie, ktory wyznaczaly mu uderzenia serca. Pozostawil za soba statek, a w nim Genro, zesztywnialego w paroksyzmie bolu od smagniecia bicza. Luk zamknal sie cicho, a on ruszyl szeroka, brukowana droga. Wokol manicure kabaty
roilo sie od robotnikow i mechanikow. Kazdy mial swoja prace i wlasne klopoty. Nie przystawali, zeby spojrzec komus w twarz. Nie mieli powodu.

Czy ktos widzial, jak wysiadal ze statku?

Mowil sobie, ze nikt, inaczej juz slyszalby odglosy pogoni.
MrSiM
PostWysłany: Pią 22:02, 22 Lip 2011    Temat postu:

/ poszła się tylko zabawić xDDDDDDDDD, ale dobra, nie będzie już takich wyczynów robić
Granmor
PostWysłany: Pią 22:01, 22 Lip 2011    Temat postu:

[ no Ty już chyba żartujesz oO ]
MrSiM
PostWysłany: Pią 21:39, 22 Lip 2011    Temat postu:

No i przyszła, znowu zamaskowana i wyłączyła prąd. Helga potrzebowała jakieś ubrania, bo nic nie zabrała z Texasu. Kiedy pracowniczki szukały awaryjnego światła to ona pakowała ubrania do plecaka, a widziała wszystko po ciemku za pomocą okularów na podczerwień. Helga spakowała dosyć dużą liczbę ubrań, ale dostrzegła ją pracownica, która chciała pociągnąć za dźwignię uruchamiającą awaryjne światło i na dobre jej to nie wyszło. Zanim zdążyła pociągnąć to Helga wzięła ze sobą 2 nagie miecze xD i przepołowiła sprzedawczynię na pół, potem wzięła zapalniczkę i ją podpaliła na szczęście prąd dalej nie działał, kamery też. Po chwili znowu uciekła.
MrSiM
PostWysłany: Śro 22:40, 06 Lip 2011    Temat postu:

- Chciałabym przedstawić ci mój pomysł odnośnie sklepu, oraz plany całego marketingu, jestem ciekaw czy Brit też będzie chciała, bo rozmawiałam z nią przed chwilą, czekaj tylko ją zapytam

- Cześć Brit to znowu ja, masz trochę czasu wolnego?
- No pewnie
- Mogę z tobą i Jezabelle omówić szczegóły mojego sklepu?
- Pewnie, mogę wam nawet pomóc
- Dzięki, dzięki, dzięki

[wyszły z tego sklepu do kawiarni]
Jeanelle
PostWysłany: Śro 22:33, 06 Lip 2011    Temat postu:

-Oczywiście, że mam, a czemu pytasz?-spytała. Starała się być miła, życie naucyzło ją, żeby nie być arogancką do nowo poznanych.
MrSiM
PostWysłany: Śro 22:32, 06 Lip 2011    Temat postu:

- Oczywiście, chętnie wezmę twoją pomoc
- Masz może trochę czasu wolnego?
Jeanelle
PostWysłany: Śro 22:30, 06 Lip 2011    Temat postu:

-Ja jestem Jezebel Fernandez. Tak się składa, że w Miami, pomagałam mojej przyjaciółce butik otworzyć. No i prowadzi go. Byłam tylko doradcą do tego jakie ciuchy ma miec w butiku. Co sezon zmieniała. Oczywiście częste wyprzedaże też są ok. Więc gdybyś chciała pomocy, to możesz w każdej chwili do mnie zadzwonić *podaje jej numer*, aha, no i super dobrałeś te spodnie do tego żakieu-uśmiechnęła się.
MrSiM
PostWysłany: Śro 22:26, 06 Lip 2011    Temat postu:

- Poważnie, ale jesteś dobrą znawczynią mody
- Tak, będę otwierać butik z ubraniami, nazywam się Rebecca Bloomwood
- W moim sklepie będą ubrania i akcesoria damskie, będą tam różne typy sukienek, topów itp
Jeanelle
PostWysłany: Śro 22:24, 06 Lip 2011    Temat postu:

Spojrzała na tą laskę. Usmiechnęła sie.
-Ale już niemodne-wskazała na wszystkie czarne spodnie.-Teraz tylko te sie nosi-wskazała na piaskowe, białe. Wogóle słyszałam, że zamierzasz butik otwierać, z czym konkretnie?-spytała.
MrSiM
PostWysłany: Śro 22:22, 06 Lip 2011    Temat postu:

kilka minut później

- Ja planuję otworzyć wkrótce butik z ubraniami moich projektów
- To fajnie, znam dużo ludzi, którzy zajmują się promowaniem nowych sklepów, nawet mogę ci podać numer do nich *Brit podaje numer*
- Dziękuję

Rebecca po chwili podchodzi do tej brunetki i patrzy na spodnie, które wzięła do ręki
- Ale piękne spodnie
Jeanelle
PostWysłany: Śro 22:18, 06 Lip 2011    Temat postu:

Obejrzala tylko jak są ubrane. Cóz Brit, no normalnie. A ta druga. Hmmm ciekawe połączenie żółtych spodnich z fioletowym żakietem.-pomyślała. Po czym rozejrzała się po dziale ze spodniami.
MrSiM
PostWysłany: Śro 22:15, 06 Lip 2011    Temat postu:

Rebecca przyszła do sklepu, ale tym razem coś się zmieniło, bardziej ucieszył ją widok popularnej gwiazdy muzycznej niż ubrań, to wyszło jej na dobre
- Dzień dobry, mogę prosić o autograf?

- Dzień dobry, oczywiście, już podpisuję - w tej chwili tam zaczęły ze sobą rozmawiać i przy okazji powoli podchodziła tam jakaś brunetka
Jeanelle
PostWysłany: Śro 22:09, 06 Lip 2011    Temat postu:

Przegląda głównie żakiety, ponieważ jest ich wielką fanką. Zwłaszcza od Chanel. Właściwie to tylko od nich.
MrSiM
PostWysłany: Śro 21:46, 06 Lip 2011    Temat postu:

Brit też przychodzi do sklepu i spodobał się jej taki 1 kapelusz
Jeanelle
PostWysłany: Śro 21:43, 06 Lip 2011    Temat postu:

Wchodzi Jez. Rozgląda się tylko.
MrSiM
PostWysłany: Pon 13:27, 04 Lip 2011    Temat postu:

Rebecca przyszła do sklepu, musiała tu być

dzień dobry, w czym mogę pomóc
Chcę zapłacić za te kilka rzeczy- Rebecca miała tam 3 sukienki, 2 pary spodni, 6 koszulek, 3 spódnice i 1 kurtkę
Należy się 2000$
Rebecca zapłaciła za gotówkę za poprzednie ciuchy, które kazali jej sprzedać przyjaciele
- Do widzenia
do widzenia

Rebecca wychodzi
Granmor
PostWysłany: Pią 18:37, 27 Lis 2009    Temat postu: Chanel

j.w

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group