Autor Wiadomość
Arno
PostWysłany: Sob 22:58, 26 Lut 2011    Temat postu:

no prosze, Drew ojcem... XD
Future Lover
PostWysłany: Nie 21:43, 13 Lut 2011    Temat postu:

awwwww how cute. :***************************************************************
Granmor
PostWysłany: Nie 21:39, 13 Lut 2011    Temat postu:

Drew fatalnym ojcem jest. To fakt autentyczny, oczywista oczywistość. Równie oczywista oczywistość, jak akcept. XD
Future Lover
PostWysłany: Nie 21:34, 13 Lut 2011    Temat postu: Brian Morrison

Imię: Brian
Nazwisko: Morrison
Przezwisko: thin white duke, Mr H, ziggy stardust!
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 13 albo 14. Niech będzie 14 bo robie z niego total diabła.
Data Urodzenia: -
Pochodzenie: Boston
Włosy: Takie. Zazwyczaj ułożone.
Oczy: Takie.. Niebieskie chyba. Cholera wie.
Wzrost: Wysoki jak na swój wiek.
Waga: Szczupły.
Osobowość: Pomimo 'twarzy anioła' jest to straszne dziecko. Absolutly out of control. Na pewno pali papierosy (jak wszystkie moje postacie), jest złośliwy, wygadany i bardzo irytujący. Irytujący dziecior, imagine that. No i ma bardzo złą reputacje w Bostonie, wszyscy się na niego skarżyli. Skoro już przy tym jesteśmy no to hm, pewnie pali też rózne inne złe rzeczy, ale jego matka była hipiską, nie dziwcie się. No i troche po niej odziedziczył tych cech hipisowski, więc nie dość, że jest wygadany, irytujący i złośliwy to jeszcze olewa wszystko na około. Cholerny egoista. No ale twarz aniołaaa.
Wygląd:

Rodzina: Matka Megan - hipiska. Nie żyje. Ciotka Amber - Hipiska. Żyje. Ojciec Drew Castillo - ... żyje.
Słabości: Papierosy, używki, jakieś gazety pornograficzne.
Umiejętności: Gra na gitarze i śpiewa hej! Czasem pisuje jakieś wiersze ale nikomu nie pokazuje bo to dla mięczaków maaaan.
Zainteresowania: The Doors - uwielbia. David Bowie - ubóstwia. Zwłaszcza kokainowy album station to station którego tworzenia bowie nawet nie pamięta. Ogólnie raczej muzyka i motoryzacja, o.
Historia: Więc Drew Castillo postanowił stuknąć bardzo młodą hipiskę. Owszem wszystko szło dobrze dopóki się nie okazało, że ta hipiska wpadła i będzie miała dzidziusia. Drew uciekł, a ona została sama z dzieciakiem nic mu nie mówiąc. Miała zrobić sobie tą aborcje czy coś, ale jednak nie, no bo peace'n'love, nie wolno zabijać. Urodziła go, nazwała Brian i tak oto jest. Mówiła mu, że jego ojciec jest takim zajebistym i olewczym hipisem, że nawet mu się nie chciało go wychowywać i uciekł. Drew w ten sposób stał się bohaterem małego Briana, który dorastał w oparach marihuany i pokładach wymiocin po kostki. Owa hipiska pewnego razu chciała pojechać po coś do sklepu ale zdarzył się straszliwy wypadek samochodowy i umarła. Brian został przydzielony jego ciotce. Postanowił, że znajdzie ojca i z nim zamieszka. Znalazł i przyjechał do Fairview.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group