Znaleziono 86 wyników

-No dobra... rozumiem... zero rozmów o sąsiadach. Znowu się uśmiechnął. -Tylko czemu oni się tak patrzyli kiedy wchodziłem do domu?

-Dobra koniec rozmów o muzyce. Skoro tak tak źle na ciebie wpływa. Uśmiechnął się do Julie - O czym by tu można teraz... ooo... mam pytanie. Jacy tu są sąsiedzi?

-No to fajnie. Im większa konkurencja tym lepiej. Uśmiechnął się. -Ogółem to zapomniałem już po co przyszedłem. Co z tą Edie? A zresztą nie śpieszy mi się skoro mam takie towarzystwo.

-Ciesze sie, że ci się podobało Charlotte. Uśmiechnął się do niej. - A ty Julie, co taka nie w sosie? Konkurencje teraz masz.

[Charlotte zostaje w grze czy będzie wracać do LA?]

Wziął od niej gitarę i zaczął grać:

końcówka adresu filmiku z youtube: Pj2wm5UoHWQ (na razie nie mogę wstawiać linków)

-Nieźle... Zaczął klaskać. - Wiesz co? Mnie też próbowali zabić, wygrałem pewien konkurs, wydałem płytę... ale znają mnie raczej tylko w Francji. Ktoś nie pogodził się z przegraną i próbował mnie zabi ...

-Jak tak... to może coś zaśpiewasz? Uśmiechnął się do niej. -Jakiego fana?

-Znaną? nie słyszałem... Zaczął się śmiać -A może kiedyś tam coś słyszałem... nie pamiętam.

-Gram na gitarze, śpiewam, pisze... to całe moje życie. Uśmiechnął się do niej. -Chociaż biedny nie byłem i nie jestem to i tak zarabiałem grając na różnych imprezach, weselach itp. A ty?

-Ostatnio mieszkałem w LA w motelu. Wcześniej w Paryżu. Ogółem wychowałem się w Francji, do LA pojechałem w poszukiwaniu mojej siostry. Zrobił smutną minę bo przypomniał sobie wydarzenia związane z je ...

łeeee... to było straszne... jeszcze, że oglądam któryś tam odcinek bo kilku nie obejrzałem a tu niema jej... byłem w szoku. Moja ulubiona postać

-Mąż jej spłonął? takie tam? Zdziwił się trochę, że mówiła o tym z taką... obojętnością. -Ja teraz mieszkam sam w wielkim domu... to lepsze od motelu w LA.

ja właśnie nie widziałem odcinka z śmiercią Prue. jak nie mówić na głos? Czego?

Wziął herbatę od Julie. -A o niczym... takie tam... poznajemy się. Rozumiem, że ty Julie tez tu nie mieszkasz na stałe?

Mam 2 kandydatów... jeden nagrał na razie 3 piosenki, a drugi już nie żyje xd
Łiiii... ja uwielbiam CHARMED, a wiecie, że od jutra (pon-pt) o 9:30 będzie lecieć 3 i 4 seria w polsacie?

- Taaa... dopiero co się wprowadziłem. I właśnie przyszedłem do Edie by załatwić resztę spraw związanych z kupnem domu. Usiadł w fotelu. - A ty Charlotte też tu mieszkasz?

zgłoszę się za jakiś czas. na razie trzeba się zadomowić.

ej. czy mi się zdaje czy tu kilka osób ma tu obsesję na CHARMED?(sory że w taki temacie pisze)

-A usiądę. Uśmiechnął się do Charlotte. - Jak macie herbatę to może być. Aha! I tu proszę mały prezencik. Podał Charlotte bombonierkę. - Zanim Edie zejdzie do nas to się roztopią

pfff... jak kobiety to nie.
jak ktoś szuka faceta do zespołu to pisać...

-Z chęcią kobieto. Zaczął się śmiać. -Wiecie może za ile Edie ma zamiar skończyć tą swoją kąpiel?

-Z chęcią poczekam... w takim towarzystwie. Uśmiechnął sie do dziewczyny i wszedł do środka. - Nazywam się Kyle Poxleitner.

-Dzieńdobry. Uśmiechnął się do blondynki która otworzyła mu drzwi. -Czy zastałem Edie?

dzięki xd a może łaskawie by ktoś otworzył xd Charlotte może?

[wchodzi: Kyle]
Kyle przemierzał trawnik przed domem Edie. Wszedł na ganek i zapukał do drzwi.

ej... ale chodzi mi o to żeby jej nie było. dlatego sie upewniłem. ale jak jest toniech będzie xd tak był by pretekst żeby iść tam jeszcze raz. xd