[W górach...] Domek Iana

Viktor

[przyjeżdżają Susan & Ian]

Po długiej podróży dotarli wreszcie na miejsce.
- Jesteśmy! -poinformował Susan zatrzymując samochód

Nina

Rozpięła pas i z uśmiechem wyjrzała przez szybę. Było już co prawda dość ciemno i słabo widziała cokolwiek, ale cieszyła się że w ogóle tu jest. Wysiadła z samochodu nie czekając na zachęcanie i spojrzała na dom, który był cały z drewna i duuuuży taki, że aż Susan zaparło dech

Viktor

Ian też wysiadł z samochodu, wziął bagaże i poszedł otworzyć drzwi
- Zapraszam. -powiedział kiedy już otworzył drzwi

/robimy tą akcje z walizkami i całą resztą? xD /

Nina

Susan niosła tylko swoją małą torebeczkę i cały czas rozglądała się, chłonąc szczegóły wnętrza.
- Jak tu... ślicznie - powiedziała z rozmarzeniem.

/NO PEWNIE! XDD/

Viktor

/to super! xDD/

- Mówiłem Ci że ci się tu spodoba. -uśmiechną się do niej

Nina

Pokiwała głową i zaległa taka trochę niezręczna cisza.
- Hmm... Gdzie mogę zostawić walizkę?

Viktor

- W pokoju gościnnym, ale jeśli chcesz to możesz spać w mojej sypialni... -widząc minę Susan szybko dodał- A ja w pokoju gościnnym.

Nina

- Taaak. Sądzę, że to będzie najlepsze rozwiązanie - pokiwała głową, nie uściślając co ma na myśli. - Znaczy, ja w pokoju gościnnym, a ty w sypialni... - skinęła głową i złapała za walizkę, która stała bliżej niej.

Viktor

A on wziął tą walizkę która została, poszedł do góry i pokazał Susan gdzie jest ten pokój gościnny po czym poszedł do sypialni gdzie otworzył walizkę...

Nina

[nar]A ze środka uśmiechała się do niego seksowna koszulka przeznaczona na pewno nie do spania. A pod ową leżała kolejna i jeszcze pięć. Jakby właścicielka nie umiała się zdecydować.[/nar]

Ona weszła do swojego pokoju, położyła walizkę na łóżku i otworzyła ją takoż...

/mam zgona xD

Viktor

[nar]ze środka prawie wyskoczył na nią wąż a właściwie długi sznur prezerwatyw o rożnych smakach i kolorach xDDD[/nar]

Ian wyciągną jedna z tych seksownych koszulek i przyjrzał się jej
- Susan I have your suitcase! -krzyknął chowając koszulkę do walizki

Nina

Aż podskoczyła, jak usłyszała Iana. Nie wiedziała co zrobić ze znaleziskiem, więc szybko wepchnęła je do walizki, po czym zamknęła ją.
- And I have yours!! - odkrzyknęła.

Viktor

Wyszedł ze swojej sypialni i przyniósł walizkę Susan do pokoju gościnnego, położył ją na łóżku i zamienili się nimi.
- Widziałaś może... ? -wiadomo o co pytał xD

Nina

Susan płonęła uroczym rumieńcem.
- A ty? - odpowiedziała pytaniem i - o ile to możliwe - zaczerwieniła się jeszcze bardziej.

Viktor

- Nie dało sie nie zauważyć... -powiedział zawstydzony

Nina

- Taaak... TEGO też - dorzuciła. I usmiechnęła się niwyraźnie.

Viktor

- Co teraz zrobisz? -zapytał starając się nie patrzeć jej w oczy

Nina

- Rozpakuję się, a potem zjemy kolację? - starała się brzmieć lekko, bo zdawała sobie sprawę, że dla nich obojga była to niezręczna sytuacja. Nie tylko z tym, co znaleźli w swoich walizkach. Ale ze wszystkim...
Uśmiechnęła się do niego.

Viktor

- Yes, I think it is good idea. -starał się zachowywać jakby nic się nie stało, ale to było niemożliwe, wziął swoją walizkę i wyszedł z pokoju Susan

Nina

To Susan została, żeby ochłonąć i faktycznie się rozpakować. Zajrzała do swojej walizki i przeraziła ją ilość koszulek, jakie tam znalazła. Dałaby sobie głowę obciąć, że wzięła tego mniej...
Po jakiejś pół godzinie zeszła na dół i wyszła sobie na taras, popodziwiać widoki.

Viktor

Jakiś czas później zeszedł na dół i otworzył butelkę wina, podszedł do Susan i podał jej kieliszek.

Nina

Uśmiechnęła się do niego i wzięła kieliszek.
- Tutaj jest uroczo - podsumowała.

Viktor

- Wiedziałem że Ci się spodoba, może przejdziemy do salonu. -zaproponował bo robiło się chłodno jak to w górach

Nina

Skinęła głową i przeszli do salonu. Usiadła na kanapie i zauważyła kominek.
- Napalisz? - spytała, z iskierkami w oczach xD

Viktor

- Oczywiście. -no i po chwili w kominku zapłoną ogień, zbliżył się do Susan żeby ją pocałować bo jakoś tak atmosfera sprawiła że poczuł taką potrzebę xD