Apartament Jamesa

Future Lover

Jakiś wypasiony.

Granmor

No i przyszli pod same drzwi. Julie miała nietęgą minę czy jak to się tam mówi. Źle się czuła i ten neandertalczyk jeszcze. xDDD

Future Lover

Otworzył i pewnie weszli. Oczywiście zdjął jej kurteczke i takie tam.
-Rozgość sięę. I chyba czuje wewnętrzną potrzebe zrobienia ci czegoś do jedzenia.

Granmor

-Nie jestem głodna. Nie po tym. - mruknęła i była strasznie spocona. Ta droga ją niesamowicie zmęczyła. -Gdzie jest łazienka?

Future Lover

Powiedział jej gdzie jest, bo ja nie mam pojęcia. Czuł się strasznie, że przez niego Julie się pokłóciła z Mattem.
-Miałem Ci jakoś pomóc, a jakoś chyba wszystko zepsułem.-Uśmiechnął się krzywo.

Granmor

Ona włączyła wodę w umywalce bo było jej głupio, po czym nachyliła się nad toaletą i zaczęła wymiotować. Czuła się okropnie. W końcu to spłukała i obmyła twarz i w ogóle. Jeszcze wypłukała usta by nie było czegokolwiek czuć czy coś. W końcu wyszła z uśmiechem, by wyglądać lepiej niż się czuła.
-Daj spokój,J. On już taki dziwny jest. - machnęła dłonią.

Future Lover

-I tak czuje się jak najgorszy skurwiel który rozbija porządne rodziny.-Zdjął jakąś bluze i miał teraz tiszert z czymś fajnym. Z Dejwidem Bołi.

Granmor

-Weź, przestań mnie denerwować. To z nas są chujowi rodzice. Nie będę tego ukrywała. - mruknęła chwytając się za głowę. Czuła się naprawdę źle.

Future Lover

-Wszystko olrajt?-Zapytał i zbliżył się troche do niej, no bo jakby zemdlała to by ją złapał od razu.

Granmor

-To wszystko przez ten stres z nową płytą. Uh, mogę prosić o szklankę wody? - zapytała z delikatnym uśmiechem. Rzeczywiście, całe to złe samopoczucie zaczęło się objawiać gdy pomyślała o nowej płycie.

Future Lover

Znów położył jej ręke na barku i znów tak do siebie przytulił. Pewnie dał jej też te szklankę wody.
-Nie narzucaj sobie jakiegoś morderczego tempa Jules. Nic na siłe.

Granmor

No to Julie napiła się tej wody. -Wrócę chyba taksówką. - mruknęła ciągle taka....... dziwna xD .

Future Lover

-Hej, heej. Coś jest nie tak?-Znów się do niej zbliżył, bo była rzeczywiście bardzo dziwna.

Granmor

-To nic, zaraz mi przejdzie. - mruknęła z uśmiechem. -Zaraz mnie nie będzie, nie martw się.

Future Lover

-Nie wypuszcze cie w takim stanie kochana. Siadaj.-Wskazał jej dłonią jakąś sofe ale w sumie zdecydował, że nie. Podniósł ją i ją przeniósł, o. Taki z niego dżentelmen.

Granmor

-To naprawdę nic wielkiego. Już się czuje lepiej. - rzeczywiście, wyglądała lepiej.No ale siedziała grzecznie i sączyła tę wodę.

Future Lover

On się tak fajnie położył, że miał głowe na jej udach. Wiesz jak? XDDDD
-Pamiętaj o tym co ci powiedziałem o zapracowywaniu się.

Granmor

-Jea, jea. Wiem. Nie dasz mi żyć jeżeli się zapracuję. - pokazała mu język. Była już całkiem normalna.

Future Lover

-Będe cie nawiedzał niczym ten... Hm.-Zamyślił się i zrobił słit mine.
-O! Mason.

Granmor

-O tak, on lubił nawiedzać. - uśmiechnęła się szeroko.

Future Lover

-Dawno nie leżałem na twoich udach. Miłe uczucie.-Teraz to on wystawił jęzor xD

Granmor

-Sugerujesz że są grube? - zrobiła przerysowaną obrażoną minę. Fajnie było. Szkoda że zaraz wróci do domu a tam ją czeka znowu wkurwianie się.

Future Lover

-Skąd! Sąą... Fajne. Na tyle fajne, że fajnie się na nich leży.-Zrobił znów słit minę. Jakoś zapomniał o tej awanturze w domu Julie.

Granmor

A ona zamówiła sobie taksówkę. -To dobrze, o której jutro jesteś wolny?

Future Lover

-O każdej. Jak już mówiłem, odpoczywam.-'Zszedł' z jej ud, bo troche niezręcznie już się robiło.