CO BYŁO WCZEŚNIEJ?

Future Lover · Wysłany: Nie 14:45, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Gópi jesteś.-I przeszła jakieś trzy kroki i już jej się nie chciało iść xD

Granmor · Wysłany: Nie 14:46, 29 Mar 2009 Temat postu:

No to patrick zaniósł ją spowrotem do łóżka.-Masz leżeć, a nie się męczyć niepotrzebnie. Chris wyjechać musiał. Nie potrafił wytrzymać wspomnień.

Future Lover · Wysłany: Nie 14:48, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Rozumiem przecież.-Prawie szczeliła focha.

Granmor · Wysłany: Nie 14:50, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Więc nie bądź dzieckiem tylko odpoczywaj. - powiedział z dedidowym uśmiechem. XD

-Matthew>? - powiedziała próbując go obudzić.

Future Lover · Wysłany: Nie 14:52, 29 Mar 2009 Temat postu:

To skrzyżowała ręce i w ogóle obraziła się xD
Obudził się natychmiast.
-Yy tak tak? Co?-No i jakby co to on wcale nie spał.

Granmor · Wysłany: Nie 14:53, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Mógłbyś....zadzwonić po Ally? - zapytała z uśmiechem, była coraz słabsza i chciała napisać testament.

A on ją kissnął w policzek.

miss. · Wysłany: Nie 14:58, 29 Mar 2009 Temat postu:

Audrey se tutaj była i była chora. i było z nią coraz gorzej, aż nagle dostała jakiegoś ataku i na tym monitorku pojawiła się prosta linia i wszystko zaczęło pikać XD

Granmor · Wysłany: Nie 14:59, 29 Mar 2009 Temat postu:

No to Blore z Dallasem zaczęli ją ratować. No i Ty Missiu musisz powiedzieć czy się udaje czy nie. XP

miss. · Wysłany: Nie 15:02, 29 Mar 2009 Temat postu:

Nie xD od tej chwili jest świętej pamięci Audrey Ruston. tadam.

Granmor · Wysłany: Nie 15:03, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Czas zgodu..... 7:34. - Blore wyszedł z sali wkurwiony. Kolejna osoba. A oni nie mają NIc by uratować miasto.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 15:29, 29 Mar 2009 Temat postu:

A ja nie wiem, ona jeszcze w szpitalu chyba leży. A James przy niej jest ?
Ona to wiadomo, że jest. I nawet przebudziła się, bo głodna jest.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 15:51, 29 Mar 2009 Temat postu:

[wchodzi Jack]
Szuka jakiegoś lekarza.

Kamila · Wysłany: Nie 16:42, 29 Mar 2009 Temat postu:

I niestety znalazł ją. Niestety, bo od 24 godzin nie śpi i jest lekko mówiąc ironiczna. - Słucham ? - rzuciła takim obojętnym tonem.
A jej stan się pogarsza, coś tam wzrasta, tętno chyba.

Kamila · Wysłany: Nie 16:57, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zauważyła, że spała na krzesełku przed salą Shannon. Weszła do środka - Wiesz, chyba powinnyśmy się lepiej poznać... jestem Amy. - powiedziała ni z gruszki ni z pietruszki i podała jej dłoń.

Future Lover · Wysłany: Nie 17:27, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Ymm. Po co?-Zdziwił się. Przecież Ally jest.. Prawnikiem?

Granmor · Wysłany: Nie 17:28, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Potrzebuję........ona... - przełknęła ślinę.-Oł, na litość Boską, pośpiesz się, powiedz by tu przyjechała.

Future Lover · Wysłany: Nie 17:38, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Nie nie nie. Nie zadzwonie jak nie powiesz po co.-Się uparł.

Granmor · Wysłany: Nie 17:41, 29 Mar 2009 Temat postu:

-Umieram kretynie! - powiedziała w ten swój charakterystyczny sposób na tyle na ile mogła. -Chcę napisać testament byś wszystko dostał.

Future Lover · Wysłany: Nie 17:46, 29 Mar 2009 Temat postu:

Otworzył buzie bo chciał coś powiedzieć ale nie zdołał. Wydukał tylko:
-A-Ale ty nie umierasz Walker.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 18:07, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Wyleczyliście już moją żonę ? - spytał sadystycznym tonem.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 18:17, 29 Mar 2009 Temat postu:

[wchodzą Chris i Danny]
Ona nie lubiła szpitali, więc wpierw przeszły ją ciarki. Potem zobaczyła siostrę i wiedziała, że ona też ją widzi. I co teraz ? Jak na razie to pokręciła tylko głową i oczami.

candace · Wysłany: Nie 18:26, 29 Mar 2009 Temat postu:

A on chciał żeby ze soba pogadały. Kiwnął do Am głową, żeby szła za nim. I podszedł do Allison. - Hej, masz tutaj naszą zgubę. - zaśmiał się, żeby tak trochę atmosfere rozluźnić. A potem sobie pomyślał, że zostawi je na chwile same. - To ja pójdę, do tej Claire. Za chwilę będę. - uśmiechnął się pociszająco do Amandy i poszedł do sali Clarie bo chyba jej nie przenieśli nigdzie. Zapukał do dzrwi i wszedł do środka. - Cześć. Jestem Dan. Znalazłem Cię na ulicy jak byłaś nieprzytomna i chciałem sie dowiedzieć teraz czy wszystko z Tobą okej. Więc jak sie czujesz? - uśmiechnął sie ledgerowato i usiadł koło niej. Bo taka sympatyczna sie wydawała.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 18:31, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się głupkowato i spojrzała na siostrę. - Nie wiedziałam, że się o mnie martwisz. - powiedziała tonem "a co to ja nie jestem".
- Ooo, cześć. Dzięki za uratowanie mi życia. Lekarze mówili, że jeszcze kilka minut, a byłabym już w kostnicy. - ta to miała poczucie humoru. - Miałam jakąś operację głowy, jeszcze czuję szwy. Ale wszystko ze mną dobrze tak po za tym. Jestem Claire Honda, ale lekarka już ci to pewnie powiedziała. - uśmiechnęła się słabo.

candace · Wysłany: Nie 18:37, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Tak, Allison mi powiedziala. To ta, która Cie badała. - wytłumaczył, bo nie był pewny czy ona wie. - Cos Ty, to aż tak było z Toba źle? Nie podejrzewałem. - zdziwił się trochę i zrobił większe oczy. Łał, uratował komuś życie, a nie rozwalił. Cos podobnego xd - Ej, ale teraz wszystko jest dobrze, ciesze się. - tez sie uśmiechnął.

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 18:42, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Ta lekarka, co się do ciebie przytulała, to jest ta Allison ? - zapytała. Ona jednak dużo pamięta. - Rzekomo straciłam dużo krwi, nie mogli jej dla mnie znaleźć. Ale teraz będzie co dzień to lepiej. Niedługo pewnie wyjdę.- zaczęła.