Parking

Future Lover

-Wyjechał. Razem z matką.-Odpowiedziała krótko.

Granmor

-Na stałe? - spytał, a w głowie już wiedział że brak pożegnania i wszystko mówiło mu jedno, dla nich, proste "nie".

Future Lover

-Nie.. Zostawił mi wiadomość.-Lekko się uśmiechnęła.

Granmor

-Mogę...sorry za wścibskość,ale....mogę ją poznać..? - spytał i spłynęła mu łza.

Future Lover

-Eee.. Okej.-Wyjęła komórkę i po chwili przeczytała:
-"Wyjeżdżam z matką. To dość nagła decyzja, pozdrów wszystkich papa."

Granmor

-Więc..nie wiesz na jak długo.. - odparł ale i tak już chciał przybrać pozę Penelopy z "Odysei".

Future Lover

-No nie wiem.. W sumie czy to takie ważne?-Zapytała, bo ją to tak na prawde gówno obchodziło

Granmor

Chris uśmiechnął się ciepło.-Dla mnie najważniejsze na świecie..... i popatrzył w niebo próbując zatrzymać łzy.

Future Lover

Effy sie powtórzy

-Love, love, love... Co z tego dobrego? Absolutli nafing.

Granmor

-Może i racja. - odparł z lekkim uśmieszkiem.-Niestety czy tego chcę czy nie i tak pewnie będę czekać.

Future Lover

-A on nigdy nie wróci.-Prawda bolii.
/Oj nie wróci, nie wróci xD

Granmor

Chris spojrzał na nią jak zwykle patrzały ofiary na morderce w "krzyku".-J-ja...muszę pójść....tak.. - wydukał patrząc tępo przed siebie.

Future Lover

-Ja też.-Spojrzała na zegarek.

Granmor

Chris znalazł jakiś kamień i rzucił nim w okno szkoły [przypadkiem była to sala z matmy]. Zaczął krzyczeć i usiadł na ziemi płacząc.

Future Lover

Debil..-Pomyślała i se poszła.
[Wychodzi:Effy]

Granmor

A do Chrisa ładnie podeszło kilka pedagogów i został zabrany do dyrektora.

Granmor

Zawieszony w obowiązkach ucznia Chris, poszedł do domu.
[wychodzi]

Future Lover

[Przyjeżdżają:Lena i Patrick]

Granmor

No to Patrick zaparkował.-O której po Ciebie przyjechać?

Future Lover

-Po południu.. Tak o 15?

Granmor

-Okey, będę o 15.0 - odparł z uśmiechem.

Future Lover

-No to baj.-Pomachała mu i weszła do szkoły.
[Wychodzi:Lena]

Granmor

No to Patrick wyjechał z parkingu.
[wyjeżdza]

Viktor

[przyjeżdżają Collinsowie]

Zaparkował samochód i wysiadając powiedział do sióstr
- Wysiadajcie niewdzięcznice.

miss.

Prychnęła i wysiadła.