Znaleziono 425 wyników

/Widzę, że jest już nowy dzień. Mógłbyś przeprowadzić akcję narracyjnie ?

Dziękuję bardzo pani doktor. ucałował jej rękę i skierował się do sali, gdzie czekał Karl. Dobry. podał mu rękę.

Poszedł z dziewczynką za lekarką. Zacznij.

Poproszę. powiedział uśmiechając się przy tym do niej. Uważał ją za flirciarę, ale przyznam szczerze, że gdyby nie był tu z dzieckiem, to chętnie by ją przeleciał w schowku na miotły.

W którym miejscu znajdę salę do badań DNA ? zapytał. Trochę się jednak pogubił.

Szedł zamyślony i czekał na Karla. A potem wpadł na Chloe. Przepraszam. powiedział nie puszczając przy tym córki.

Dziękuję. wziął dziewczynkę i poszli wgłąb korytarza.
[wychodzą James i jego córeczka]

Trzymając córkę za rękę podszedł. - Na badania DNA to gdzie ? - spytał kogoś siedzącego tam za biurkiem.

Dał opiekunce mąkę i nakazał zrobić z niej ciasteczka, po czym wziął córkę i pojechali na badania.

Okej, to ja już idę, bo Naomi mnie chyba zabije. Do zobaczenia później. pożegnał się i poszedł.

Tak, odniosę ją wam później. Będzie któreś z was w domu ? miał na myśli Sawyera, albo Sarę.

Wszedł i wyjrzał przez okno w kierunku swojego domu. Dokładniej sprawdzał, czy aby Karl nie idzie po jego córkę do jego domu.

Cześć Sawyer, wiesz, chciałbym pogadać, ale trochę mi się spieszy. Macie może mąkę ? Bo Naomi coś piecze i jej zabrakło. Obiecuję, że przyjdę na męskie pogaduchy przy koniaczku. no cóż, musiał iść z c ...

Tak, usłyszał on gwałtowne pukanie.

Tak... nie był tu od tak dawna. Ale miał nadzieję, że to właśnie tutaj dowie się najpotrzebniejszych mu informacji.

Zjadł i wyszedł do sąsiadów zaczerpnąć trochę informacji.
[wychodzi James]

Rozmowa go nieco rozbudziła i otrzeźwiła, więc poszedł do kuchni robić coś do jedzenia.

Dzięki, to do zobaczenia panu rozłączył się.

Dziękuję bardzo, czyli mam się razem z córką stawić o 13, czy wcześniej ? wolał się upewnić.

Nieprawda, bo jego obudził telefon. Zaspany odebrał.

*odbiera*
Taa ? mówi mężczyzna zaspanym głosem.

James również.

Wtedy James zajął się ściąganiem z żony zbędnych w tym momencie ubrań.

Opamiętał się. Musimy odebrać Missy ze szkoły.

To było zwierzęce pragnienie. James zbliżył się do żony powoli całując jej usta i szyję, oraz łapiąc ją ręką za pierś.