Dom Rebecci Bloomwood - NA SPRZEDAŻ

Naomi/Missy

- Odpowiednia na seks białego dnia. - odpowiedziała mu ściągając przy tym górę od piżamy. Stała tak teraz przed nim z gołą górą i kusiła go.

James/Johnny

To było zwierzęce pragnienie. James zbliżył się do żony powoli całując jej usta i szyję, oraz łapiąc ją ręką za pierś.

Naomi/Missy

Jęknęła i zaczęła rozpinać jego koszulę.

James/Johnny

Opamiętał się. Musimy odebrać Missy ze szkoły.

Naomi/Missy

- Została u koleżanki na noc. - odparła i pocałunkiem zamknęła mu usta.

James/Johnny

Wtedy James zajął się ściąganiem z żony zbędnych w tym momencie ubrań.

Naomi/Missy

No i wiadomo co dalej Wink

.

Kolo

[Przychodzi:Phoebe]
Zaciekawiona sąsiadka puka do drzwi i słucha dźwięki dochodzące z domu.
-To pewnie telewizor - powiedziała przykładając ucho do drzwi. Razz

Naomi/Missy

Gdy było już po wszystkim, leżeli sobie bezpiecznie w wannie. - Pójdę otworzyć. - powiedziała, po czym pocałowała go jeszcze bardzo mocno, ubrała się w to, w co była ubrana wcześniej, przeczesała włosy ręką i poszła otworzyć. - Dzień dobry, w czym mogę pomóc ? - spytała uroczym głosikiem nowej sąsiadki.

Kolo

Widząc że drzwi się otwierają natychmiast odpowiedziała:
-Dzień dobry nazywam się Phoebe Martin właśnie się wprowadziłam i przyszłam odwiedzić sąsiadów - Wyrecytowała jednym tchem, dodając -...jeśli można bo mam tu ciastka trochę wygniecone ale to przez podróż ale już nie przeszkadzam Embarassed

.
[Wychodzi: Phoebe]
Wychodząc walneła się ręką w głowę.

Naomi/Missy

Uznała, że ta dziewczyna jest trochę dziwna. Wzięła ciastka i położyła je na stół. - Mężu ! Sąsiadka przyniosła nam kolecję ! - wydarła się i zaczęła wcinać te ciastka. Nie przeszkadzało jej, że są pogniecione.

Naomi/Missy

Nażarła się i poszła w cholerę.
[wychodzi Naomi]

Naomi/Missy

Wszyscy śpią.

Naomi/Missy

* * *
Matka i córka śpią.

James/Johnny

James również.

Naomi/Missy

Więc tak śpią.

James/Johnny

Nieprawda, bo jego obudził telefon. Zaspany odebrał.

James/Johnny

Rozmowa go nieco rozbudziła i otrzeźwiła, więc poszedł do kuchni robić coś do jedzenia.

James/Johnny

Zjadł i wyszedł do sąsiadów zaczerpnąć trochę informacji.
[wychodzi James]

Naomi/Missy

A ona dopiero teraz wstała i zjadła śniadanie. Mała też zeszła. - Mamuś, gdzie poszedł tatuś ? - spytała w trakcie jedzenia. - Pewnie do sklepu po świeże bułeczki Missy. - odpowiedziała matka z troską w głosie.

Naomi/Missy

Następnie zadzwoniła po opiekunkę, a gdy ta przyjechała to poszłado pracy.
[wychodzi Naomi]

James/Johnny

[przelotem James]
Dał opiekunce mąkę i nakazał zrobić z niej ciasteczka, po czym wziął córkę i pojechali na badania.

Naomi/Missy

nowy dzień
Maminka śpi, a o córze nic nie piszę, bo nie wiem, co się po tym wszystkim stało, co tam się działo w hospitalu.

Granmor

*Po restarcie*

Satine spojrzała na dom pod który zaprowadziła ją Edie. -Charme, ludzie tak naprawdę żyją? - zaśmiała się dziwnie.

Future Lover

Gdyby tylko nie była klientką...
-Wejdźmy do środka.-Uśmiechnęła się sztucznie. Skoro Satine szukała domu na 'chwile' Edie zdecydowała, że odpuści sobie żarciki i anegdotki. Któryś dom na pewno musi kupić. Podeszła do drzwi i otworzyła je tym swoim magicznym kluczem do kazdej szpary w mieście.