Bar

Sahem

- I? - jakoś nie rozumiał, dlaczego nie mogli jechać - Mamy iść? - popatrzył na nią wątpiąco opierając się na swojej lasce.

Saturna

-Nie no myslałam że tu istanieja taksówki. -wstała i zorientowała się że jest wstawiona, bo ogólnie to ona raczej słabą głowe miała

Sahem

- Nie wiem, nie korzystam - odparł, bo taka była prawda. Zazwyczaj jeździł motocyklem. On wstawiony był często, chociaż nie... Do upicia potrzebował dużo więcej. No i z buteleczkę Vicodinu...

Saturna

- To co gdzie mnie zabierzesz tajemniczy draniu? -zapytała wieszając się mu na ramieniu

Sahem

I to był błąd.
Podparł się mocniej na lasce.
- Nie radzę - odparł wyrywając się spod jej naporu - Chyba, że chcesz wylądować na podłodze

Saturna

-Łups, przepraszam. -oparła się o blat i podrapała po głowie -To co pokażesz mi ciemna strone miasta?

Sahem

- Chodzi ci o klub ze striptizem? - zrobił wielkie oczy - Chodzę tam tylko sam... - i się wrednie uśmiechnął.
- Zadzwoń po taksówkę. Nie będziemy przecież gadać przez całą noc

Saturna

- Nie? A myślałam że tak... -więcej nic nie mówiła bo jej się język coś plątał, wyjęła komórkę i zadzwoniła po taryfę

Sahem

Wyszli za zewnątrz, by nie przegapić taksówki.
Nie lubił nimi jeździć.
Stał w milczeniu przyglądając się drodze. Kręciło mi się trochę w głowie. Ale to pewnie wina tego lodu...

Saturna

- Już jest! -krzyknęła i wsiadła do środka - Chodź, bo nie wiem gdzie mamy jechać!

Sahem

Wsiadł do taksówki pakując na kolana laskę.
- A gdzie chcesz jechać? - zwykle nie zadawała takich pytań, tylko od razu wiózł dziewczynę do swojego mieszkania.
Dziś było jednak inaczej...

Saturna

-Gdzieś gdzie sobie odpoczniemy.

Sahem

- **** - podał mu adres swojego mieszkania i taksówkarz ruszył - Mówisz, że dopiero co się wprowadziłaś?

Saturna

- Tak i jesteś pierwszą osoba z która sie upiłam w tym mieście. -usmiechnęła się

Sahem

- No to nieźle wybrałaś... - uśmiechnął się i pojechali w końcu.

[wychodzą]

Future Lover

[Wchodzą]
Zamówiła dużo alkoholu.

Granmor

Amanda sobie usiadła gdzieś tam i zamówiła whisky.

Future Lover

Coś tam sobie piła.
-Co będziemy robić oprócz tego?

Granmor

-Mają tu bar z męskim striptizem. - mruknęła z uśmieszkiem. Faceci traktowani przedmiotowo, super! XD

Future Lover

-Fakin grejt.-Piła, piła, piła.

Granmor

Nie lubie Piły. : /

-Yep, ale poza tym i galeriąnic - zupełna nuda.

Future Lover

-Fakin ałsom.-Jeszcze więcej piła.
-No dobra. A kogo tu można przelecieć.

Granmor

-A co mnie to obchodzi? - mruknęła, nie lubiła przelatywań. Ona tylko z miłości. XD Oj romantyczka jedna!

Future Lover

-Z takim nastawieniem będziesz dziewicą... Do końca świata.-I piła, i piła, i piła jak szalona.

Granmor

-Yeah, wolę to niż zamykanie oczu i udawanie że to Brad Pitt nade mną sapie.