Dom Edie Britt

Granmor · Wysłany: Wto 16:54, 06 Mar 2007 Temat postu:

********

Edie spojrzała na przygotowany stół, na przyjęcie przyjaciółek. Wiedziała że ten wieczór, będzie przełomowy i postanowią czegoś dokonać w sprawie braciszka i siostrzyczki.

Gabrielle · Wysłany: Czw 16:37, 08 Mar 2007 Temat postu:

Gaby i Bree zatrzymały się przed drzwiami domu Edie Britt.
-Jesteśmy przed czasem więc pewnie jeszcze nikogo nie będzie...

Bree spojrzała na Gabrielle z lekkim niezadowoleniem na twarzy.

Gaby zapukała do drzwi...

Granmor · Wysłany: Czw 17:02, 08 Mar 2007 Temat postu:

Edie otwarła drzwi i zmierzyła wzrokiem gości:

Cześć Bree, Gaby.. wejdźcie. - Edie zaprosiła Was do środka.

Gabrielle · Wysłany: Czw 17:34, 08 Mar 2007 Temat postu:

Po chwilce milczenia:
O, jeszcze nikt nie przyszedł? Gaby udawała zdziwienie żeby jakoś pociągnąć rozmowę...

Granmor · Wysłany: Czw 17:48, 08 Mar 2007 Temat postu:

Edie westchnęła cicho.

-Przecież oni wszyscy, mają mnie za wredną sukę... nikt nie chce mnie poznać, naprawdę. - w tym momencie, coś w Edie pękło i zaczęła płakać.- Sorry, dziewczyny.. ale.. ja już nie mogę..

Gabrielle · Wysłany: Czw 17:53, 08 Mar 2007 Temat postu:

Nie, skąd ci to przyszło do głowy... Gabrielle spojrzała na Bree pytającym spojrzeniem (w którym pytała co ma powiedzieć Wink

) ale Bree patrzyła na nia tak samo...

Masz przecież Marthę - zawsze możesz sobie z nią poplotkować... ee..eh.. no i pewnie jeszcze masz innych znajomych...

Gaby złapała delikatnie Edie za dłoń lecz po chwili ją puściła bo poczuła się conajmniej niezręcznie.

Granmor · Wysłany: Czw 18:00, 08 Mar 2007 Temat postu:

Tak, wielu wspaniałych znajomych którzy mają żony albo patrzą na moje cycki! A Martha jest moją przyjaciółką.. ale czasami, mnie krytykuje..

Edie opadła na fotel - To czego się napijecie?

Gabrielle · Wysłany: Czw 18:22, 08 Mar 2007 Temat postu:

Gaby chcąc zamknąć temat powiedziała:

Ja napije się wody.

Mandally · Wysłany: Czw 20:45, 08 Mar 2007 Temat postu:

Lynette zapukała do drzwi Eddie. Po chwili była już w pokoju z przyjaciółkami.

Granmor · Wysłany: Czw 21:09, 08 Mar 2007 Temat postu:

Edie wstała i udała się do kuchni, gdzie nalała z dzbanu wody dla Gabrielle. Po chwili wróciła i powiedziała serdecznym tonem, jakby chciała się przyczepić na stałe do tej "paczki".

-Zaczekajmy jeszcze na Susan.... po chwili spojrzała na Lynette.A Ty, Lynette, czego się napijesz?

Q.m.c · Wysłany: Pią 15:02, 09 Mar 2007 Temat postu:

Bree zastanawiała się,co teraz się wydarzy....Susan nie przychodziła i Bree postanowiła wkońcu zacząć rozmowe na temat...
-Edie opowiesz może nam chociaż ogólnie co się stało...?-zapytała niepewnie Bree,potem spojrzała na Lyn i Gabi szukając odpowiedzi na to pytanie.

Granmor · Wysłany: Pią 16:43, 09 Mar 2007 Temat postu:

Edie usiadła w fotelu, po czym mruknęła coś cicho.
-Niewiele wiem. - mruknęła po czym dodała - Jakieś dwa tygodnie temu, co pewnie wiecie wprowadził się tutaj ten Toby, zapoznałam się z nim, bo był przyjazny. Kilka dni później, poszłam do jego domu, nie pamiętam już po co. - skłamała szybko, opowiadając powoli.- No i wtedy, pod jego dom, przyjechał samochód, jak się okazało, jego siostry. On zaczął krzyczec, że przyjechała za szybko, że jeszcze nie skończył sprawy. Nazwał ją też, morderczynią. Edie westchnęła głosno. -Zobaczyli mnie, chwilkę później, a ja udawałam że nic nie słyszałam. A dzisiaj... wysłałam do niego list-anonim, że wiem o tym że Lisa jest morderczynią i obserwuje ich... Wiedział że tu przyjdzie, więc uciekłam do Lynette.... wtedy, on wdarł się do mojego domu. Z pistoletem. Resztę, Lynette zna.

Gabrielle · Wysłany: Pią 17:27, 09 Mar 2007 Temat postu:

Ciekawe czy na wszystkich przedmieściach w Ameryce ludziom żyje się tak jak nam... - powiedziała Gaby lecz pozostałe dziewczyny spojrzały na nią surowym wzrokiem. Zeby odwrócić od siebie uwagę powiedziała:
Więc co zamierzasz z tym zrobić? Albo raczej co wszystkie powinnyśmy z tym zrobić?

Q.m.c · Wysłany: Pią 19:04, 09 Mar 2007 Temat postu:

Na przedmieściach, zawsze są jakieś tajemnice.Wisteria Lane nie jest wyjątkiem. Bree dobrze to wiedziała, tym bardziej chciała dowiedzieć się co skrywają nowi sąsiedzi.
-Wydaje mi się,że powinniśmy się z nimi bliżej zapoznać-powiedziała Bree.Przyjaciółki zmierzyły ją dziwnym spojzeniem-Oczywiście nie mówie o Ediee, ale o nas-tu spojrzała na Gaby i Lyn.

Gabrielle · Wysłany: Pią 21:48, 09 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz.. ja.. ja bym chyba nie mogła nawet zbliżyć się do niego bo wiem do czego jest zdolny.... Może lepiej go obserwować ale bardziej z dynstansu? Tzn. nie przyjaźnić się z nim ale też nie dawać po sobie poznać że coś o nim wiemy? - Gabrielle chwilę pomyślała. Eh nie to jest bez sensu... Lynette a co ty o tym myślisz?
[Może poczekamy na Ninę/Susan bo spotkanie zleci a susan nawet się nie pojawi Wink

]

Granmor · Wysłany: Sob 10:30, 10 Mar 2007 Temat postu:

Cholera, Gaby, on mnie chciał zabić, jak mam udawać że Wam o tym nie powiedziałam? Przecież mimo wszystko się z Wami zadaję... - powiedziała Edie.

Q.m.c · Wysłany: Sob 18:01, 10 Mar 2007 Temat postu:

Bree spojrzała na Ediee...pomysłała "raczej mimo wszystko to my się z tobą zadajemy",ale nie powiedziała tego na głos,bo nie wypadało...
-Gaby nie powinnyśmy dać sie zastraszyć...trzeba coś wymyślić-Bree myślała nad całym zajściem- Ediee skoro już o tym mówimy, to ...co zrobiłaś,że on chciał cie zabić?

Granmor · Wysłany: Sob 18:53, 10 Mar 2007 Temat postu:

Edie spojrzała na Bree, odchrząknęła:
Nie wie czy o tym mówiłam, ale wysłałam ten list w którym napisałam że wszystko wiem. Widocznie to bandycie, wystarczy.

Gabrielle · Wysłany: Sob 20:03, 10 Mar 2007 Temat postu:

To ja sie nie dziwie że tak postąpił... też bym tak zrobiła na jego miejscu. Edie spojrzała na Gaby tak, jakby chciała ją zabić wzrokiem.

No dobrze koniec tych zbędnych dyskusji.... lepiej pomyślmy co nalezy zrobić. Może zgłosimy to na policje?

Granmor · Wysłany: Nie 9:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

Policja? Myślałam o tym, ale Mike Delfino powiedział że to kiepski pomysł. Że niby policja nic nie zrobi. Może warto po prostu z nią porozmawiac?

Gabrielle · Wysłany: Nie 18:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

Masz na myśli siostrę tego Toby'ego? No jeśli jesteś na tyle odważna żeby podejść do niej i jeszcze z nią rozmawiać to prosze bardzo. Nie zapominaj że ma sympatyczne określenie - "morderczyni". Ale jak chcesz... ja w życiu do niej nie podejdę!

Granmor · Wysłany: Nie 18:04, 11 Mar 2007 Temat postu:

Edie pokiwała głową delikatnie.
-Nie zdziwię się, jak tylko ja będę chciała z nią pogadać. - Edie uśmiechnęła się ironicznie.

Mandally · Wysłany: Nie 19:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mogę pójść z tobą. Lynette spojrzała zachęcająco i błgalnie na Bree.

Gabrielle · Wysłany: Nie 19:19, 11 Mar 2007 Temat postu:

Gaby spojrzała ze zdziwieniem na Lynette.

Dobrze zróbcie co chcecie ale pamiętajcie, śmierc Mary Alice na razie wystarczy i mi się nie śpieszy na kolejny pogrzeb. Po chwili Gabrielle zorientowała się że to co powiedziała było co najmniej "nie na miejscu".

Muszę skorzystać z łazienki - powiedziała i wyszła z pokoju... mimo, że nie wiedziała gdzie jest ta łazienka... Wink

Granmor · Wysłany: Nie 20:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

Edie uśmiechnęła się w stronę Lynette - Super, trzeba tylko zaczekać do momentu, kiedy będzie sama w domu. Bo on raczej z nami nie pogada.