Dom Kevina Thomasa

Future Lover

Karen po paru godzinach gry w karty i plotkowania z Idą postanowiła iść już do domu. Pożegnała się z przyjaciółką i poszła do domu.
[Wychodzi:Karen]

Viktor

[wchodzi Ruth]
Zasugerowana radą Bree Ruth przyszła do Idy w celu uzyskania pikantnych plotek z życia mieszkańców, podeszła do drzwi i zapukała.

Viktor

Po chwili drzwi domu się otworzył i stara Ida wyszła - W czym mogę pomóc? zapytała
-Dzień dobry nazywam się Ruth Dern, jestem tu nowa i chciałam panią poznać...
- Zapraszam do środka.

Viktor

Gdy Ruth weszła do środka Ida zaprowadziła ją do salonu i kazała usiąść na starym fotelu po czym powiedziała - Musi mi pani wybaczyć że niczym panią nie poczęstuje ale nie zrobiłam zakupów...
- To żaden problem... nie przyszłam tu żeby sie objadac tylko porozmawiać.
- O czym? zapytała Ida biorąc kota na kolana
- O mieszkańcach tej ulicy, pani sąsiadka Bree zapewniła mnie że nikt nie zna lepiej tej okolicy niż pani...

Viktor

- Po prostu mieszkam tu dosyć długo... powiedziała Ida głaszcząc kota
- Myślę że powinnyśmy zostać przyjaciółkami! stwierdziła z uśmiechem Ruth
- Mam już jedną przyjaciółkę... Karen mieszka tu niedaleko.
- W takim razie co mam zrobić żeby pani mi zdradziła parę szczegółów z życia mieszkańców?
- Hehe... zaśmiała się Ida - Chodzi pani o plotki... no cóż... butelka brandy otworzy mi usta.

Viktor

- Zaraz wracam... oznajmiła Ruth poczym wyszła i po chwili wróciła z brandy - Proszę. powiedziała podając butelkę Idzie
- Dzięki. Chce pani trochę? zapytała Ida
- Nie dziękuję.
- A co dokładnie panią interesuje? zapytała Ida popijając brandy z butelki
- Wszystko... dosłownie wszystko... odpowiedziała Ruth patrząc na Ide z lekkim obrzydzeniem
[W ten sposób Ruth Dern poznała większość plotek na temat Bree, Susan, Gaby i Lynette oraz wielu innych mieszkańcach Wisteri...]
- Dziękuję z wszystko, myślę że jeszcze się kiedyś spotkamy powiedziała Ruth poczym wyszła
- Tak, tak do zobaczenia... powiedziała podpita Ida
[Ruth wychodzi]

Viktor

[wchodzi Ruth]
- Ida! Ida! krzyczała zadyszana Ruth waląc w drzwi domu Idy
- Co jest?! Co się stało? zapytała Ida otwierając drzwi
- Susan i ten jak mu tam... no wiesz... ten hydraulik o którym mi mówiłaś!
- Mike?
- Tak! Właśnie ją przed chwilą porzucił! krzyknęła podniecona Ruth
- Czułam że to się tak skończy... powiedziała Ida - Chcesz wejść? zaproponowała
- Nie, muszę wracać do domu. oznajmiła po czym pożegnała się i poszła do domu
[Ruth wychodzi]

Viktor

Ida usiadła na fotelu i zaczęła głaskać swoje kotka który wskoczył jej na kolana, po chwili stwierdziła że dawno nie wychodziła z domu i z chęcią sie przejdzie. Delikatnie odepchnęła kota, wstała i wyszła z domu.
[Ida wychodzi]

Viktor

[wchodzi Ida]
Po spacerze Ida wróciła do domu, usiadła na fotelu i po chwili zasnęła.

Viktor

[wchodzi Karen]
Podchodzi do drzwi i puka.
- Cześć Karen! powiedziała Ida otwierając drzwi
- Nudziłam się więc postanowiłem że wpadnę szybciej.
- To może pójdziemy od razu do Ruth?
- No dobra. powiedziała od niechcenia Karen
Ida zamknęła drzwi i obie poszły do domu Ruth Dern.
[wychodzą Ida i Karen]

Viktor

[wchodzi Ida]
Wraca do domu, wyjmuje jakiś stary karton i zaczyna pakować rzeczy dla Bree.

Viktor

Ida pakuje rzeczy do kartonu i wychodzi.
[Ida wychodzi]

Viktor

[wchodzi Ida]
Zmęczona Ida wraca do domu.

Viktor · Wysłany: Nie 0:08, 02 Mar 2008 Temat postu:

Nowy dzień

Ida wstała z łóżka, ubrała się i poszła do kuchni, miała ochotę na naleśniki ale nie miała mąki, postanowiła ją pożyczyć od sąsiadów.
[Ida wychodzi]

Viktor · Wysłany: Nie 18:31, 02 Mar 2008 Temat postu:

[wchodzą Ida i Shannon]
- Rozgość się! powiedziała prowadząc dziewczynę do kuchni

Sahem · Wysłany: Nie 19:40, 02 Mar 2008 Temat postu:

Kuchnia, jak i cały dom urządzone były w stylu krzyczącym "jestem stara!". Wszędzie jakieś koronkowe firaneczki, porcelanowe figureczki i inne duperele.
- Piękny dom... - usiadła przy stole.

Viktor · Wysłany: Nie 19:57, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Ciesze sie że Ci się podoba. powiedziała robiąc naleśniki, nagle do Shannon podszedł kot Idy - A to mój kotek Toby, wyczuł że lubisz kotki.

Sahem · Wysłany: Nie 20:59, 02 Mar 2008 Temat postu:

Podniosła z ziemi kota. Uśmiechnęła się do niego. Brzydkie zwierzę...
- Słodki kociak - powiedziała głaszcząc zwierzaka.

Viktor · Wysłany: Nie 21:02, 02 Mar 2008 Temat postu:

Kot położył się na kolanach dziewczyny - Polubił Cię. westchnęła Ida rozgrzewając tłuszcz na patelni

Sahem · Wysłany: Nie 21:37, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Może w czymś pomóc? - taaa... dobrze, że umie gotować, przynajmniej w jakimś zdatnym stopniu.

Viktor · Wysłany: Nie 21:46, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Nie, nie, dam sobie radę, naleśniczki zaraz będą. powiedziała rozlewając ciasto na rozgrzaną patelnie

Sahem · Wysłany: Nie 22:42, 02 Mar 2008 Temat postu:

Nie musiała robić śniadania, a do tego zaprzyjaźniała się ze staruszką, która MUSIAŁA mieć dużo plotek, bo co innego może robić taka babka?

Viktor · Wysłany: Nie 22:44, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Proszę. powiedziała Ida kładąc przed Shannon talerz z naleśnikami - Od dawna tutaj mieszkasz? zapytała siadając przy stole

Sahem · Wysłany: Nie 22:51, 02 Mar 2008 Temat postu:

- Wspaniale pachną - uśmiechnęła się sięgając po widelczyk - Tak, od jakiegoś czasu - ej, te gofry, znaczy naleśniki są całkiem dobre...
- Ale to pierwsze tak miłe przywitanie - uśmiechnęła się.

Viktor · Wysłany: Nie 22:54, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ida uśmiechnęła się i powiedziała - ładniutka jesteś... pewnie masz wielu adoratorów...