Dom Kevina Thomasa

Granmor

-Selina, Ty suko! Wychodź z swojej nory! - wrzasnęła na całe gardło.

Future Lover

Stanął obok April. Ale już powoli tracił głowe. Nie mógł znieść bałaganu i krwi i wszystkiego.
-I weź ze sobą zmiotke.. Błagam.
Wyszła z rewolwerem w ręku. I śmiała się tak, że tego sie nie da opisać.
-Ojeej. Nie moge wytrzymać.-Wybuchnęła śmiechem znów.
-Żałuje, że nie widziałam twojej miny buahahhaaha. A. I pan Monk.-Strzeliła do niego.
-Bang. Łuahahahaaahhaheahehaaaah.
Pan Monk upadł. Ale spokojnie, dostał w ręke.

Granmor

-Oł maj Gad! - spojrzała na Monka. -Jesteś chora. - wycedziła przez zęby patrząc prosto w oczy Seliny.

Future Lover

-Ja? To ty go zabiłaś.-Wskazała rewolwerem na zwłoki Ty'a.
-To był dobry chłopiec.-Pokręciła głową i zrobiła taki śmiech.. Wewnętrzny xD Nie wiem jak to powiedzieć. Takie 'hhhhhhhyyy' tak jakby się dusiła czy coś. Wiesz o co biega? xD

Granmor

No wiem jak. -No to będę mieć dwa trupy na koncie. Ciebie też, złotko. - odpowiedziała nawet nie patrząc w stronę zwłok.

Future Lover

Zrobiła poważną minę.
-Pomyślałam o tym, tak.-Wyjęła z kieszeni kolejny rewolwer i rzuciła w strone April.
-Baw sie dobrze.

Granmor

Ona zrobiła oczy jak dwie statuy egipskie na tropikalnej wyspie. Spojrzała na ten rewolwer. No i pomyślała sobie o Ty, Monku i tym co jeszcze może się stać jeżeli ona nie strzeli. Wymierzyła w stronę Seliny. Ale po chwili rzuciła nim na ziemię.

Future Lover

Westchnęła oraz miała taką zmieszaną minę. Aha i miała czarną szminką wymalowany uśmiech na twarzy niczym dżoker Heath'a Ledgera. Ogólnie chciała żeby April strzeliła. Chciała zdemoralizować normalną osobe można powiedzieć.
-Nie zabijesz mnie z powodu jakiegoś.. żałosnego poczucia sprawiedliwości. A ja nie zabije ciebie, bo.. dobrze sie z tobą bawie.-Wybuchnęła śmiechem.

Granmor

-Zabiłaś Ty'a, dziwko. - syknęła tylko patrząc wzrokiem pełnym bólu na popierdoloną sąsiadkę. XDDDD

Future Lover

-Hej to ty go zabiłaś. Swoją drogą miło z jego strony, że mnie uprzedził.-Znów zrobiła ten śmiech wewnętrzny.
[narracja]Słyszycie syreny i w ogóle policja nadjeżdża[/narracja]
-O. A teraz zabawa się zaczyna.

Granmor

-Skruł juł. - mruknęła.

Future Lover

Wyjęła z kieszeni brzytwe. I to taką że ło. Rzuciła za siebie rewolwer swój i zbliżyła się do April. Złapała ją tak za twarz, chyba wiesz jak xD
-Chcesz wiedzieć, kochanie, dlaczego wy? Dlaczego wybrałam was, hm?

Granmor

-Słucham. - powiedziała przestraszona. XD

Future Lover

-Bo widziałam to...-Spojrzała tak w bok jakby szukała słowa.
-To słodkie uczucie, wiesz? Nie mogłam się oprzeć żeby wprowadzić w to.. uczucie.. odrobine chaosu. Nie spodziewałam sie, że pan T. tak szybko przybiegnie do mnie z podkulonym ogonem.. No ale.. Nie można mieć wszystkiego.-Roześmiała się. Słyszała, że samochody policyjne już zaparkowały. Podniosła z podłogi rewolwer i wzięła April tak jakby na zakładniczke przykładając jej brzytwe do gardła i celując bronią w strone drzwi. Czekała aż wejdą gliny i zacznie się słodka strzelanina.

Granmor

-Uczucie? - zdziwiła się że Selina użyła takiego słowa.

Future Lover

-Shhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh!-Uciszyła ją xD
[narracja]No i drzwi natychmiast zostały wyważone. Policjanci weszli do środka i wiadomo 'Fris, stap polis'[/narracja]
Tak ją ucieszył ten widok, że niemal od razu zaczęła strzelać. Niestety Selina podniosła rewolwer który był dla April i zaimast kul z lufy wyleciała flaga z napisem 'BANG".

Granmor

A April stała jak wryta. Nie potrafiła się ruszyć.

Future Lover

Wypadła jej z ręki brzytwa i ten rewolwer. Mimo, że nie było strzelaniny to i tak zaczęła się śmiać. Popchnęła April w strone funkcjonariuszy i tak się śmiała.
[narracja]Wiadomo. Ktoś tam do niej podszedł i ją zaaresztował. Etc. Okazało się, że Monk żyje i bardzo mu sie nie podoba, że ma przestrzeloną tylko jedną ręke, bo jest niesymetrycznie.[/narracja]

Granmor

April podbiegła do zwłok Tya które leżały na brzuchu. Odwróciła ciało i...... -Co......? - to nie był Ty.

Future Lover

-Od początku wiedziałem, że to nie on. On nosi rozmiar buta 43 (? xD) a to jest co najmniej 40.-Burknął.
[narracja]No i okazało się, że Ty jest w piwnicy cały i zdrowy i wiecie co? Wszystko szło zgodnie z planem panny S. Można by powiedzieć już, że panny H.[/narracja]

Granmor

-Za uratowanie życia zmywasz za mnie dwa tygodnie. - parsknęła śmiechem wychodząc z nim i Monkiem z tego domu.

Future Lover

Biedny Ty. Nie było mu do śmiechu xD
[narracja]Tam po akcji policji i w ogóle dom został wystawiony na sprzedaż i mamy z głowy ten wątek.[/narracja]

Justin Pervert

[Przed domem.]
Pod dom podjeżdża sportowy samochód a zaraz za nim ciężarówka.Z samochodu wychodzi pewna kobieta uśmiechająca się lekko.Zdjęła okulary przeciw słoneczne i powiedziała do kierowcy. - Proszę zostawić meble i odjechać. -poszła do domu a kierowca z paroma osobami wystawili meble przed domem i odjechali.Justin wyszła z powrotem przed dom i chciała już coś powiedzieć kiedy zauważyła meble przed domem. - Niech to szlag! Mieli wstawić meble do środka. - Westchnęła.

Sahem

/myślę, że to jeden z ostatnich razów mojej gry Mike'iem xP Możliwe, że ostatni xP

[wchodzi: Mike]

Ktoś wprowadzał się do starego domu Idy, więc Mike został wezwany, by sprawdzić rury wodociągowe i kanalizacyjne w domu. Ostatnio chwytał się każdej roboty, byle tylko móc zarobić dodatkowe pieniądze.
Zatrzymał się przed domem. Wysiadł.
- Pani Pervert? - zapytał odczytując nazwisko z kartki.

Justin Pervert

Odwróciła się niego z uśmiechem na twarzy. - Em,tak.A pan to? - Zdziwiła się trochę że jej nie zna,no ale dla niej to bynajmniej lepiej.Schowała okulary do torebki,spoglądając na niego.