Dom Lady G.

Ofelia · Wysłany: Czw 20:20, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Ty... To dobre jest, dobre- stwierdziłą i pokiwała głową z uznaniem. Sama chyba na to by nie wpadła. -Sama? Może kiedyś, w odległej przyszłości.
Znów ugryzła kawałek babki. Delektowała się nią jak najdłużej umiała.

miss. · Wysłany: Czw 20:25, 20 Mar 2008 Temat postu:

Zaśmiała się, o.

Ofelia · Wysłany: Czw 20:30, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Ej, to wcale nie jest śmieszne- powiedziała i uśmiechnęła się. -Nie wszyscy potrafią piec tak jak ty.

Future Lover · Wysłany: Czw 20:33, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Witam panie.-Przywitał sie wychodząc skądśtam. Podszedł do Izze i cmoknął ją w policzek.

miss. · Wysłany: Czw 20:36, 20 Mar 2008 Temat postu:

- No dobrze dobrze, już się nie smieje. - usmiechnęła się i sama wzieła babeczkę.
Podstawiła też talerzyk z babeczkami Danowi pod nos żeby sei poczestowal, o.

Ofelia · Wysłany: Czw 20:40, 20 Mar 2008 Temat postu:

Przywitała faceta/męża przyjaciółki i zjadła ostatni kawałek babeczki.
-No.- powiedziała zadowolona z siebie.

Future Lover · Wysłany: Czw 20:42, 20 Mar 2008 Temat postu:

Wziął jedną i ugryzł kawałek no i poszedl gdzieś tam, żeby nie przeszkadzać w plotkowaniu.

miss. · Wysłany: Czw 20:45, 20 Mar 2008 Temat postu:

A one rzeczywiscie zaczęły sobie plotkować, tylko mi brakuje weny i nie wiem o czym. Jak coś wymyślisz to napisz xD

Ofelia · Wysłany: Czw 20:50, 20 Mar 2008 Temat postu:

Plotkowały sobie o.... o wszystkim tak ogólnie bardzo xD
-Masz dziś dyżur?- zapytała tak nagle.

miss. · Wysłany: Czw 20:52, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Tak, nocke. Nawet nie wiesz jak sie cieszę... - westchnęła.

Ofelia · Wysłany: Czw 20:57, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Zamęczą cię w tym szpitalu.- stwierdziła. -I to tobie będą musieli pomagać, nie ty innym.

miss. · Wysłany: Czw 21:12, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Ja to lubię. Może nie nocki, ale ogólnie to lubie. Gdyby tak nie było, rzuciąłbym szpital w cholere i otworzyła cukiernie.

Ofelia · Wysłany: Pią 19:03, 21 Mar 2008 Temat postu:

-Lubić swoją pracę to podstawa- uśmiechnęła się -Ja swoją lubię. I na szczęście nie muszę pracować po nocach.

miss. · Wysłany: Sob 12:38, 22 Mar 2008 Temat postu:

Wróciła z pracy wcześniej więc nawet sie wyspała. Teraz poszła na zakupy.

miss. · Wysłany: Pią 21:41, 28 Mar 2008 Temat postu:

Próbowała wprowadzić jakiś świąteczny nastrój i prawie jej sie to udało. Od rana utknęła w kuchni.

Viktor

[wchodzi Peyton]

Podeszła do drzwi i zapukała.

miss.

Otworzyła drzwi z uśmiechm na ustach.
-Tak?

Viktor

- Dzień dobry, przepraszam że przeszkadzam w święta ale musiałam poznać właściciela tak pięknego domu. odpowiedziała z uśmiechem wymyślając pretekst do odwiedzin na poczekaniu

miss.

-Zapraszam do środka... - wprowadziła kobietę do środka, do salonu. - Napije się pani czegoś?

Viktor

- Nie chcę sprawiać problemu... nazywam się Peyton Corelli powiedziała wchodząc do środka

miss.

-Izzie Williams. Miło mi poznać. - znów się uśmiechnęła.
- I nie robi Pani problemu, proszę się nie zamartwieać, tylko powiedzieć na co ma Pani ochotę do picia.

Viktor

- No dobrze, poproszę herbaty. Mieszkasz sama? zapytała śmiało Peyton

miss.

- Niee... z mężem. Ale on dużo pracuje, obydwoje dużo pracujemy. - wytłumaczyła jego nieobecność i poszła zrobić herbate. Po chwili wróciła z dzbaneczkiem, filiżankami i babeczkami XD
Nalała herbaty i wskazała na babeczki
- Proszę się częstować.

Viktor

- Dziękuję, a gdzie pracujesz? zapytała biorąc babeczkę

miss.

-W miejscowym szpitalu. - uśmiechneła sie i napiła herbaty.