Dom Sereny Rhodes

Granmor

Ten dom stal miesiąc pusty, znajduje się na samym początku ulicy. Jednak od dzisiaj, to się mialo zmienić...
Zdjęcie:

[narracja] Pod dom przyjezdza transport mebli. Wnosza rzeczy do domu, a wsród pracownikow znajduje sie nowa rodzina... [/narracja]

Granmor

Darryl zmierzył wzrok dom, w ktorym mieli zamieszkać.
-Dosyć zwyczajny..tak samo jak ta ulica. - ocenił po krótkiej chwili.
-Tak, chyba masz rację. Wątpię by cokolwiek się tutaj działo.- stwierdziła Patricia.
-To chyba, dobrze? - spytal Darryl, a Patricia tylko skinęła głową.
-Alan, wychodź, Panowie konczą pracęi możesz skonfigurowac swój sprzęt. - stwierdziła matka.

Arno

jaki sprzęt? Very Happy

[ czyżby początek tej nowej tajemnicy ;> ...

]

Granmor

Alan wychodzi z samochodu z laptopem, rozgląda się wokół:
-OMG! Jaka dziura! - wrzasnął przerażony.Darryl spojrzał na syna z uśmiechem.
-Bedziemy tutaj mieszkać, lepiej żebyś się przyzwyczaił do przedmieść.
-WTF?! Ty chyba sobie koleś zartujesz. - prychnął Alan.
Matka spojrzała na syna, uśmiechnęła się krzywo--Alan, zachowuj się, słyszalam od Nory że w takich.. miejscach, bardzo czesto rusza się firanka. - stwierdziła z uśmiechem. - Chodźmy do środka.
Tak też zrobili.

Arno

[ Na poczatku myslalem , ze chodzi o komputer Very Happy

Granmor a karty postaci to gdzie? Very Happy

Z chęcią bym je obejrzał Very Happy

Ile ten Alan ma lat? xP ]

Granmor

[karta Lisy Kane zostala zrobiona po 8 miesiącach gry, a Lisa była od zupełnego początku. jeszcze jakies pytania?]

Granmor

[narracja] Rodzinę Sewer odwiedza Ida. Rodzina wydaje się być dobrymi sąsiadami, jednak Idę nie pokoi jeden fakt. Twarz Patrici już gdzieś widziała, z takim wrażeniem idzie do jednej z tych młodych, Susan.[/narracja]

Nina

[przychodzą: Ajda, Suzan]
Ida przyprowadziła Sus pod dom nowych sąsiadów.

Granmor

Ida podbiegła do jakiegoś żywopłotu i schowała się za krzaczkiem.
-Ja tutaj poczekam. - powiedziała, obserwujac Susan swoim charakterystycznym wzrokiem.

Nina

Uśmiechnęła się pod nosem i dotarło do niej, że nie ma nawet kwiatka na przywitanie nowych sąsiadów.
Mimo to jednak zapukała do drzwi, czekając aż ktoś jej otworzy.

Granmor

[narracja] Niestety, drzwi otworzył facet, dokładnie, Darryl.[/nar]
Uśmiechnal sie widząc kobiete. -Dzień dobry.

Nina

- Witam, jestem Susan Mayer, mieszkam tam - wskazała dom. - Zauważyłam, że się państwo wprowadzacie, więc przyszłam przywitać się z nowymi sąsiadami.

Granmor

Z środka domu dobiegło Susan : Kto to kochanie?
Zjawila się kobieta. Darryl uśmiechnął się od Sus.
-Jak miło, komitet powitalny.
[narracja]Susan, zaczynasz przyglądać się kobiecie. Rzeczewiście, Ty rownież już gdzieś ja widziałaś.[/nar]

Nina

Uśmiechnęła się do kobiety, próbując wpasować jej twarz do któregokolwiek ze wspomnień.
- Susan Mayer - wyciągnęła rękę.

Granmor

Darryl ciągle się uśmiechał, może nieco sztucznie-Jestem Darryl Sewer, a to jest Patricia, moja żona.
[narracja] Nagle, dostajesz olśnienia, widzialaś ją w gazecie.Lecz jakiej? Z którego roku? O czym i dlaczego? Nikt nie wie. [/narracja]

Nina

- Witamy na Wisteria Lane - powiedziała i uścisnęła rękę obojgu. - Przepraszam, że tak z pustymi rękami, ale chciałam się tylko przywitać - powiedziała grzecznie, już chcąc się wycofać i podzielić z Idą nowinkami.

Granmor

Patricia tylko pokiwała głową, za to odezwał się facet. -Bardzo dziękujemy, jesteś tutaj dopiero druga. Mam na myśli powitanie. Wcześniej była taka miła Pani, Pani Greenberg.

Nina

- Co powiesz, żeby wpaść do mnie na kawę, kiedy już się ogarniecie i wypakujecie? - zapytała Susan. - Przedstawię cię moim przyjaciółkom, cudowne kobiety - dodała z uśmiechem.

Granmor

[Nin, do kogo ten tekst? Bo podejrzewam ze do niej, ale nie jestem pewny]
Ida pacyła zza krzaczka na Susan.
Patricia uśmiechnęła się.-Będzie fajnie.

Nina

- To co, może jutro do południa? - zaproponowała.

Granmor

Darryl spojrzal na żone.-Kochanie, możesz iśc, ja będę do czwartej w biurze, więc masz czas dla siebie. - powiedzial do zony.
Patricia usmiechnęła się ponownie.-Więc przyjdę. - stwierdziła patrząc na Sus.

Nina

- Świetnie, jesteśmy umówione. Aaa, kawa oczywiście u mnie - pokazała swój dom i uśmiechnęła sie do Patricii.
- Może jedenasta?

Granmor

-Może być. - odpowiedziała, patrząc co jakiś na dom Sus i na nią. -Mam nadzieję że dobrze wypadnę. - stwierdziła z uśmiechem.
[narracja]Nagle z domu wydobył się krzyk "OMG! No nieeeee! Znowu mnie sfragował! Nienawidze head-shotów![/narracja]
Darryl spojrzał za siebie.-To nasz syn. - stwierdził.

Nina

Uśmiechnęła się pod nosem lekko.
- Fan komputera, co? Też mam nastoletnią córkę - odparła.

Granmor

-Taak, jego świat ma 4 ściany. - mruknął z przekąsem.
Patricia uśmiechneła się do meza.-Może wejdziesz do środka? Nie powinniśmy Cię tak trzymac w drzwiach.