Julie Cuddy

Arno

Jw.

Sen z nocy z czw. na pt. ...

Sen przedstawiał młodą dziewczynę o ponad przeciętnej urodzie, która znajdowała się w słabo oświetlonym pomieszczeniu, w którym prawdopodobnie jedynym źródłem światła był kominek, w którym trzaskało płonące drewno. Na jej twarzy widać było złość i gniew, po chwili namysłu złpała za świecznik stojący właśnie na kominku i podeszła do kobiety, która była odwrócona do niej tyłem; po czym wykrzyknęła zaciskając zęby :
- Nigdy nie odbierzesz nam ojca! - i wzięła duży zamach... i w tym momencie sen się skończył a otoczenie dziewczyny rozpłynęło się niczym mgła.

Arno

Flashback number one.

Dziewczyna klęczała nad kobietą leżącą na ziemi, a łzy płynęły po jej policzkach
-Mom! - wydarła się będąc w amoku. Zbiegła na dół i zobaczyła, że matki nie ma w domu...Za to ojciec wchodził już po schodach na górę. Zablokowała mu drogę.
- Dad, no. - wyszeptała a jej głos się załamał - Wpuść mnie do mojego pokoju, o co tu chodzi?! - na początku mężczyzna parsknął śmiechem...Ale po chwili gdy wszedł do pokoju nie było mu już do śmiechu...

/ o tak se dziś napisałem, bo to stoi w miejscu. /