Clothes Over Bro's - ekskluzywny butik Brooke D.

candace

Zaśmiała się - Szczęściaro, ty zawsze trafiasz na jakichś przystojniaków - i mrugnęła, może taki tik ma? xd

miss.

[color=indigo]- Ten jeden mój mi wystarczy. Ale zawsze możesz się zgłosić do tego lekarza. Udać chorą czy coś. - uśmiechnęła się.

candace

- Poproszę o namiary na niego - zaśmiała sie też i wzięła łyk kawy.

miss.

Zaśmiała się, wzieła znalazła wizytówkę lekarza i ten tam numer zapisała na kartce.
- Masz, tylko sie nie przyznawaj że to ode mnie.

candace

Przytaknęła tam czy coś i dalej pracowały, o.

Viktor

[wchodzi Nick]

Wszedł do środka i rozejrzał się szukając wzrokiem Brooke.

miss.

Coś się jej nie zgadzało. Wzieła jakieś papiery i wyszła z tego ich pokoiku na sklep. A że butik nie był ogromych rozmiarów od razu wpadła na Nicka.
- Hej kochanie, coś się stało? - cmokneła go na dzień dobry.

Viktor

- Cześć, nie nic. Siedziałem w domu i pomyślałem że wpadnę zobaczyć jak pracujesz.

miss.

Uśmiechnęła się.
- Miło... poczekaj chwilę. - i znalazła Laure i jej cos wręczyła i kazała jej coś tam sprawdzić.
- Chodź, napijesz się kawy? - i poszli do tego pokoju gdzie siedzi zawsze brooke i jen.

candace

Ona gdzieś tam obok siedziała, a już miesiąc minął więc pewnie poznala Nicka kiedyś.
- Hej Nick. - pomachała mu zza papierow i dalej coś pisała itd.

Viktor

- Cześć Jen. Tak, chętnie. -odpowiedział na propozycje kawy
- Jak się czujesz? -zapytał Brooke siadając na jakimś tam krześle

Granmor

[wchodzi : Julie]

Przychodzi i jakoś tam przegląda swoim systemem wieszaki xD.

miss.

- Dobrze się czuję. Niby czemu miałoby być inaczej. - nie lubila tego pytania, więc i tym razem odrobinę się uniosła. Zrobiła kawę i podała ją Nick'owi.

Viktor

- To dobrze, nie denerwuj się. -powiedział i wziął małego łyka kawy
- Idziesz dzisiaj do tego lekarza? -zapytał, nie lubił gościa był jakiś taki za przystojny

miss.

- Idę, popołudniu. Mam nadzieję że nie mialeś jakiś planów?

Naomi/Missy

[wchodzi Naomi]
Weszła do sklepu i przeglądała wieszaki w poszukiwaniu jakiegoś zwiewnego i ładnego stroju, w którym może pokazać się w kościele i na przyjęciu.

Granmor

Uśmiechnęła się do Naomi nadal przeglądając wieszaki.

Naomi/Missy

Zauważyła Julie. Jak to ? Przecież ona wyjechała. Chyba coś się jej zdaje. Dalej przeglądała wieszaki i zobaczyła jakąś brązowo-beżową sukienkę. Bez zastanowienia włożyła ją do koszyka i dalej oglądała inne ubrania.

miss.

/koszyka?

koszyk w butiku? przecież nawet w takim h&m nie ma koszyków XD - Przeprosze was na chwilę. Pogadajcie sobie, a ja ide zobaczyć jak sobie Laura radzi.
No i wyszła. Laura byłac zajęta a ona podeszła do Julie.
- Pomóc w czymś? - zapytała uprzejmie i spojrzała na sukienkę któą kobieta trzymała w ręce.

Granmor

-Cześć.[i] - powiedziała Julie z uśmiechem.-[i]Potrzuję czegoś na ślub sąsiadki...czegoś nie ekstrawaganckiego..a jednak jedynego w swoim rodzaju.... - odparła patrząc na wieszaki.

miss.

- Hm... wesele... - i zaczęła chodzić między wieszakami w poszukiwaniu czegoś nadajacego się. Po chwili wróciła z kilkoma sukienkami.
-Może taka? - pokazała jej sukienkę, o [link widoczny dla zalogowanych].
- Podkreślajaca figurę... - [link widoczny dla zalogowanych]
- Coś bardziej eleganckiego... - [link widoczny dla zalogowanych]
- Lub jasny róż. - [link widoczny dla zalogowanych]

Granmor

No to Julie wybrała ostatnią...

-Można kartą płacić, co nie?

miss.

- Oczywiście - i poszły z Julie tam do lady. I Brooke zapakowała jej sukience do firmowej torby, takiej jak maja Chanel, YSL czy Marc Jacobs tylko z Clothes over Bro's

I podała jej terminal do płacenia kartą.
- Zielony, pin, zielony - poinstruowała ją z uśmiechem na papie.

Granmor

No to Julie wpisała pin.-Dostane tutaj też jakieś dodatki, czy coś?

miss.

- Tam... w tamtej gablotce. - pokazała jej szklana gablotę.