Dom Alice

Naomi/Missy

- To nalej. - tak, a gdyby tu była Allison ? Pewnie by zrobiła jej wykład na temat choroby wątroby.

Jazine

Rozlała i przyniosła w dwóch kieliszkach, na takiej okrągłej i małej, drewnianej tacy. Nogą zrzuciła ze stolika wszystkie magazyny i inne duperele jakie go zajmowała i na ich miejsce postawiła ową tacę.

Naomi/Missy

Wzięła szklaneczkę i wypiła jej zawartość jednych tchem, po czym odchrząknęła. - Mocna. Czyli co mam zawieszać ? - spytała i rzuciła komentarzem jeszcze.

Jazine

- Chociażby to - uśmiechnęła się obojętnie i wcisnęła dziewczynie pudełko ozdób.

Naomi/Missy

Pudełko odstawiła i w ciszy wyjmowała z niego ozdoby. A zawieszała tylko to, co jej się spodobało.

Jazine

- Więc mieszkasz w Fairview? - krótko przerwała ciszę. Chciała być dobrze postrzegana, choć nie szło jej najlepiej.

Naomi/Missy

- Tak. Z dobrych parę lat. Mieszkam tu, niedaleko. A ty ? Długo już tu mieszkasz ?

Jazine

- Trzy, cztery miesiące. - przysiadła na taborecie, który przyciągnęła naprzeciw choinki - Często odwiedzasz nieznajomych? Proponujesz pomoc przy domowych porządkach?

Naomi/Missy

- Nie, tylko wtedy, gdy siostra i mój chłopak są na dyżurze, a ja nie mam co robić. - uśmiechnęła się, jakby złośliwie ? - A ty wychodzisz gdzieś ? Wiesz, dosyć często bywam na mieście, ale jeszcze cię nigdzie nie spotkałam.

Jazine

- Nie rzucam się w oczy - siliła się na przyjazny ton, początki zawsze są trudne. - Pracujesz, uczysz się? - zgasiła papierosa w dość dużej popielnicy.

Naomi/Missy

- Ani to, ani to. Imprezuję i ogółem cieszę się życiem. A ty ? - właśnie mi się przypomniało, że one z Allison miały jakieś przyjaciółki. Jakie ?

Naomi/Missy

Nowy dzień :
[color=blue][wchodzi Jack]
I puka.

Jazine

Usiadła przy stole i zamoczyła usta w owsiance.

Jazine

Porządnie wyszczotkowała zęby i przepłukała wodą.
Gdy wyszła z łazienki, zeszła po schodach na dół i wrzuciła płytę z filmem do odtwarzacza. Szczelnie przykryła się kocem i oglądała.

Granmor

No i w tym samym momencie przez szparę w drzwiach na pocztę wleciał list. Na kopercie było napisane "Alice". A gdy już A. go otworzy, okaże się że stara przyjaciółka przyjechała do miasta i zatrzymała się w hotelu "Pod płaszczem rybaka" gdzie zaprasza na plotki. Nie piszę całości, bo za cholerę mi się nie chce. xD