Dom Alice

Ofelia

Duży, przestronny, posiadający nowoczesne i jasne wnętrza dom.

Jazine

Wokół deszcz i melancholia, więc przysiadła na parapecie i
pobrzdąkiwała na dawno wysłużonej gitarze.

miss.

Ulicą przejeżdżał motor... ten taki z tych szybkich. I zatrzymał sie właśnie przed tym domem. Zsiadła z niego, zdjęła kask i rozczesała włosy. Przy okazji pomachała do jakiegoś patrzącego i śliniącego się sąsiada. Poszła w kierunku domu i zapukała.

Jazine

Oparła sprzęt o ścianę i otworzyła drzwi.
Stała taka bez żadnego składu i ładu, rozczochrana, w rozciągniętej bluzce i getrach.
- Faith - odparła - Faith! - powtórzyła i rzuciła się dziewczynie na szyję.

miss.

Wyściskała ją i w ogóle.
- Cześć. Co tam? XD - zrobiła głupią minę. widać było że potrzebuje pomocy xD

Jazine

- No trochę się zmieniło - skrzyżowała ręce i przepuściła Faith przez próg - A co u Ciebie? Ostatnie wieści to życzenia świąteczne wysłane sms'em. - powiedziała z lekkim wyrzutem, ale i tak szczerzyła się od ucha do ucha.

miss.

- Nie no... wszystko fajnie. Tylko... mogę u Ciebie przenocować? - przejechała pół kraju żeby przenocowac xd xD

Jazine

- Przenocować? No tak... ale nie licz na wygody. Kanapa niezbyt przyjazna, a w lodówce mleko i ser - uprzedziła ładnie - Masz jakieś rzeczy ze sobą?

miss.

- Właściwie to nie wiele. Chwila. - i poszła do swojego motoru i wróciła z mała taka torbą podróżną. taki bardziej bagaż podręczny do samolotu xD
- Dzięki.

Jazine

Wzięła od niej torbę i gdzieś położyła. Wytłumaczyła co, gdzie i jak. Oprowadziła po tym skromnym domku. W końcu obie klapnęły na dwóch krzesłach przy małym stole w kuchni - No to teraz siadaj i mów. Co robisz w Fairview?

miss.

- Przyjechałam odwiedzić moją dawno niewidzianą przyjaciółkę. - po cześci była to prawda.

Jazine

- A coś więcej? Opowiadaj co się z tobą działo - zmarszczyła nos i po chwili dodała - Zrobię kawę - zerwała się z miejsca i wyciągnęła z szafki dwa jaskrawo zielone kubki.

miss.

Westchnęła. przeklęła pod nosem i zaczęła gadać.
- Ten chuj mnie wyrzucił. zmarnowałam na niego tyle czasu, najlepsze lata mojego zycia. A on mnie wyrzucił. Wyrzucił na zbity pysk. Nie mam pracy, domu, pieniędzy. Został mi tylko motor, tych kilka rzeczy... - westchnęła. i tu z jej ust popłynęła wiązanka jaki ten facet był straszny a ona biedna XD o tym, że ją wyrzucił po tym jak dowiedział się że się pieprzyła z jego młodszym bratem XD

Jazine

Nie prawiła jej morałów. Zerknęła na bagaż Faith - Czyli to nie będzie jedna noc - westchnęła i uśmiechnęła się trochę od niechcenia. - Ale poradzisz sobie. Tu możesz zostać, pracy w Fairview pod dostatkiem i jakoś to będzie.

miss.

- Ally... przepraszam. Jesteś jedyną osoba do której mogłam przyjechać. Jak tylko stanę na nogi znajdę mieszkanie, albo jakiegoś faceta. Nie zostanę tu długo

Jazine

- Trafił swój na swego - uśmiechnęła się lekko - Sama muszę w końcu ruszyć dupę i znaleźć jakąś w miarę płatną robotę. Na razie pogadam z ojcem, podrzuci jakąś sumę i wyżyjemy. - z lodówki wyciągnęła mały dzbanuszek z mleczkiem - Biała czy czarna?

miss.

- Czarna. - trzeba mleko oszczędzać xD
- Znajdziemy coś. Coś normalnego... a jak nie to pójdziemy do klubu ze striptizem XD

Jazine

- Podobno dobrze płacą - wyszczerzyła się i podała kubek.
- Im więcej myślę o pracy, tym bardziej mam ochotę walnąć się na kanapie i zacząć czytać tanie szmatławce. - złapała się za głowę - Serio.. praca i ta cała rutyna..

miss.

- USTATKOWANIE... o zgrozo.

Jazine

- To co chcesz robić? - tu nie ruszając się z miejsca, zerknęła przez okno - Z braku laku można obejrzeć jakiś film, albo przejść się.

miss.

- Możemy się przejść. Może kogoś spotkamy. - pomajtała zabawnie brwiami.

Naomi/Missy

[wchodzi Jack]
Naprawdę, ale to naprawdę szedł do Jen, ale skręcił. I zadzwonił tutaj. Bo zobaczył, że nowi się tu wprowadzili, o.

miss.

- Chyba nawet nie musimy nigdzie wychodzić. - wyszczerzyła się. A że była bezczelna i w ogóle to poszła otworzyć. Od razu czuła się jak u siebie XD

- Taaak? - uśmiechnęła się uroczo do faceta.

miss.

Czyli we dwie stanęła w drzwiach xD i naraz zapytały "tak?" XD Więc to musiało fajnie wyglądać XD

Jazine

Alice tylko wychyliła się zza framugi od kuchni. I tak dodam jeszcze, że ona tu mieszka gdzieś od miesiąca, bo tak.
/ HAHA dobra skasowałam tamtego posta xD