Dom Stevens'ów

Arno

teraz to usuwacie mu wazne osoby z jego zycia i Eff i Chris xD no coz... moze jego tez usune? na pewno nie przez smierc...rozwaze to xD

Future Lover

ŚMIERĆ

Granmor

Po domu została zagracona pusta działka, po prostu nic. Ale Chrisa tu nie było, był u "kolegi".

Granmor

[wchodzi : Chris]

Chris wrócił od "kolegi" późno. Nie chodziło nawet o to że uprawiali seks, po prostu Chris bał się zobaczyc swój dom. A gdy wrócił, zobaczył że go praktycznie nie było. Szybko pobiegł na podest i zaczął rozglądac się po gruzach. Za chwilę wrzasnął przerażony, jego matka, nie żyła.

Future Lover

[Wchodzi:Lena]
Uśmiechała się idąc ale gdy zobaczyła co stało się z domem jej kolegi już nie było jej do śmiechu. Powoli zaczęła zbliżać się do tego co kiedyś było budynkiem.

Granmor

-L-Lena? - obejrzał się za siebie.-Tu nic nie ma, przepadło.

Future Lover

-Nie martw się.-Podeszła do niego.
-Poradzisz sobie.

Granmor

-Nie dobrze mi. - mruknął i przytulił się do niej jakoś.-Miasto dostało za swoje grzechy karę.

Future Lover

Jakoś go tam objęła.
-Pewnie tak.-W sumie to mogło coś w tym być.

Granmor

-Chodźmy gdzieś indziej.. mruknał głaskając ją po włosach.

Future Lover

-Jasne.-Troche nie wiedziała jak ma sie zachować.

Granmor

-Byłoby łatwiej gdyby nie było wokół tych ruin. - mruknął z uśmieszkiem sarkastycznym. Sarkastyczny gej. Geez.

Future Lover

Westchnęła głosno. Chciało jej się spać.
-Ołłaoeaoaeeeo.-Wydobyła z siebie takie coś.

Granmor

Mama Chrisa z tego co pamiętam umarła podczas tornada, no więc dostał odszkodowanie i za to plus pieniądze od ojca Leny wybudował nowy dom dla siebie.

Granmor

Chris wrócił do domu zmęczony nad ranem, był na imprezie. Sprawdził czy ma coś w skrzynce pocztowej po czym wszedł do środka. Zadzwoni do Leny.

Future Lover

[Przyjeżdża:Veronica]
Wyszła z samochodu wraz z jakimiś pudłem i zapukała.

Granmor

Chris powiedział zw do Leny i otworzył drzwi.

Future Lover

-O, haj. Nie zajme ci dużo czasu, kid.-Od razu powiedziała żeby nie było.

Granmor

A mu to mina zrzedła.-Czego Pani chce?

Future Lover

-Ożenić się z Bilem Gejtsem i wyjechać na hawaje. A tak na poważnie to chce ci dać ten staf. Teraz ty się z tym męcz.-I położyła to pudło.

Granmor

A on podniósł wysoko obie brwi.-A co to jest jeśli łaska wiedziec?

Future Lover

-Całe życie tego sukinsyna którego ci zabrałam.-Wyjęła papierosa. Już ostatni.

Granmor

-Mówiąc sukinsyna, obraża Pani siebie. - powiedział z uśmiechem i mrugnął do niej.-Może Pani wejdzie na chwile?

Future Lover

-Próbuje być szczera sama ze sobą.-Zapaliła.
-Na chwile? Jasne.-Weszła do środka. Priti najs dom był.

Granmor

-Nie miałem z nim kontaktu od wyjazdu...tylko raz....miałem dziwny sen i zadzwoniłem by usłyszec jego głos. Nie byłem w stanie odezwac. - powiedział wpuszczając ją i pokazując sofy.