CO BYŁO WCZEŚNIEJ?

Kamila · Wysłany: Czw 19:48, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Nie martw się. Trzeba się uspokoić.

Arno · Wysłany: Czw 19:53, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Chcesz żebym był spokojny?! Najpierw umarła mi siostra, potem przyjechała ta cała Meg...potem przespałem się z Anną, potem zabrano mi córkę, a teraz zabito mi brata?! Mam być spokojny?! Gdybyś była na moim miejscu nie byłabyś spokojna! - wykrzyczał wszystko na jednym wdechu i po chwili przez łzy wyszeptał - I'm sorry...but...oh... - rozpłakał się bardziej i wtulił się w nią, po chwili ją pocałował, bardzo łapczywie - Promise me that you will be always with me...in all hard times...all great moments and ... - łza spłynęła po jego policzku i wpatrzył się w sufit, miał tego dosyć.

Kamila · Wysłany: Czw 19:57, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Rozumiem, na twoim miejscu czułabym się podobnie. Pamiętaj, że trzeba żyć dalej, nawet po utracie bliskich. - jak ona mądrze mówiła, choć wściekała się za jego zdradę, to i tak ciągle była z nim blisko.

Arno · Wysłany: Czw 19:59, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Promise me. - oparł głowę na jej prawym ramieniu.

Kamila · Wysłany: Czw 20:02, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Obiecuję. - szczera była i bardzo smutna. Tylko co miała obiecać, to ja nie wiem.

Arno · Wysłany: Czw 20:05, 26 Mar 2009 Temat postu:

- A teraz chodźmy stąd... - płakał nadal i wstał powoli, wziął żonę za rękę i podeszli do Mashy.
- Wpadniesz do nas dzisiaj, albo jutro? - chciał ją poznać i w ogóle - każda kolejna osoba przyda się do wsparcia.

Jazine · Wysłany: Czw 20:08, 26 Mar 2009 Temat postu:

Uniosła głowę do góry - Dzięki, ale zdaje się, że potrzebujecie trochę samotności. Odparła wstając z krzesła.

Arno · Wysłany: Czw 20:12, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Skoro tak sądzisz...- westchnął i wymienili się numerami...po czym państwo Devouey wyszli ze szpitala i pojechali do domu - Kamila prowadziła.

Jazine · Wysłany: Czw 20:20, 26 Mar 2009 Temat postu:

Westchnęła spoglądając na odchodzącą parę, wytarła resztki łez i weszła do pokoju Naomi. Usiadła tuż obok niej - To chyba twoje? Uśmiechnęła się czule, kładąc komórkę na stoliku. - Jak się czujesz? Chwyciła ją za łapkę.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 17:42, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Ja, ja jestem Claire, Claire Honda. Czuję się... chyba dobrze, tylko sennie. - ziewnęła. - Kto się mną zajął ? - zapytała, jakby miało to jakieś większe znaczenie.
- Dziękuję, odłóż ją na stolik. Odratowali nas jakoś, ale powiedz lepiej co z tobą i tym młodzieńcem. - zaczęła do Mashy.

Jazine · Wysłany: Sob 18:00, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Wyliże się. Skłamała i uśmiechnęła sztucznie. Naomi nie powinna się denerwować.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 18:05, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Ale tobie na pewno nic nie jest ? Rozmawiałaś już z policją ? - dopytywała, bo martwiła się o Mashę.

Jazine · Wysłany: Sob 18:08, 28 Mar 2009 Temat postu:

- To dziwne, ale od wypadku nie odwiedził mnie żaden funkcjonariusz. Cóż, teraz jest to sprawa jego rodziny.
- Przy okazji spotkałam brata Nicolasa. A ze mną wszystko w porządku. Jeszcze mocniej ścisnęła rękę.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 18:14, 28 Mar 2009 Temat postu:

Udała, że tego nie poczuła. - A przystojny ten jego brat ? - puściła do niej oczko.

Jazine · Wysłany: Sob 18:16, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Nie jestem zainteresowana, poza tym ma żonę.

Future Lover · Wysłany: Sob 18:38, 28 Mar 2009 Temat postu:

[Wchodzi:Steven]
Nie lubił szpitali. Tego zapachu. Nienawidził xD Ale okej. Szukał świadka, bo podejrzanego już mają. O. I chyba świadka też. Podszedł do Mashy i zapytał:
-Masha S..Svanberg?

Kamila · Wysłany: Sob 18:41, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Doktor Dallas, pani przeszła ciężką operację głowy, musi pani długo leżeć. Będzie dobrze. - ścisnęła jej dłoń, uśmiechnęła się i wyszła. Poszła do szpitalnej stołówki, wzięła jabłko i zaczęła je jeść. Miała powoli dość dzisiejszego dnia, jeszcze Amandy nigdzie nie ma. Martwiła się.

Jazine · Wysłany: Sob 18:42, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Tak, to ja. Zmarszczyła lekko brwi.

Future Lover · Wysłany: Sob 18:43, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Jestem z policji. Odpowiesz mi na kilka pytań.-Wyjął swój notes.
-A konkretnie na jedno. Jak wyglądała postać która strzelała?-Tylko tego potrzebował wiedzieć. Jeżeli się sprawdzi to zaraz jedzie aresztować Masona D.

Jazine · Wysłany: Sob 18:46, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Zwracając uwagę na sylwetkę stwierdziłam, że była to kobieta. Ubrana w czarny kostium i maskę.

Future Lover · Wysłany: Sob 18:48, 28 Mar 2009 Temat postu:

Kobieta? Czyżby to była jego żona?
-Wystarczy.-Notes schował i odszedł. No bo wszystko już wiedział xD
[Wychodzi]

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 20:01, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Tak, wszyscy tutaj są żonaci. Co ten policjant chciał ? - nie zrozumiała jakby, więc się spytała.
- Ale ja muszę mu podziękować, niech pani go wezwie. I przekaże, że odwołuję dzisiejszą kolację. - no i zasnęła.

Jazine · Wysłany: Sob 20:16, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Chciał wiedzieć jak wyglądał oprawca.
- Potrzebujesz czegoś?

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 20:21, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Tak, chciałabym byś poinformowała mojego męża o moim pobycie w szpitalu. Mogłabyś to dla mnie zrobić i do niego pójść ? - zapytała z nadzieją w głosie.

Jazine · Wysłany: Sob 20:23, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Jasne, podaj tylko adres.