[CO SIĘ DZIAŁO PRZED ROZBUDOWĄ]

Arno

- Bo w końcu mam być dwa w jednym na twoich usługach? - uniósł brew i uśmiechnął się delikatnie. Wstał od stolika i spytał - Dolać Ci? - trzymał już butelkę w ręku.

miss.

- Już myślałam, że wątpisz w moje macierzyństwo... to się częściej zdarza. co do usług... mówiłam w COB's nie przemęczysz się. I tak poproszę.

Arno

- Więc na tę chwilę, wiemy na czym stoimy, decyzję pozostawiam Tobie... - uśmiechnął się znów i dolał jej wina.

miss.

- Dowiesz sie jutro. - uśmiechnęła się lekko.
- Skąd jesteś? -zmieniła temat, o[

Arno

- Z Hiszpanii. - powiedział i utkwił swój wzrok w niej, wziął kieliszek do ręki, ale nie pił.

miss.

[i]- Ciekawie... i prosze nie wpatruj sie tak we mnie. bo sie zarumienię.[/i - zaśmiała się lekko.

Arno

- Ciężko będzie mi się powstrzymać... - powiedział z delikatnym uśmiechem i nadal się na nią patrzył.

miss.

Zaśmiała się.
- Ale nie wiem czy to dobry pomysł... ten kelner który ci polał ciągle nas obserwuje. I wiesz może jest zazdrosny... a może jest na usługach mojego chłopaka. - jak to mówiła sie do niego nachyliła a później się wyszczerzyła i napiła wina XD

Arno

- To dla mnie żaden argument. - powiedział także nachylając się w jej stronę i uśmiechając się dość szeroko. Patrząc na nią i popijając wino przysłuchiwał się ładnej muzyce,o...

miss.

- No dobrze, że to cie nie przekonuje... lubię upartych facetów. - napiła się.
- Twój ulubiony projektant? poza mną oczywiście, to? - taki quiz mały.

Arno

- Klein? - powiedział pytająco, bo sam do końca nie wiedział, nadal się w nią wpatrywał, upił łyk wina - Ale przedewszystkim Brooke Davis. - dodał.

miss.

- Nikogo bardziej współczesnego? no szkoda... - napiła sie bo w ogóle to jedzenie już skończyła.
- I rozumiem że ulubionego domu mody też nie masz? A film chociaż? albo zespół? Cokolwiek ulubione masz?

Arno

- Może Jacobs. - powiedział z uśmiechem - Chciałabyś wiedzieć wszystko naraz... - spojrzał jej w oczy i dodał - Zespół? Chociażby RHCP... - rzucił pierwszy lepszy zespół, który lubi - Film? Filmów takich jest wiele...i wszystkie mam w swojej kolekcji. - uśmiechnął się szeroko - A wracając do muzyki to lubię różnych wykonawców. - po tych słowach zamilknął i uniósł obie brwi, chyba powiedział jej wystarczająco wiele.

miss.

Uśmiechnęła się. Na znak że tyle jej wystarczy.

Arno

- A twój ulubiony film? - zapytał z cwanym uśmiechem na twarzy w ramach rewanżu. Zawsze będzie wiedział na co ew. będzie mógł ją zaprosić do kina itd.

miss.

- Hm... "przemineło z wiatrem", "Rzymskie wakacje", "pół żartem pół serio" i "across the universe". Nie potrafię się zdecydować.

Arno

- Ciekawy wybór. - uśmiechnął się i nachylił w jej stronę - Kelner nadal się gapi, zawsze tak ma? - spytał unosząc obie brwi.

miss.

- Nie wiem... zapytaj się go. - uśmiechnęła się.

Future Lover

Kelner w tej chwili mrugnął do Gabriela i uśmiechnął się dwuznacznie.

miss.

N to Brooke wybuchła śmiechem

Arno

- Wolę rozmawiać z Tobą. - uśmiechał się nadal, zerknął na kelnera, po czym spojrzał Brooke w oczy.

miss.

- a ja myślałam, że to ja mu się podobam. Eh... czuję się znokautowana. - uśmiechnęła się.
- I dziękuje. Jesteś milusi.

Arno

- Dla Ciebie zawsze. - powiedział z nieskrywanym uśmiechem i po chwili dodał, jakby dopiero się ocknął - Przepraszam, możesz powtórzyć to co powiedziałaś? - zdziwił się...

miss.

- No bo to jest milusie... będziesz mi prawił komplementy i w ogóle patrzył w oczy i te rzeczy... bo chcesz, żebym cię przyjęła. Albo po prostu ci się podobam, jak połowie facetów na tej sali... tylko że oni trzymają jezyk za zębami. Bo albo wiedzą że to nie wypada albo mnie znaja i wiedzą że mam wybuchowego faceta. ale nim sie akurat nie przejmuj bo wyjechał. - uśmiechnęła się. - Wiec stwierdziłam że jesteś miły.

Arno

- Prawię Ci komplementy, bo na nie zasługujesz.... - tu urwał i nadal patrzył jej w oczy - A oczy masz piękne. - uśmiechnął się kącikiem ust, chciał, żeby powtórzyła to o kelnerze, ale już do tego nie wracał. - Oczywiście dziękuję za piękny komplement. - uniósł obie brwi przewrotnie.