Plac

Granmor · Wysłany: Śro 21:17, 02 Mar 2011 Temat postu:

Ian pokiwał głową, zamykając przy tym książkę. Schował ją do torby. -Jasne. Jaki kierunek, kotku? - zapytał zerkając na jej papiery, które trzymała w dłoni.

Arno · Wysłany: Czw 19:23, 03 Mar 2011 Temat postu:

- Journalism. - uśmiechnęła się do niego odrobinę sztucznie, bo zirytowało ją to, jak ją nazwał.

Granmor · Wysłany: Czw 19:26, 03 Mar 2011 Temat postu:

-O..... no dobra. To chodź. - pokazał jej kierunek, nie wiem jak to zrobimy że w drodze będą gadać.... na placu ciągle? xD

Arno · Wysłany: Czw 19:29, 03 Mar 2011 Temat postu:

Sądzę, że tak. XD

Uśmiechnęła się pod nosem i ruszyła za nim, idąc obok niego i rozglądając się po kampusie.

Granmor · Wysłany: Czw 19:33, 03 Mar 2011 Temat postu:

-Ogólnie kampus jest świetny, ale czy to Yale? - skrzywił się nieco przerysowanie, tak komicznie wręcz. -Nie, not really. Ale blisko do barów.

Arno · Wysłany: Czw 19:44, 03 Mar 2011 Temat postu:

- Z pewnością nie...not even close. - westchnęła...Tak. Już tęskniła za NY. - Barów, mówisz? Nie widziałam tu jeszcze ani jednego... - wzdrygnęła się.

Granmor · Wysłany: Czw 19:51, 03 Mar 2011 Temat postu:

-No to jak chcesz Cię oprowadzę, po zajęciach.[ Oczywiście, jak będziesz chciała/i] - zaproponował z uśmiechem.-[i] Tuż za kampusem jest club który kiedyś prowadziła Veronica Tons. THE Veronica Tons.

Arno · Wysłany: Czw 20:10, 03 Mar 2011 Temat postu:

- I could use a little help. - stwierdziła. - Czy taka podstarzała, podrzędna gwiazdka ma na mnie zrobić wrażenie? - uniosła brew, była szczera. - No ale nie dziwię się, że w miejscu takim jak to, może być atrakcją... - westchnęła.

futureloveredit:
PODSTARZAŁA GWIAZDKA WAT?

Granmor · Wysłany: Czw 20:17, 03 Mar 2011 Temat postu:

-Cóż, to jedyne miejsce publiczne gdzie z powodu jej syna nie było obrzydzenia gdy wchodziłem do środka. - odpowiedział uśmiechnięty. Chyba nie musiał mówić że jest gejem, no bo to było widać.

Arno · Wysłany: Czw 20:28, 03 Mar 2011 Temat postu:

- What do you mean?- zapytał z zaciekawieniem.

Granmor · Wysłany: Czw 20:32, 03 Mar 2011 Temat postu:

I w tym momencie przechodził jakiś koleś, przerośnięty i pchnął Iana mówiąc "Co słychać, pedał?".

Spojrzał na Juliet z uśmiechem. -Coś mam dodać? - zapytał wbijajac wzrok przed siebie idąc.

Arno · Wysłany: Czw 20:35, 03 Mar 2011 Temat postu:

- Oh. - stwierdziła krótko i mina jej zrzedła. - Well, I know we met each other exactly 5 minutes ago, and I am a kind of person that doesn't get too personal with "strangers", but...if you'd ever want to talk about it...You know where to find me. - uśmiechnęła się szeroko, na pocieszenie. W końcu samo słuchanie historii życia Iana jej nie zaszkodzi, bo ona o sobie nie ma zamiaru opowiadać, no chyba, że jakąś zmyśloną historyjkę, sprawa jest zbyt delikatna.

Granmor · Wysłany: Czw 20:38, 03 Mar 2011 Temat postu:

-Nie ma o czym. - wzruszył ramionami. - Jestem i tyle, jest mi z tym fajnie. - dopowiedział i uśmiechnął pod nosem. Kopał sobie jakiś kamień na drodze.

Arno · Wysłany: Czw 20:42, 03 Mar 2011 Temat postu:

Tym lepiej dla niej. Uśmiechnęła się pod nosem i szła dalej w milczeniu...

Granmor · Wysłany: Czw 20:44, 03 Mar 2011 Temat postu:

No to on też już nic nie mówił. Szedł w milczeniu, aż je przerwał słowami. -Na dodatek nie ma w tym mieście innych na poziomie, albo siedzą w szafach. - zbyt dosłowne tłumaczenie zwrotu którego w ang uwielbiam. xDDDDD Bosko to wymyślili sobie.

Arno · Wysłany: Czw 21:42, 03 Mar 2011 Temat postu:

- Maybe it's fate is giving you some sort of a sign... - zażartowała i uśmiechnęła się pod nosem, potem znów zamilkła. Zrobi mały wywiad, w końcu przyda jej się ktoś ze tego małomiejskiego środowiska. - How long do you live here? - uniosła brew i skierowała swój wzrok na niego, nadal idąc przed siebie.

Granmor · Wysłany: Czw 21:54, 03 Mar 2011 Temat postu:

-Za długo. zaśmiał się głośno. -Znak? Że mam się stąd wynieść? Nie potrzebuję znaków by to wiedzieć. - nie lubił Fairview, bardzo, bardzo, bardzo. I miał gdzieś że są ludzie którzy daliby się pokroić za mieszkanie w miejscu gdzie doszło do legendarnych morderstw, gdzie atakował Joker znany na cały glob. XD

Arno · Wysłany: Czw 22:09, 03 Mar 2011 Temat postu:

- Interpret it however you want... - wzruszyła ramionami i delikatnie, prawie nieznacznie się uśmiechnęła. - Apparently this town is full of closeted gay guys, pop stars out of date, mean thugs and stupid girls...And nice guys like you. - zatrzymała się i obróciła się w jego stronę szeroko się uśmiechając. - I wouldn't want to stay here... - uniosła brew.

/Ta kwestia wyszła mi świetnie, tbh... XD Brzmi dokładnie jak Juliet.

Granmor · Wysłany: Czw 22:58, 03 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzał na jakieś schody przed nimi. -Jesteśmy na miejscu, budynek dziennikarstwa. rzadko tutaj przychodził, nie znał nikogo z studentów dziennikarstwa.

Arno · Wysłany: Pią 0:13, 04 Mar 2011 Temat postu:

- You have any classes today? - zapytała stając na schodach na przeciw niego, stojąc plecami do wejścia do budynku.

Granmor · Wysłany: Pią 12:00, 04 Mar 2011 Temat postu:

-Za jakieś półtora godziny. - spojrzał na zegarek, po czym pokiwał głową. Tak, za półtora godziny. -A co?

Sahem · Wysłany: Pią 12:30, 04 Mar 2011 Temat postu:

[wchodzi]

Zajęcia miała w sąsiednim budynku, więc skorzystała z w miarę ciepłej pogody i przespacerowała się przez plac.
Maszerowała pewnym krokiem, zupełnie jak to czyniła wędrując szpitalnymi korytarzami, tylko że teraz nie miała na sobie białego fartucha.

Arno · Wysłany: Pią 19:06, 04 Mar 2011 Temat postu:

- Oh, nothing. I just wanted to grab some coffee. - uśmiechnęła się do niego szeroko, po czym wzięła głęboki wdech.

Granmor · Wysłany: Pią 20:53, 04 Mar 2011 Temat postu:

-Yeah, pewnie. Jak tylko, no wiesz. - pokazał budynek palcem wskazującym. -Załatwisz, co masz załatwić.

Sahem · Wysłany: Sob 23:18, 05 Mar 2011 Temat postu:

Przemaszerowała przez plac dźwigając ciężką torbę i dotarła w końcu do odpowiedniego budynku.

[wychodzi]