Dom Barbary Guaimarán

Viktor

- Nic nie będę jadła ani piła -dieta xD

Future Lover

-Strzeż się jednookich pielęgniarek...-Zrobił taką minę jakby się zastanawiał.
-No i strzykawek... A teraz chodźmy kogoś zabić.-Nigdy jeszcze nikogo razem nie zabili chyba xDDDD

Viktor

- Madeleine de Tencin. -wyszeptała xDDDD

Future Lover

-No nie... Miałem na myśli kogoś... Nieważnego.-Wyszczerzył się. Gdyby tknął Mad, Elle nie zawahałaby się zapolować i na niego.
-Przejmijmy szpital... Albo posterunek policji.. Ewentualnie.. Postraszmy Brooke Davis.

Viktor

- Brooke Davis! Dawno jej nie widziałam. xD

Future Lover

-A więc w drogęęęę.-Wziął ją tak pod ręke, jak dżentelmen i poszli chyba do Brooke nie? xD

Viktor

TAK! xDDDDDDDDDDDD

Viktor

Wrócili do niej
- I po zabawie.

Future Lover

-Wybacz..-Opadł na jakąś sofe.
-Moje ramie... Masz coś.. Coś przeciwbólowego?-Przeklęty partner Ann. Ach gdyby tu była jego cudowna Harley, ona by im wszystkim pokazała.

Granmor

-Witamy. - powiedziała Ann siedząc w fotelu jak Sharon Stone, obok na ścianie opierała się Elle przeładowująca sobie pistolet. XD

Viktor

- Tak. -dała mu apap xDDDDDD
- Czego? - nie znała tej kobiety

Future Lover

-Ann poznaj... Barbare Guaimarán... Barbaro. Poznaj Ann Shepard. Agentka FBI... No i poznaj Elle Driver. Łowca głów.
Elle pomachała do Baśki z sztucznym uśmiechem.

Viktor

- Won z mojego domu! -nie miała ochoty na gości xDDDDDDD

Granmor

Ann uśmiechnęła się i wyciągnęła te takie od ninja te metalowe.. Fy to jakoś nazywa.-Joker, znam bardzo dobrze Donę Barbarę. To że ona mnie nie.. cóż, taki zawód. - spojrzała na Baśkę bawiąc się tym tym. xD -I grzeczniej.

Future Lover

Wzruszył ramionami.
-Whatever. Ann... Czemu... czemu znowu mnie nachodzisz? Niczego nie zrobiłem.

Viktor

- Czego chcecie?

Granmor

Ann uśmiechnęła się, kopnęła stolik taki niski co w salonie jest i ten gdzieś się tam przewrócił. Podeszła do Baśki. -Ja akurat do Ciebie nic nie mam, dopóki względnie przestrzegasz prawa. Elle ma, a Joker był po drodze. - spojrzała na Jokera. -A ja niego, zawsze się paragraf znajdzie. XDDDDDDDDDDDDDDD

Future Lover

Obdarzył Ann szyderczym uśmiechem.
No. Wreszcie ona wskoczy na parkiet. Czy coś
-Słuchaj, słonko. Nie wiem kim jesteś, aj don giw e szit..-Wyjęła swoją podręczną szczykaweczkę.

Viktor

- Schowaj tą zabawkę, bo ja wyjmę moją gruchę do lewatywy.

Granmor

Ann wyciągnęła swój piękny Berreta na wierzch i celuje do głowy Jokera.-Powiedz mi, Joker, dlaczego wszystko utrudniasz? Chcę wiedzieć kim jest Fisherman. Jeśli go wsypiesz, słuchaj. Daję Ci spokój na .. miesiąc? To nie legalne tak się umawiać ale dobra. Lepiej mieć jednego psychola niż dwóch.

Future Lover

Elle nie miała czasu więc uderzyła Basię pięścią w twarz w nadzei, iż ta się przewróci.
-Okej... Powiem ci... Powiem ci najprawdziwszą.. prawdę.-Westchnął.
-Nie wiem kto to jest... No dobra, dobra, wydało się, że nie wiem wszystkiego.

Granmor

Ann uśmiechnęła się i puściła do niego oczko. -Więc nie tylko ja jestem groteskowa. - schowała swoją broń, odwróciła na obcasie kozaka. Wpadła do jakiegoś pokoju i po chwili.......... znikła.

Future Lover

A Elle tak samo, bo ona nie lubi sama siedzieć i w ogóle ojezu jakie ja głupoty wypisuje.

Viktor

Nie wiedziała co to miało być ale stwierdziła, że musi po wkurzać Mad xD

Viktor

Wróciła do domu wkurzona. Zaczęła odwalać swoje czarrrry-marrrry nad zdjęciem Mad xD