Dom Susan i Mike'a Delfino, oraz Julie

Masełko

Julie usiadła na stołeczku i podała mamie szczotke i powiedziała Very Happy

-Tylko mnie nie ciągnij wiesz jak tego nienawidze Razz

Nina

Susan zaczęła rozczesywać włosy Julie. podzieliła je na dwie częsci i jedną kazała trzymać córce. Z drugiej zaczęła zaplatać ciasnego warkoczyka.
Julie, mówiłaś tacie o tym że MAry Alice nie żyje? zapytała

Masełko

Julie odpowiedziała gwałtownie
-O jejku na śmierć zapomniałam czekaj wyśle mu esemes, więc Julie wzięła swoją kochaną komóreczke i napisała esa do taty o takiej treści
Tato, Mary-Alice popełniła samobójstwo, yyy dzisiaj pogrzeb przyjedź jak najszybciej!!!
Wysłano do Tata ;*

Nina

No wiesz, tak tylko spytałam, i tak nei zdązy przyjechać... --Mam nadzieję--pomyślała Sus, która z Karlem była na scieżce wojennej
Zaczęła zaplatać Julie drugiego warkocza. Nagle naszło ja na zarty
Czyli jak, sądząc po tym co mówisz o zachu nie masz chłopaka, tak?

Masełko

Julie zaczęła się śmiać i odpowiedziała
-Nie, nie nadal szukam tego jedynego a ty co tak się interesisz moim serduszkiem??

Nina

-No wiesz...- udała oburzenie Susan- ostatecznie ejstem twoją matką... moze czasem nie umiem o ciebie zadbać, może nie umiem gotować, ale chyba o tym nie zapominasz młoda damo, co?

Masełko

Julie odpowiedziała:
-Ohh.. Mamo wiesz że żartuje naprawde nie znasz sie na żartach? kochana jeśli chodzi o gotowanie to z czasem się nauczysz... Very Happy

Nina

-Julie, przestań!- krzyknęła Susan i zawiązała gumkę na drugim z warkoczy Julie. Spojrzała na zegarek- czas wychodzić...- powiedziała smętnie. Wzięła torebkę i razem z Julie wyszły z domu kierując się na cmentarz.

Masełko

Julie i Sus weszły do domku, Julie usiadła na kanapie i powiedziała
-Mamo o której idziemy na stype??.......

Nina

No już, zaraz... Susan zakrzątnęła się w kuchni, nalała sobie i Julie soku. Napiła się i powiedziała Weźmiemy tylko makaron i idziemy...

Masełko

Julie napiła się soczku i wraz z mamą wyruszyły na stype.

Nina

[będziemy opisywać krok po kroku Razz

]
Susan podała klucze Julie a sama zmagajac się z niewygodnym do niesienia żaroodpornym naczyniem, poprawiała folię na nim.
Zamknij drzwi Julie... powiedziała

Masełko

Julie zamknęła drzwi, podała klucze mamie i wyruszyły na stype Razz

Nina

[dobra, teraz musimy chyba zaczekać na innych, Sus z Julie nie zjawiły się na stypie pierwsze, tylko ostatnie...]

Nina

[przychodzi: Susan, Julie]
Sus weszła do domu, rzuciła klucze na szafkę przy wejściu i sama położyła się na kanapie. Zamknęła oczy, czuła sie bardzo zmęczona i dziwnie... szczęśliwa? Ten hydraulik jest faktycznie gorący...- przeszło jej przez mysl.

Masełko

Julie weszła do domku usiadła obok Sus i powiedziała
- idź z nim na randke!!!! widziałam jak flirtowaliście razem Very Happy

Nina

Sus otworzyła oczy i spojrzała na córkę. Uśmiechnęła sie łagodnie i powiedziała
Córciu, w życiu nic nie idzie tak szybko. Poza tym, ja tu jestem dorosła roześmiała się, bo córka już nie pierwszy raz zachowywała się nad wiek dojrzale.

Masełko

- No przyznaj kiedy ostatnio się kochałaś?? [hehe tak było w 1 odcinku Very Happy

]

Nina

Susan spojrzała na nią zdziwiona i aż podniosła się z kanapy. Oniemiała wpatrywała się w twarz córki.

Masełko

- Coś nie tak??

Nina

Nie... tylko... usiłuję sobie przypomnieć kiedy... powiedziała Sus marszcząc czoło.

Masełko

- Bo tata z Brandy śmiali się z ciebie i mówili że ty nigdy już się nie zakochasz a co dopiero o kochaniu

Nina

Susan kiedy to usłyszała, oburzona otworzyła szeroko usta.
Smiali się?! nie czekajac na odpowiedź, porwała kwiatka z parapetu i wybiegła z domu
[wychodzi: Susan]

Masełko

Julie odrobiła prace domową usiadła na krześle i patrzyła na Susan Mike i Edie zrobiła sobie kromki i zaczęła oglądać telewizje Very Happy

Masełko

Julie zadzwoniła do mamy ale ta nie odbierała więc Julie się jej nagrała
- Mamooo.... bo Jordan mnie zaprosiła moge iść??