Clothes Over Bro's - ekskluzywny butik Brooke D.

Jazine

Chociaż nie miała pojęcia kim jest Audrey, rzuciła jakąś krótką i entuzjastyczną wypowiedź, po czym zalała kawę xdd

miss.

Pracowały. W końcu Brók rzuciła jakimiś papierami o biurko.
- Jest niedziela idźcie do domu wreszcie. - sama też wyszła.

candace

Jej w to graj xd Poczekała jeszcze trochę po Brooke jak wyszla i sama poszla w cholerę.

[wychodzi jenny]

Jazine

i wyszła.

candace

[przyszedł Jamie]
Nudziło mu sie i łaził wszędzie gdzie popadnie. No i tak sobie przyszedł tutaj, bo tutaj pracuje Audrey i sobie spacerował po COB's. I ziewał.

miss.

Po drodze kupiła kawę a teraz przyszła tutaj i zajęła się pracowaniem XD

Viktor

Po śniadaniu Baśka łaziła po galerii, zauważyła butik Brooke, postanowiła oblukać ciuszki i może coś sobie kupić, weszła do środka i zaczęła przebierać w tych ciuchach.

candace

*przeskok.*

[przychodzi Jenny]
i pracuje.

Future Lover

[Wchodzi]
Przychodzi i się rozgląda hihi xD Oczywiście bez mejkapu etc.

candace

Ona teraz jeszcze musi siedzieć za ladą bo nikogo nie ma, więc go zauważyła jak tylko wychyliła nosa zza jakiejś gazetki o modzie. XD
- A już się chciałam zapytać czy w czymś pomóc. - powiedziała i uśmiechnęła sie delikatnie.

Future Lover

Uśmiechnął się szeroko i tam podszedł do tej lady xd
-Heejj. Jak leci?

candace

- Dobrze, nudno, jak zawsze. - zamknęła ten magazyn i położyła gdzies obok. - A co z Tobą?

Future Lover

Spojrzał na zegarek który pokazywał 2:06. xD
-Za jakąś godzine mam wykład i... Nudze się.

candace

- Wykład, no tak. - pokiwała głową. - No widzisz, coś nas łączy ja też się nudzę. A na dodatek muszę siedzieć tutaj i czytać po raz setny ten sam magazyn. Ostatnio coś słabo idzie... to wszystko. - rozjerzala sie po sklepie i westchnęła. - To z nudy chodzisz po centrach handlowych, rozumiem? - zaśmiała się lekko.

Future Lover

Spojrzał więc na owy magazyn xD
-Owszem ale... Słabo? Co masz na myśli?-A to Brooke już nie ma? xD Czy jest?

candace

wiesz, że nie wiem xd tzn chyba jest.
nie wiem no.
- No właśnie, że jest pustoo. - a na dodatek Mashy nie ma i wychodzi na to, że tylko Jenny tu pracuje XD - Sam widzisz. Nikt jeszcze nic nie kupił. - wzruszyła ramionami.

Future Lover

Rozejrzał się. Oddalił się nieco i zaczął przeglądać ciuchy i brał te najdroższe.
-W takim razie... Prosze mi tutaj policzyć.-Powiedział i zaczął szukać portfela jakiegoś albo pieniędzy na sznurku.

candace

Nie no, ona się śmiała teraz właśnie xd
Bo najdroższe pewnie były jakieś suknie. Albo coś. Złapała za jedną, jakąś złotą. - Napewno będziesz wyglądał w niej cudownie. W sam raz podkreśli atuty Twojej figury. - i znowu się zaśmiała.
- No co Ty, tak na poważnie? - zapytała w końcu i podniosła brew do góry.

bo to jest chyba przede wszystkim butik damski, jak wszystkie te takie ...
... a ja tam nie wiem XDD

Future Lover

No ja wiem xD Uśmiechał się szeroko poza tym
-Śmiertelnie poważnie.-Wyjął kase no i liczy.
-Hej, ale jeżeli chcesz, możesz sobie je wziąć. W ostateczności oddasz dla biednych i potrzebujących.-I jeszcze miał taki błysk w oku, ach xDDD

candace

Zaczęła tam kasować wszystko.
- Jesteś szalony, nie ma co. - wyszczerzyła się i dopiero teraz do niej doszło, że może sobie wziąć te sukienki.
- Łał, serio? To zobaczy się. Oja, ale super. - ucieszyła się. Nawet jakoś nie interesowało ją, czy nie zastanawiała się nad tym skąd zwykły wykładowca ma tyle kasy, by pozwolić sobie na taki spontan.

Future Lover

Zachichotał tak nieco przerażająco. No tak jak to on potrafi xD
-Tak, tak... Jestem.-Chodziło o to, że jest szalony.
-Ach... I prosze zapakować. Chociaż... Jak tam.. Jak tam ci sie podoba.-Zaczął się bawić fioletowymi rękawiczkami, bo on tak w ogóle to był ubrany jak w mrocznym rycerzu *.*

candace

ouaaa *.*
- Zapakujęęę, proszę pana. - przekrzywiła łeb jakoś tak na prawo i zapakowała wszystko tak świetnie. Bo mają juz pewnie opakowania na prezenty świąteczne i właśnie tak jakoś ładnie.
- I opakowanie gratis oczywiście, za taki zakup. Należy się. - powiedziała to, znowu, z uśmiechem. I taka jakoś jeszcze była w szoku.

Future Lover

Pomacał te opakowania tak no i przysunął do Jenny. xD
-Wesołych świąt.

candace

- A..ale ja nie mam nic dla Ciebie. - podrapała się po głowie. - Święta, święta, trochę za wcześnie. Łał, dzięki. Nie moge uwierzyć, takie kiecki. - zaśmiała się i tak pokręciła glową z niedowierzaniem. I w ogóle była taka szczęśliwa, że trudno to opisać. No bo to z nowej kolekcji ! XD

Future Lover

Zapłacił, chyba, że już to zrobił wcześniej xD
-Oł.. Ja niczeeego nie potrzebuje.-Zrobił tak śmiesznie rękami tak machnął xD
-Uwielbiam święta. Zawsze jestem wtedy taki.. Rozrzutny. No i wreszcie coś się.. dzieje. W butiku.-Gestykulował fajowo.