Kate's Cafe

Granmor · Wysłany: Nie 19:46, 28 Mar 2010 Temat postu:

-No, ja jestem prawnikiem. - uśmiechnął się pod nosem i napił tej całej kawy.

Nina · Wysłany: Nie 19:51, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Praca prawnika jest serio taka nudna? Znaczy... Domyślam się że brnięcie przez kodeksy i tego typu pierdoły to nic przyjemnego, ale przecież... No wiesz, procesy są chyba interesujące?

Granmor · Wysłany: Nie 19:55, 28 Mar 2010 Temat postu:

-Zdarzają się ciekawe, ale większość to rozwody i inne pierdoły tego typu. W pewnym momencie człowiek nawet nie zastanawia się nad tym kogo rozwodzi. - wzruszył ramionami z delikatnym uśmiechem.

Nina · Wysłany: Nie 19:58, 28 Mar 2010 Temat postu:

- To mi przypomina tekst z jakiegoś filmu, ale jestem zbyt zmęczona żeby sobie przypomnieć z jakiego. - zaśmiała się.

Granmor · Wysłany: Nie 20:02, 28 Mar 2010 Temat postu:

Kevin uśmiechnął się szerzej i tak oparł o te krzesło na którym siedział. -Właściwie to jestem pełen podziwu że zamiast pojechać do koleżanki spać, jest Pani tutaj i próbuje funkcjonować.

Nina · Wysłany: Nie 20:05, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Yep. Powiedz mi jeszcze raz 'pani' to cię kopnę pod stołem - powiedziała pogodnie. - Muszę jej najpierw coś kupić. Prawdopodobnie jest na mnie wściekła, a prezenty zawsze ją jakoś potrafiły udobruchać.

Granmor · Wysłany: Nie 20:08, 28 Mar 2010 Temat postu:

Kevin parsknął śmiechem. -Spróbuj z jakimiś olejkami uspokajającymi. To powinno załatwić sprawę. Najlepiej na bazie ziół za które mógłbym Was bronić.

Nina · Wysłany: Nie 20:13, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Może jej od razu kupię trawę? - zażartowała. - też ja uspokoi.

Granmor · Wysłany: Nie 20:16, 28 Mar 2010 Temat postu:

-W mieście się mówi o jakieś imprezie, wieści tu się całkiem szybko roznoszą. Szczególnie przy tym poziomie nudy. bo wszyscy są do Kate i Veronici zaproszeni. xD

Nina · Wysłany: Nie 20:24, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Imprezie? Jakiej imprezie? Kiedy? - wypytała natychmiast.

Granmor · Wysłany: Nie 20:26, 28 Mar 2010 Temat postu:

-Na Wisteria lane, podobno ma być biba na całego.No ja akurat niezbyt często piję, ale pójść mam zamiar. - Kevin pijany? Nie, nie, to nie Patrick i jego mityczna balanga z zarzyganym parkietem i Merlin Monroł. XD Pamiętasz MM widzianą przez Sawyera ? XDDD

Nina · Wysłany: Nie 20:29, 28 Mar 2010 Temat postu:

/coś mi świta właśnie xD ale nie pamiętam co to była za okazja że się tak zajebał XD

- Dzisiaj? Jutro? - dopytała jeszcze. Bo też by poszła chętnie, spotkać się z dawno niewidzianymi ludźmi.

Granmor · Wysłany: Nie 20:32, 28 Mar 2010 Temat postu:

/przyjazd patricka xD/

-Dzisiaj, od osiemnastej. - odparł bez namysłu.-Nie pamiętam adresu, no ale sama wiesz jak Wisteria wygląda - zorientujesz się w którym domu.

Nina · Wysłany: Nie 20:38, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Pewnie tak... Dzięki - uśmiechnęła się i zrobiła gigantycznego łyka kawy.

Granmor · Wysłany: Nie 20:40, 28 Mar 2010 Temat postu:

-Cała przyjemność po mojej stronie. - uśmiechnął się ładnie i w sumie chciał żeby go teraz Ally złapała z taką gorącą laską, mimo że to wcale nie żadna randka czy coś. Ale Ally była dla niego nieczuła i chciał jakoś w niej obudzić law i zazdrość. xD

Nina · Wysłany: Nie 20:54, 28 Mar 2010 Temat postu:

Nawet nie spytam jak ci się gra samemu ze sobą parką xD
- Więc, wybierasz się tak? - spytała, tłumiąc ziewnięcie, bo serio padała na pyszczek.

Granmor · Wysłany: Nie 20:59, 28 Mar 2010 Temat postu:

Świetnie, nie muszę się z nikim kłócić. XDDDD

-Mhm, wybieram. - spojrzał na zegarek.-Dobra, to może przerwiemy trn dialog i .. skończymy wieczorem, o ile będziesz miała siły na przyjście.

Nina · Wysłany: Nie 21:02, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Brzmi rozsądnie - odparła i dopiła kawę. Jeśli wieczorem chciała gdziekolwek wyjść, dobrze by było się zdrzemnąć, żeby wyglądać jak człowiek a nie jak zombie.

Granmor · Wysłany: Nie 21:04, 28 Mar 2010 Temat postu:

Kevin uśmiechnął się i wstał z miejsca.-No to sija może do... no za godzinę praktycznie. - parsknął śmiechem i sobie poszedł.

Nina · Wysłany: Nie 21:11, 28 Mar 2010 Temat postu:

Poszła też, pocałować klamkę.

candace

[przychodzi Cass]

Zajęła gdzieś miejsce, zamówiła kawę i pali papierosa.

Future Lover

I tu przyjechali. Chyba tutaj może być no nie? xD

candace

Pewnie, ale szaleństwo w ogóle. xd
I usiedli sobie gdzieś i coś zamówili o.
- Mieszkasz narazie u kogoś, czy już masz na oku jakiś dom? - tak o sie zapytała, luźna rozmowa.

Future Lover

-Kupiłem mieszkanie. W jakimś...-Podrapał się po karku.
-Apartamentowcu?-Wzruszył ramionami.

candace

Pokiwała głową.
- Aaa, to spoko. - dostała swoje ciasto i żre.
I popija kawą.