Biblioteka

Granmor

Gdzieś w centrum Fairview, znajduje sie biblioteka.

Nina

[przelotem: Sara]
Przywitała się zdawkowo, podała bibliotekarce reklamówkę z ksiązkami.
- Zapomniałam, że nie znam imienia. Szlag by to... Nazwisko w każdym razie Larson.
Kobieta spojrzała na nią dziwnie i jakby ze współczuciem, ale Sara się nie przejęła. Oddała ksiązki i popędziła dalej.

xamilowicz

[ color/orange ] [Wchodzi Cate] [Dzien dobry! czy jest taka ksiazka jak 'Dedford Street '?]

Granmor

Bibliotekar zmierzył wzrokiem postać, po czym skinął głową. Znikł gdzieś między regałami aby po chwili przynieść ładną książkę.

xamilowicz

[wchodzi Cate][ Dzien Dobre. czy jest ksiązka Deford Street?]

xamilowicz

[wchodzi Cate][to jest biblioteka ]
[wchodzi Monita] [jak bym nie wiedziała]
[jest coś o Argentynie?]pyta sie Cate Monita [Jest wyporzycze ci ją ] [Cate jesteś kochana][ nic sie nie dzieje ]powiedziała Cate

xamilowicz

[Ej Monita SA 2 książki Argentyna alko z Argentyną dookoła świata. Kurą wolisz? ] [hmm. Z Argentyną dookoła Świata ] [Dobrze. Mogę wypożyczyć Z Argentyną dookoła Swiata? ]

xamilowicz

[Ej Monita SA 2 książki Argentyna alko z Argentyną dookoła świata. Kurą wolisz? ] [hmm. Z Argentyną dookoła Świata ] [Dobrze. Mogę wypożyczyć Z Argentyną dookoła Swiata? ] tak proszę . powiedział Pan bibliotekarz [wychodzi Cate] [Wychodzi Esperansa]

xamilowicz

[wchodzi Cate] [Dzień dobry. Oddaje książke z Argentyną dookoła Świata ]

poleningess

[Wchodzi James] [color=orange] [Dzień dobry . chcę wypożyczyć książkę o tym uroczym miasteczku . dopiero się wprowadziłem na przecznicę ] Mówi z uśmiechem na twarzy.

poleningess

[O nie tej książki nie chce. Chyba pojadę autobusem na moje pole zobaczę jak tam zborze ] [wychodzi James]

Kamila

[wchodzi Paulina]
Dziewczyna weszła i uśmiechnęła się do bibliotekarki. Zniknęła w regałach szukając czegoś dla siebie.

Kamila

Znalazła odpowiednią książkę dla siebie. Podeszła do bibliotekarki i wypożyczyła książkę, po czym wyszła z biblioteki.
[wychodzi Paulina]

Naomi/Missy

[wchodzi Iva]
Nie była takim bardziej zabawowym człowiekiem, w weekendy wolała przesiadywać w bibliotece i czytać jakieś nowe książki. Tak też było po jej przeprowadzce. Siedziała sobie tu i czytała jakąś książkę typu Science Fiction.

Naomi/Missy

Poczytała sobie dłuższy czas, a potem oddała książkę i wyszła.
[wychodzi Iva]

Future Lover

[Przyjeżdżają: Jones, Janice i Sofa]
Przyjechały.

Granmor

[narracja] Sophie, Jones i Janice wpadły przemoczone do ciemnej biblioteki. W szyby ładnie dudnił deszcz. Jones tak machnęła włosami dwa razy na boki i rozejrzała się. Bibliotekarka podeszła do nich i zrobiła taki gest palcem i szepnęła "Ćśśśś!"[/narracja]

]Ta, łotewer. Szukamy sprzętu który odtworzy coś takiego.[/i] - pokazała kobiecie taśmę.

Bibliotekarka zmierzyła je wzrokiem i pokazała palcem kierunek, po czym poszła z nimi tam i włączyła taki staaary magnetofon czy coś tam. Eniłej. To odtworzy tę taśmę.

Future Lover

No to sobie zostanie, zobaczy co będzie na tej taśmie i sobie idzie.

Granmor

Amanda się nieco bała tej taśmy. Spodziewa się tam Ringu albo czegoś w ten deseń.

[narracja]NA początku słychać tylko szmery, co wskazuje [ jak wszystko inne ] że taśma ma już swoje lata. Jednak potem można już usłyszeć normalnie dialog - szmery nie przeszkadzają jakoś strasznie w odbiorze.[/narracja]

-Co myślisz, Will?
-Myślę, że nie chcę tutaj być. Myślę, że nie chcę z Tobą rozmawiać.
-Kiedyś będziesz musiał zacząć. Nie uciekniesz przed tym, przede mną może Ci się udać. Ale w głębi duszy wiesz,
że tylko ja mogę Ci pomóc.
-Nic nie może mi pomóc.
-Ona wciąż jest, Will. Jest, i Ty wiesz o tym.
-Jestem zmęczony.
-Dobra, skończmy więc na dzisiaj.

Koniec nagrania.

Future Lover

No i jakoś została i jakoś nie wiedziała co powiedzieć. Nie za wiele ten dialog im mówił.

Granmor

Jones przerwała milczenie. -No ja nie wiem, Janice. Ale jeśli to jest kawałalbo jakiś projekt to ktoś tutaj zasługuje na sześć z plusem.

candace

Pokiwała tak głową z niedowierzaniem.
- To mi przywodzi na myśl 'Marilyn: ostatnie seanse'. - popatrzyła to na Janice, to na Jones. Spodobało jej się.
- I tak szczerze mówiąc jeśli jest to kawał ... to troche bez ... żadnego celu? - zmrużyła oczy. - Nie wiem, nie wiem. Ale to wszystko zaczyna byc coraz ciekawsze.

Granmor

Amanda westchnęła pod nosem. -Pojedźmy jutro pod ten adres a na dziś....powiedzmy że po tamtym ładnym pensjonaciku mam dość. - uśmiechnęła się pod nosem do reszty.

Future Lover

-Okej.-Była nieco zaintrygowana tym nagraniem.
-Chodźmy już do domu. Strasznie leje.

Granmor

No i wyszły. XD

[wprowadź]