kiedyś Cecyli, a teraz ANI

miss.

/a ja w ogóle zapomniałam dodać, ale An to mówi takim smiesznym wykutym angielskim, z rozbrajającym norweskim akcentem xD

- Najwyraźniej właśnie tak. Ale jeszcze raz dzięki za dobre chęci - chlopak, facet nie umiała sie zdecydować trzeci raz pytał o to samo ale wytrwale sie powstrzymywała od głupiego komentarza - A mieszkamy same, ja przyleciałam dzisiaj, moja siostra mieszka w stanach od 15 roku życia. Jestem rodowita Norweżką, co zapewne słychać. Mam... - tu sie zawahała czy podać rzeczywisty wiek no ale co tam - 17 lat i zazwyczaj wszyscy mają mnie za dziwadło. Ale tu nas chyba rodzinne. No i bardzo dużo gadam - przedstawiła krótką notkę autobiograficzną i się wyszczerzyła. A wtedy z hukiem spadł ze ściany ostatni obraz. An aż podskoczyła tak sie przeraziła.

Arno

Mason usłyszał głośny huk spadającego obrazu, w tym samym momencie Ann z przerażenia wpadła na niego. Mason uśmiechnął się lekko i zarumienił się, po czym kontynuował rozmowę.

- A żebyś wiedziała, że słychać Wink

- Czemu niby wszyscy mają Cie za dziwadło?... Ich przekonanie jest mylne. - powiedział ze swoim słodkim francuskim akcentem Mason.

- Dużo gadasz, to widzę , a w zasadzie słyszę, ale to nic dziwnego, gadatliwośc to także i moja przypadłość, więc się nie martw Wink

- Mason uśmiechnął się szeroko po czym na dłuższą chwilę zamilkł.

- A wracając do twojej siostry, czy ona przypadkiem nie jest modelką??...

miss.

Odsuneła się i mruknęła coś a'la "przepraszam" i kontynuowała -oh nie wcale nie jest mylne. Nie tylko w Stanach sa podziały w szkole, ja należałam do tych najgorszych, tych których wszyscy wyśmiewają i mają za dziwadła. Ale prawde powiedziawszy mało mnie to interesowało - wzruszyła ramionami - A fakt, Ruda jest modelką, ale skąd wiesz? Zgadłeś czy wywnioskowałeś? Chociaż nie bardzo wiem po czym

Arno

- Nie ma za co... Wink

- znowu się zarumienił.

- Jest mylne... czemu niby masz być uważana za dziwaczke i najgorszą?... I wogóle czemu samą siebie za taką uważasz hm?... No i bardzo dobrze, że mało Cię to interesowało, bo Ci co tak mówili i bez powodu śmiali się z Ciebie byli głupi...mylili się , wcale taka nie jesteś Wink

Jesteś zupełnie inna... - oburzył się Mason.

- Ani nie zgadłem, ani nie wywnioskowałem, gdzie jest Cecylia?... - zaniepokoił się Mason.

miss.

A jak on sie tak oburzył to Anna zaczęła się śmiać. No bo to smieszne było, przecież wcale jej nie zna.
- A Ruda jest na ulicy z jakimis znajomymi.

Arno

Masona tak rozśmieszał śmiech Anny, że nie wiedząc z czego ona się śmiała i tak śmiał się razem z nią.
- No z czego sie śmiejesz?! Wink

Mason wyjrzał za okno w poszukiwaniu Cecylii, ujrzał ją siedzącą na krawężniku i rozmawiającą z jakimiś ludźmi. Uśmiechnął się na jej widok.

- A wracając do Ciebie... to czym się interesujesz? Wink

I co zamierzasz robić w przyszłości? Wink

Wciąż nie mógł oderwać wzroku od Anny, uśmiechając się do niej.

miss.

/zaraz chwila, to oni się znali? Znaczy Mason i Ruda? XD

Wzruszyła ramionami lekko sie uśmiechając. - Nie wazne z czego sie śmialam, a moim głównym zainteresowaniem było chodzenie bez celu po Oslo i minimalnie skandynawska mistyka. a kiedy podszedł do okna zapytała -Ty znasz moją siostre prawda?

Arno

- Tak, znam.

miss.

- Z NY? Z tych jej szalonych imprez? Długo sie znacie? Jaka ona jest? Znaczy się Ruda, bo wiesz ja dopiero dzisiaj przyjechałam, a takto ją bardzo mało widziałam - uśmiechneła się słodko i spojrzała prz okno w kierunku gdzie powinna stać Ruda

Arno

- Tak, znamy się z NY, od 5 lat. Jaka ona jest?... To chyba Ty powinnaś to prędzej wiedzieć . Ale ja nie wiedziałem, że, że, że..., że ona tu mieszka... no to teraz już wiem Wink

Spojrzał dziwnie po Annie, miał odczucie tak jakby była zazdrosna o niego zadawając te wszystkie pytania, uśmiechnął się lekko do niej cały czas patrząc na nią.

miss.

-Wydaje Ci się, że ją lepiej znam. Miałam 10 lat jak sobie wyjechała robić karierę - usmiechnęła się i wtedy zadzwonił telefon. - Wybacz - odebrała i zaczęła z kimś szybko rozmawiac, a raczej krzyczeć do słuchawki w jej ojczystym języku. Kiedy skończyła spojrzała przez okno i usmiechnęła się do siebie. Chyba Cecylia wraca

No i chwilę później faktycznie trzasły drzwi.
-Młoda, gdzie się podziałaś z tym telefonem? Dzwonili rodzice? - rzuciła od wejścia zakladając jdnocześnie obraz na ścianę. W końcu weszła do salonu. Grrr.. trzeba tu posprzątać rozejrzała się po wnętrzu i wtedy jej wzrok padł na Mansona. Zatkało ją biedną.

A Anna sobie stała z takim uśmieszkiem i była ciekawa reakcji siostry

Masełko

Ścieeepa xd
Zadzwoniłą do drzwi.

candace

Stanęła kolo Andrei.

miss.

- Przepraszam - mrukneła i poszła otworzyć drzwi.
Uśmiechnęła sie do dziewczyn i wpuściła je do środka.
- Wybaczcie za bałagan, ale jeszcze tu nie sprzątałam. A tak w oóle to jest moja siostra Anna, a to jest Mason. Tak, a to jest Chri i Andrea - przedstawiła wszystkich i o.

Masełko

-Miło mi-uśmiechneła się-Andrea, a bałagan to spoko mamy większy

miss.

[ale tego właśnie zauwazylam, że czas zmieniony na następny dzień na wieczór, wiec jak to robimy?]

No to dziewczyny sie rozgościły, Ruda pokazała im pokój gościnny. Sama wzięła się póxniej za sprzatanie.

candace

[powiedzmy, ze juz sieprzedstawilam itp]
- Śliczny pokój - powiedziała Chris.

Masełko

-No tak-odparła-Może ja się pójde wykąpać? Dużo wrażeń

candace

- Idź, idź. - odpowiedziała jak w amoku i polożyła sie na łóżko tępo patrząc w sufit.

Masełko

Podeszła do Rudej-Posłuchaj mogłabym wziąć kąpiel? Po tym wszystkim poprostu straciłam głowe do wszystkiego-uśmiechnęła się promiennie.

miss.

- Pewnie - usmiechnęła się i oderwała od czegoś co właśnie robiła. Pokazała jej łazienke
- Prosze tu jest jedna i u góry jest druga - i wróciła do swojego zajęcia, czyli sprzątania

Masełko

-Dzięki, myślałam że te owadobójce się mnie pozbędą-roześmiała się i ruszyła w strone łazienki.

Arno

Mason cały czas siedział w zagraconym salonie na krześle. Mason spojrzał na dziewczyny, które właśnie weszły do domu. Jednak po krótkiej chwili jego wzrok wrócił na inne dwie dziewczyny, jego wzrok przenosił się to z Anny na Cecylię i to z Cecylii na Annę.
Mason chrząknął cicho.
Uśmiechnął się do Cecylii, po czym wstał i podszedł do niej.

- A jednak znów się spotykamy Wink

...Chyba się cieszysz... - dobitnie powiedział Mason z taką nutką satysfakcji w głosie.

- Trochę się nie widzieliśmy... Cecylia... Ty wiesz , że się za Tobą stęskniłem? Wink

... Swoją drogą nic nie wiedziałem o tym , że masz siostrę. - wszystko to Mason powiedział Cecylii do ucha na swój słodki i szarmancki sposób, po czym wrócił na krzesło i przyglądał się Annie.

candace

Wstała z łóżka i zeszła na dół do Rudej.
- Ja.. pomogę... - złapała jakąś zmiotke i zaczęła dokładnie sprzątać.

miss.

Przygryzła wargę na bo taki dziwne dla niej było.
- Widocznie musiałam zapomniec Ci powiedzieć o Annie, zresztą nie jest to moja jedyna siostra- uśmiechnęla się lekko, no i dziewczyna taka zdrzorientowana była i w ogóle - no cieszę się że się widzimy, cieszę... tylko nie wiedziałam że mieszkasz w FairView
A kiedy Chris wyrwała jej szczotkę z ręki
- Nie, Chris poradzę sobie. Wy jesteście gośćmi. Anna mi pomoże

No to wszystko sobie wszyscy wyjaśnili, Ruda i Anna doprowadziły dom do porządku a także firma budowlana go naprawiła. Jest już piątek, o.

Ruda przetarła oczy i spojrząła na zegarek.
- Dzisiaj pogrzeb Lisy - mrukneła do siebie i wstała. Poszła do kuchni zrobić kawę.