Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna
 
 FAQFAQ   FAQSzukaj   FAQUżytkownicy   FAQGrupy  GalerieGalerie   FAQRejestracja   FAQProfil   FAQZaloguj 
FAQZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   
Dom Katherine Mayfair
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 13:15, 28 Sie 2007    Temat postu:

[Haha! Jestem i Nina jest, Mike się chyba wreszcie spotka z Sus! Very Happy]


Mike, Bongo i dom byli gotowi do przywitania Susan. Przygaszone światło oraz gotowe do zapalenia w każdej chwili świeczki w srebrnych delikatnych świecznikach nadawały klimat bardzo bardzo romantyczny. Do tego serwetki czerwone, talerze białe, sztućce idealnie srebrne, wszystko dokładnie ułożone, przemyślane, wino się chłodziło, zapałki leżały w pogotowiu... Wszystko było w jak najlepszym porządku.

Teraz wystarczyło, żeby przyszła Susan Smile

[tak, to jest znak dla Niny oraz Seniority i Fiony, jeśli zakładamy, że one też wpadają]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Czw 20:45, 30 Sie 2007    Temat postu:

[narracja]Mike,Susan wreszcie spotykają się na randce. Jednak jak się okazuje, wprosiła się Edie - więc Susan zabiera ze sobą obronę w postaci córki. Po skrzeczkach, dzięki kolczykowi Susan - Bongo trafia do szpitala.[/narracja]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Pią 18:17, 31 Sie 2007    Temat postu:

[O Smile

W sumie wreszcie...]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Granmor
DIVA



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Sob 18:48, 01 Wrz 2007    Temat postu:

[narracja]Mike i Susan poznają się bliżej,on zostaje oskarzony o morderstwo Marthy Huber. Jednak Susan mu pomaga. Mike czuje coraz wiecej do Susan, mói jej o tym że pragnie dziecka. Mike dostaje nowe tropy i jest pewien że to Paul zamordował Deidrę. Zabiera go daleko za miasto gdzie dowiaduje się całej prawdy o wszystkim a także o tym że jest ojcem Zacharego.[/narracja]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Nie 21:27, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Mike wrócił z pracy o dość dziwnej porze, było po 20. Pamiętając o przyjęciu i innych ważnych sprawach, które na tym przyjęciu trzeba było załatwić poszedł się przebrać i poleciał do domu Hadley'a.



[Te sprawy do obserwowanie, nie wyrobię z graniem w tym momencie Wink]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Czw 20:21, 06 Wrz 2007    Temat postu:

[Wchodzi: Szczęśliwy Mike]

Od razu nakarmił Bongo i zaczął szukać Bergmana.
Znalazł Siódmą pieczęć i zaczał szykować kolację. znalazł gdziesz w szafce fajny popcorn Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 22:12, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Nastała jakaś taka godzina, że mógł zacząć się jej spodziewać, więc zaczął sięjej spodziewać. Przygotował ładnie salon do seansu, wyczyścił ekran telewizora, sprawdził głośniki i czekał Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:20, 18 Wrz 2007    Temat postu:

[przychodzi: Susan]
Powstrzymała się ostatkiem sił, żeby nie przebiec dystansu dzielącego jej dom, od domu Mike'a. Stanęła na ganku i zadzwoniła do drzwi.
[w domu u Susan pisałam o kolacji, bo zapomnialam ze ma byc tylko film; sklerotyczka xD ale niech juz tam tak zostanie Wink]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 22:23, 18 Wrz 2007    Temat postu:

[ale kolacja też chyba miała być... tak mi sie wydaje Wink]

Oczekujący Mike doczekał się dzwonka oraz podążającej w ślad za dzwonkiem Susan za drzwiami. Otworzył, spojrzał na nią... i oniemiał.
- Yyy... Wyglądasz cudownie! Wejdź, film czeka, a po filmie... niespodzianka - o ile nie zaśniesz... - i usmiechnął się radośnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:26, 18 Wrz 2007    Temat postu:

- Dziękuję. - uśmiechnęła się z lekkim zawstydzeniem. - Nigdy bym nie zasnęła w twoim towarzystwie - wypaliła, zanim zdązyła pomyslec, że powinna zgrywać nieprzystepną. - A tym bardziej, jesli czeka niespodzianka... - dodała. - Co wybrałeś? - zapytała, mając na myśli film.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 22:30, 18 Wrz 2007    Temat postu:

- Padło na "Siódmą pieczęć". Zdecydowanie najlepszy film Bergmana - jak dla mnie - dodał. - Więc jeśli poczujesz się zawiedziona - kontynuował wskazując miejsce na kanapie i fotel, by Susan sobie wybrała - w każdej chwili możemy zmienić na coś bardziej... przystępnego - i znowu się uśmiechnął.

Poszedł do kuchni po ten fajny popcorn, który znalazł wcześniej w szafce i wrócił, gdy Sus już sobie wybrała, gdzie siądzie [niech wybierze se sama, niczego nie narzucam Razz] i siadła.

Podszedł do DVD i załączył Pieczęć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:33, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Usiadła na kanapie, bo gdyby wybrała fotel, logiczne było, że Mike nie usiądzie obok niej na pewno. Usadowiła się wygodnie.
- Lubię Bergmana - zapewniła, chociaż niezbyt dużo o nim wiedziała (jak to Susan, miała skłonności do popadania w takie sytuacje), więc miała nadzieję, że Mike nie będzie chciał nawiązywać z nią konwersacji jak ze znawcą kina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 22:40, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Zobaczył, że Sus wybrała kanapę i, szczerze mówiąc, ucieszył się Smile

Mike na szczęście nie nawiązywał konwersacji w sprawach kina, ale za kilka razy pytał, czy aby jej wygodnie, czy chce jeszcze popcornu... Po każdym pytaniu jakoś dziwnie wychodziło na to, że siedzi jakiś centymetr bliżej... [Razz]

Miał nadzieje, że swoimi pytaniami nie przeszkadza jej specjalnie w odbiorze dzieła... Ale za wszelką cenę chciał, żeby było jej dobrze i przyjemnie [XD]


[ej, przewiniesz czas trochę, Nina? Bo jako że Granmor poszedł a ja się nie czuję godzien, to zostałaś Ty... A czas się powinien przemieścić, bo ten film jednak trwa trochę dłużej niż godzinkę... ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:44, 18 Wrz 2007    Temat postu:

[Hm, hm, po prostu uznajmy, że ten czas minął Wink Nie moge się za bardzo rządzić, bo pełno postaci jeszcze gdzieś na mieście etc Wink]
[nar]Susan, Mike, oglądaliście film, naprawdę starając się na nim skupić. Naprawdę.[/nar]

Kiedy pokazały się końcowe napisy, Susan spojrzała na Mike'a.
- Przyznam szczerze, że na codzień nie oglądam takich filmów, ale ten mi się podobał. Z tym Bergmanem to też nie była do końca prawda... - powiedziała szczerze, po czym w ramach rekompensaty uśmiechnęła się uroczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 22:50, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Prawie się rozpłynął jakby był z wosku a upał panował nieprzeciętny, kiedy zobaczył ten uśmiech. Nie myślał nawet mieć jej za złe czegokolwiek, więc uśmiech był tym milszy Wink

Uśmiechnął się również i siedzieli tak chwilkę w milczeniu i uśmiechu....



Ale nagle sobie przypomniał o niespodziance. Poderwał się z kanapy i skoczył do kuchni wołając coś w stylu "Przepraszam na sekundkę!".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:56, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Lekko się zdziwiła, ale po chwili przypomniała sobie o niespodziance. Uśmiechnęła się do siebie, w czasie kiedy nie było Mike'a, rozglądając się za swoim 'starym kumplem' Bongo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 23:04, 18 Wrz 2007    Temat postu:

W kuchni przygotował nie tylko odpowiednie, przyszykowane wcześniej i czekające na swoją kolej, potrawy, ale również niespodziankę właściwą. Wyjął ją ze słynnej szafki z przeróżnymi naklejkami i innym sprzęciorem...

Ustawił na stole [którego Sus jakimś cudem nie widziała] wszystko, co było potrzebne do ładnej kolacji a z niespodzianką nr 2 postanowił poczekać aż Susan wyjdzie na górę w celach... wiadomo jakich. Na razie spoczywała bezpiecznie w jego kieszeni [nie Susan, niespodzianka...].

Gdy wszystko było gotowe podszedł do niej i zawiązał jej oczy po czym poprowadził do stołu, zapalił wysokie swieczki, których było z 6, i odwiązał jej oczy [nie popsuł jej fryzury delikatny to jest człowiek Wink].

Stół był baaardzo elegancko zastawiony, dużo bordo i czerwieni, świeczki złote i bordowe, sztućce srebrne pozłacane, na wielkim półmisku wielka ryba w pysznej oprawie, jakieś mięsa, butelki wina białego i czerwonego [łał, złote i bordowe wino nawet! Razz], serwetki czerwone ze złotym szlaczkiem... takie tam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:10, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Kiedy Susan zobaczyła to, co Mike przygotował, zaparło jej dech w piersiach.
- Mike... - powiedziała, całkowicie rozbrojona, uśmiechając się błogo. Miała ochotę teraz, natychmiast rzucić się Mike'owi na szyję i pocałować go. - To jest... Przeszedłeś samego siebie... - dodała i pogłaskała go czule po policzku.

[romąse, romąse a ja siedzę i się polewam xDDDDDDDDD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 23:14, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Złapał jej rękę (tę przy policzku) i delikatnie ścisnął. Spojrzał głęboko w uśmiechnięte oczy i zbliżyli się ustami w radości i błogości serca.

[ło boziu... Rolling Eyes]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:20, 18 Wrz 2007    Temat postu:

[xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD]

Czego można łatwo się domyślić, już po chwili się całowali. Susan wciąż uśmiechała się do siebie w myślach, czując jak serce bije coraz szybciej i chyba głośniej.

[Tak się zastanawiam, czy to pierwszy pocałunek jest? ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 23:28, 18 Wrz 2007    Temat postu:

[Yyyy.... Faktycznie! O rety, ale jazda Very Happy]

Taaak się całowaaaali i całowaaaali dość długo, aż w końcu z takim trochę żalem ale i ulgą (bo już wiedzieli, że to nie będzie takie jednorazowe i krótkie, to ich "znajomienie się" ze sobą) przypomnieli sobie o tym, przy czym stali i cieszyli się sobą. Stół się uginał prawie, więc trzeba było coś skonsumować [i nie, nie chodzi o związek... na razie... Razz]. Poza tym już nie mógł się doczekać, żeby poszła do toalety, bo niespodzianka zaczynała się "niecierpliwić" i myślał tylko o tym, jakie zrobi na niej wrażenie...

Zasiedli więc do stołu (oczywiście Mike przysunął jej krzesło itd. nie omieszkając wciągnąć nosem zapachu jej perfum... Razz) i Mike nałożył jej najładniejszy kawałek rybki oraz nalał odpowiedniego wina [do ryby białe, nie?]. Potem sam sobie wziął i jeeedli patrząc na siebie dużo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:34, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Jedli, jedli i pili wino, cały czas rozmawiając z sobą o jakichś mało ważnych w sumie rzeczach.
- Kolacja jest pyyyszna - pochwaliła Mike'a. - Jaka szkoda, że z nas dwojga tobie przypadł cały talent kulinarny... - powiedziała wesoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 23:40, 18 Wrz 2007    Temat postu:

- Zawsze mogę zaproponować korepetycje... Wszystko da się zrobić, wszystkiego nauczyć. Z Twoimi talentami szczególnie nie powinnaś mieć problemów. Poradzimy sobie ze wszystkim. Razem... - dorzucił i zatrzymał widelec gdzieś na talerzu żeby zerknąć na jej reakcję, ale ciągle tak się trochę uśmiechał Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
be somebody



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:02, 19 Wrz 2007    Temat postu:

- Wiesz... Bardzo podoba mi się dźwięk tego słowa. Razem. Szczególnie w odniesieniu do nad - dodała z rozmarzonym uśmiechem na twarzy. Czuła, ze za chwilę będzie musiała skorzystać z toalety.*

[*bo ciekawska Nina nie moze sie doczekac niespodziewajki xD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Ton Vieux



Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Danzig

PostWysłany: Śro 0:17, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Mike zaczął już sobie planować jaka będzie pierwsza potrawa, za którą się wspólnie zabiorą... Można by zacząć od... zapiekanego makaronu? [Razz]

- Możemy go więc używać częściej, skoro obojgu nam tak bardzo się podoba - podsumował romantycznym tonem. A niespodzianka paliła go w kieszeni już prawie...


[Bo niecierpliwy Paweł nie może się doczekać reakcji Susan... XD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives RPG ver. 3.0 Strona Główna ->
Wisteria Lane
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 3 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Style edur created by spleen & Programy.
Regulamin