Klub z tancem erotycznym "Queen of the night"

miss. · Wysłany: Nie 21:42, 21 Mar 2010 Temat postu:

Nie przestawała...
- Na górze są pokoje... ale to kosztuje ekstra. - materialistka XD ale jakby nie zarabiała to by sie szybko jej pozbyto... dosłownie xd

Viktor · Wysłany: Nie 21:46, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Myślę, że za ciebie warto zapłacić ekstra. -powiedział kładąc łapy na jej biodrach które tańcowały

miss. · Wysłany: Nie 21:52, 21 Mar 2010 Temat postu:

Przybliżyła się jakby chciała go pocałować... na kilka milimetrów od jego ust się zatrzymała.
- Chodź. - i zaprowadziła go do gustownie urządzonego pokoiki w któym wiadomo... najważniejsze było łóżko. i rura też była XD
Kontynuowała swój taniec.

Viktor · Wysłany: Nie 22:03, 21 Mar 2010 Temat postu:

Usiadł na łóżku i podziwiał jej taniec
- Jak masz na imię?

miss. · Wysłany: Nie 22:04, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Holly. - minimum treści. Garderoby też, bo w sumie powoli zaczyna isę jej pozbywać. I zajęła się Travisem.

Viktor · Wysłany: Nie 22:57, 21 Mar 2010 Temat postu:

Podobała mu się i chciałby się z nią zabawić ale wiadomo obowiązki zawodowe to priorytet. Wykorzystał moment jej nieuwagi i rzucił ją na łózko tak że ona leżała na brzuchu a on ją przygniótł i trzymał jej ręce z tyłu.
- Dosyć tej zabawy. Podkomisarz Travis Rivers, musimy sobie porozmawiać.

miss. · Wysłany: Nie 23:04, 21 Mar 2010 Temat postu:

Prawie krzyknęła.
- Puszczaj do cholery, do boli.

Viktor · Wysłany: Nie 23:08, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Spokojnie koliberku nie miałaś nigdy brutalnych klientów? Nie szarp się, mam dla ciebie ofertę.

miss. · Wysłany: Nie 23:11, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie chcę żadnych twoich ofert! puszczaj mnie! jak zacznę krzyczeć wyrzucą Cię na zbity pysk! i jeszcze obiją tą śliczną buziunię! puszczaj! - wyrywała się dalej

Viktor · Wysłany: Nie 23:16, 21 Mar 2010 Temat postu:

Przyciągną ją do siebie tak że oboje klęczeli na łóżku, jedną ręką zasłonił jej usta, a drugą nadal ją mocno trzymał za ręce.
- Słuchaj laleczko nie masz wyboru czy chcesz czy nie musisz ze mną współpracować. Prędzej czy później pozbędą się Ciebie bo za dużo widziałaś, twoim jedynym ratunkiem jestem ja. -odsłonił jej usta

miss. · Wysłany: Nie 23:18, 21 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego niepewnie... mogło sie wydawać, że chce coś powiedzieć. Ale i tak zaraz zaczęła krzyczeć. Nie będzie wchodziła w żadne układy.

Viktor · Wysłany: Nie 23:36, 21 Mar 2010 Temat postu:

No to znowu zatkał jej usta.
- Pamiętasz Lindsay Greenen? Pracowała tu prawda, a teraz gryzie glebę, Ciebie potraktują tak samo.

miss. · Wysłany: Nie 23:49, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ugryzła go w dłoń.
- Linds wyjechała! - głupiutka. Wyrwała mu się znowu i popędziłą w strone drzwi..

Viktor · Wysłany: Nie 23:53, 21 Mar 2010 Temat postu:

Sykną z bólu i złapał ją w ostatniej chwili, szybko przycisną do ściany i.. i po raz pierwszy spojrzał jej w oczy prędko jednak wrócił do konkretów.
- Nie pieprz głupot! Zabili ją, odszukaliśmy jej ciało.

miss. · Wysłany: Nie 23:55, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Z jakiej racji mam Ci wierzyć? - za to ona patrzyła mu prosto w oczy. dość wyzywająco. I się szarpała.

Viktor · Wysłany: Pon 0:01, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wyciągną z kieszeni mega pogniecione zdjęcie zmasakrowanego ciała tej laski i jej pokazał
- Tez chcesz mieć taką fotkę do swojego portfolio?

miss. · Wysłany: Pon 15:18, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Ja nic nie wiem! - na widok ciała aż ją zemdliło.

Viktor · Wysłany: Pon 16:21, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Spokojnie, powiem Ci co masz robić.

miss. · Wysłany: Pon 16:23, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, nie NIE! Nie chcę nic robić. Zostaw mnie. Znajdź sobie jakąs inną ofiarę.

Viktor · Wysłany: Pon 17:03, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Uspokój się. Pójdziesz teraz na dół i powiesz, że jestem tak napalony i nadziany że zabieram Cię teraz do swojego domu.

miss. · Wysłany: Pon 17:10, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Będziesz musiał zapłacić. - bo jakby wróciła bez kasy to dopiero by było...

Viktor · Wysłany: Pon 17:13, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Nie martw się o to. - powiedział doprowadzając swoja koszulę do ładu

miss. · Wysłany: Pon 17:18, 22 Mar 2010 Temat postu:

Poczekaj przed budynkiem. Zaraz przyjdę.[/i] - wypchnęła go pierwszego za drzwi i sama zaraz też wyszła. Poszła na dół poinformować kogo trzeba.

Viktor · Wysłany: Pon 17:31, 22 Mar 2010 Temat postu:

Tak też zrobił.

miss. · Wysłany: Pon 17:40, 22 Mar 2010 Temat postu:

A ona coś długo nie wychodziła. Oj długo długo. Można było pomyśleć, że zrezygnowała i nawiała tylnym wyjściem. Ale jednak się pojawiła. Tylko już bez różowych włosów i kompletnie ubrana.