Dom Ally McBeal i Sookie Stackhouse

Future Lover

Jego theme leciał aż do otworzenia drzwi i nagle się tak urwał. Wiesz o co mi chodzi? xDDDD
-Hm.. Haj. Jestem Jack i...-A co tam, powie jej.
-Jestem agentem efbiaj.

Granmor

-Ou....Ou! Specjalnej tros... to znaczy, um, miałam na myśli..specjalnych służb? - zapytała gapiąc się na niego.

Future Lover

-Cóż... No tak. Mam pare pytań.-Wymusił jakiś taki uśmiech ale tylko dlatego bo Ally była kjut xD

Viktor

- O Boże policja! -dopiero teraz zrozumiała o co chodzi i przypomniała jej sie akcja z narkotykami w Tajlandii xD

Granmor

-Może....um...może. - zachichotała cicho.-Może, no,um, wejdziesz? Może wejdziesz do środka?

Future Lover

-Okej.-No i tak czekał aż go zaprosi w sensie otworzy szerzej drzwi, bo sie nie będzie tak wpieprzał na chama.

Granmor

No i ona tak stała przez chwilę po czym powiedziała cicho "ou" i klepnęła się w czoło i otworzyła szerzej drzwi by go wpuścił.

Future Lover

No i wszedł do środka. Dom był ładny z zewnątrz i wewnątrz. Nie powiedział nic xD

Granmor

-Bridget mamy, mamy...gościa. - uśmiechnęła się ładnie do Jacka. - Ju łana pis of mi? - zapytała, znów ją podniósł i rzucił na kanapę - no i przebudziła się. -Czego się... ym, czego się napijesz, Jack?

Future Lover

-Niczego, dzięki.-Ally była fajowaaa xD Jakoś tam przywitał się z Bridget.

Viktor

- Bridget Jones. -zgasiła papierosa i się przywitała

Granmor

-Więc...pytania, masz, um, masz Jack jakieś. To są pytania trudne, łatwe? Um... mało przyjemne? - zaczęła bredzić. xD

Future Lover

Jack aż się zaśmiał. Serio. Zaśmiał się.
-Powinnaś sobie poradzić.. Allison.-Zerknął na nią spod swojego notesu.

Viktor

- To koniec, wsadzi Cię. -szepnęła jej do ucha xD

Granmor

Spłonęła rumieńcem. -B...Bridget! Ona, um, ona jest lepsza w odpowiadaniu na pytania. - szarpnęła Bridget by stała bliżej Jack'a.

Viktor

- Ja! Ja nic nie zrobiłam. -odpowiedziała jak przedszkolak

Future Lover

-Spokojnie. Nie zamierzam nikogo wsadzać.-Był zauroczony Ally xD
-Po prostu popełniono kolejne morderstwo i tym razem to nie jest Joker. Ale może usiądziemy...

Granmor

On zwariował? Przy Ally powiedział słowo "morderstwo".
Ally spojrzała na niego, po czym przeniosła wzrok na Bridget. -Um, Joker? Joker! - po chwili ją oświeciło, nigdy sama go nie widziała. -Jak to nie on? To, um, to znaczy że...kto? - poczuła się głupia, bo on chyba chciał oto spytać.

Viktor

No to usiadła xD

Future Lover

-Nie wiadomo. Nosi płaszcz i... I tak.. To jego, hm.. Fotografia.-Podał Ally zdjęcie Fiszermana, a nuż widelec widziała gdzieś takiego kolesia? Zaraz poruszy sprawę swojej sis.

Granmor

Ally spojrzała na zdjęcie i mogła przysiąc że Fisherman w nim chodzi i wymachuje hakiem zupełnie jakby chciał powiedzieć "Zabiję Cię, McBeal!" wiesz jak? Tak jak w Harrym P te różne obrazki robiły. Pokręciła głową i zobaczyła że Fisherman po prostu na nim stoi z hakiem wbitym w czyjeś ciało. -Ou... - szepnęła i spojrzała na Jacka. Po jej wyrazie twarzy mógł rozczytać że nie wie kim jest ta "osoba".

Future Lover

Kiwnął głową.
-Rozumiem.-Zabrał zdjęcie jeszcze.
-Prosze się nie obawiać, powinniśmy go szybko złapać. W przeciwieństwie do Jokera on posiada jakąś tożsamość.-Wsunął zdjęcie do kieszeni.

Granmor

Ally uśmiechnęła się figlarnie.-Ou..to Ty. - spojrzała na Bridget. -B, to jest, um... to jest ten co załatwił Ghostface'a! - spojrzała znów na niego.-Um Ty i ta... Ann?

Viktor

Nic nie odpowiedziała bo była przerażona myslała że przyjechała do bezpiecznego i spokojnego miasteczka xD

Future Lover

Uśmiechnął się nieco zawstydzonyy. Nie lubił takich sytuacji.
-Tak się składa..-No w sensie, że to on xD