Dom Brooke D.

miss.

Brooke akurat brała wino gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Zamarła z butelką w ręce. Nikt sie nie dobijał więc podeszła i podejrzała na okna. Jedyne co zobaczyła to koszyk. Otworzyła drzwi i zabrała go.
-Julia Morne? - zapytała sama siebie czytając karteczkę. Nie znała nikogo takiego.
Wzięła koszyk, wino z kieliszkami i poszła na górę.
-Wiesz może kto to Julia Morne? - zapytała Nicka siadajac na brzegu łózka i podając mu kieliszek.

Viktor

- Nie, a co? zapytał trzymając kieliszek w ręce

miss.

-Mamy od niej życzenia świąteczne i ten koszyk - wskazała na koszyczek leżacy na stoliku. Żeby nie było dała mu też wino do otworzenia, bo sie sama nie będzie męczyć.
-Ty wspominałeś coś o świętach z winem i filmami, tak? Myślę że będzie to dobry pomysł... ale tutaj. Będzie ygodniej i mamy alternatywę dla nudnych filmów. - znów ten szelmowski uśmiech i błysk w oku.

Viktor

Szybko otworzył wino i nalał jej do kieliszka - Czuje że to będą udane święta. powiedział zadowolony napełniając swój kieliszek po czym odstawił butelkę

miss.

-Napewno...

Viktor

Uśmiechną się do niej i powiedział - Na 100%, przy tobie wszystko musi być udane i miłe.

miss.

-Żebyś sie nie zdziwił... kiedyś

Viktor

- Zawsze jest jakieś ryzyko, ale jak na razie jestem pewien że będzie nam razem dobrze.

miss.

Uśmiechnęła sie tylko tajemniczo i uniosła kieliszek.
-Za święta - stuknęła nim w kieliszek Nicka i napiła się.

Viktor

On również się napił poczym powiedział - A może teraz powinniśmy wypić za nas?

miss.

-hm... za nas czemu by nie.

Viktor

Uniósł kieliszek do góry i powtórzył - Za nas i nasze wspólne święta!

miss.

-To teraz jeszcze film... jest jakiś który film chciałeś obejrzeć ale nie miałeś okazji? Może mi sie udaspęłnić takazachciankę.

Viktor

- Sam nie wiem, może jakiś horror...

miss.

- Myhy - i znowu na chwilę zniknęła. Przyszła z jakimś tam horrorem, powiedzmy że jednym z nowszych.
Włączyła go na telewizorze w sypialnii.
-nie wiem co to... jeszcze nie oglądałam. Ale moja znajoma móiła że strszne... - uśmiechneła sie lekko i wróciłą na swoje dawne miejsce. Przytuliła sie do niego i film sie zaczał, o.

Viktor

- Jeśli się czegoś przestraszysz to możesz się do mnie mocniej przytulić.

miss.

-Dobrze... - uśmiechnęła sie lekko

Viktor

Popijając co jakiś czas wino oglądał film.

miss.

Brooke miała już na dzisiaj dość wina więc defakto po kilku łykach odstawiła je na szafkę. Oglądał film co chwilę zamykając oczy i kurcząc się w sobie. Film był może nie tyle straszny co straszno-brutalny. Dla Brooke było tam zdecydowanie za dużo krwi i odciętych kończyn.

Viktor

- Fajny film. stwierdził - A tobie się podoba? zapytał spoglądając na Brooke

miss.

-Nie... raczej nie. Nie lubię krwi poza filmami o lekarzach... - spojrzała z obrzydzeniem w telewizor

Viktor

- No to nie będziemy go oglądać. powiedział wyłączając pilotem telewizor - Nie muszę oglądać żadnych filmów bo mam Ciebie, a jeśli masz ochotę na filmy to sama jakiś wybierz. stwierdził po czym ją pocałował

miss.

nic nie powiedziała, a na pewno nie werbalnie. Odwzajemniła za to pocałunek.

Viktor

Kiedy skończył ją całować wypił zawartość swojego kieliszka i zapytał - A może masz na coś ochotę? Co mogę dla Ciebie zrobić?

miss.

Uśmiechnęła sie szelmowsko...
- Możesz nie przesatwać całować... - i przyciągnęła go do siebie, o.