dom Melisy

Naomi/Missy

Biedna Melisa została sama i pakała z tego powodu. Buu... Sad

.

Arno

Zapukała do drzwi.

Naomi/Missy

Oo, Melisa ma gościa <jupi>. No to Mel podjechała wózkiem do drzwi i je otworzyła. I się wyszczerzyła. - Cześć. Właź. - powiedziała inteligentnie, po czym odjechała kawałek wózkiem, by Jodie mogła spokojnie wejść.

Arno

- Hej kochanie! - wyściskała ją - Jak się masz? - spytała rzucając torbę na jakąś szafkę.

Naomi/Missy

- A jak może czuć się inwalidka ? - spytała z lekkim smutkiem i z nutką sarkazmu w tle. - A co u ciebie ? - spytała po chwili odrobinkę milej.

Arno

- Nothing. - rzuciła z delikatnym uśmiechem i powędrowała do kuchni, po czym z lodówki wyjęła jakiś sok, czuła się tu jak u siebie.

Naomi/Missy

- A jak się sprawuje mój ulubiony piesek ? - spytała i wtedy pies Jodie wskoczył jej na kolana. Zaczęła go głaskać.

Naomi/Missy · Wysłany: Śro 18:14, 11 Mar 2009 Temat postu:

Śpi.

Future Lover · Wysłany: Śro 18:27, 11 Mar 2009 Temat postu:

Wstała. Chyba pierwsza. W takim razie zeszła na dół i zaczęła przygotowywać śniadanie dla Claire i Melisy.

Naomi/Missy · Wysłany: Śro 18:29, 11 Mar 2009 Temat postu:

Ale Claire nie było, ponieważ w drodze powrotnej do domu głowę sobie rozbiła o kant chodnika, więc w domu jesy tylko śpiąca Melisa.

Future Lover · Wysłany: Śro 18:40, 11 Mar 2009 Temat postu:

No to dla samej Melisy xD

Arno · Wysłany: Czw 23:52, 12 Mar 2009 Temat postu:

Jednak w domu jest ktoś jeszcze, ktoś o kim nie wiedziała Dita. Poszła do łazienki i wzięła prysznic, gdy się już umyła zeszła na dół mając na sobie szlafrok i z mokrymi włosami. Zauważyła Ditę w kuchni.
- Hej. - uśmiechnęła się przyjaźnie opierając się łokciem o jakiś blat, a drugą dłoń trzymając na biodrze - Pomóc Ci w czymś? - zapytała.

Future Lover · Wysłany: Pią 8:46, 13 Mar 2009 Temat postu:

Trochę zaskoczona odprała:
-Dziękuje ale poradzę sobie.

Arno · Wysłany: Pią 14:44, 13 Mar 2009 Temat postu:

- W takim razie obudzę Melisę. - powiedziała dość cicho i poszła do jej pokoju, usiadła sobie na jakimś krześle.

Naomi/Missy · Wysłany: Pią 20:30, 13 Mar 2009 Temat postu:

No to tym jeszcze jej nie obudziła. Ruda niedźwiedzica mocno śpi...

Arno · Wysłany: Pią 21:33, 13 Mar 2009 Temat postu:

Podeszła do okna i rozsunęła zasłony.
- Good morning. - powiedziała dość głośno z uśmiechem na twarzy.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 12:06, 14 Mar 2009 Temat postu:

No i teraz się obudziła. - Good morning. How are you ? - spytała jeszcze i usiadła na łóżku.

Arno · Wysłany: Śro 19:12, 25 Mar 2009 Temat postu:

Zjadły śniadanie a potem były na spacerze i w ogóle.

Siedziała na sofie i popijając wino oglądała jakąś komedię w TV.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:33, 26 Mar 2009 Temat postu:

Oglądała sobie razem z nią. - Już nie mogę doczekać się powrotu do normalności. Chętnie zarwałabym sobie jakiegoś faceta. - skomentowała, powrót do normalności miał oznaczać powrót do chodzenia.

Future Lover · Wysłany: Czw 17:35, 26 Mar 2009 Temat postu:

Za to Dita sprzątała, robiła żarcie, dostała telefon od szpitala w sprawie Claire etc.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:43, 26 Mar 2009 Temat postu:

No to przestała patrzeć się w telewizor i patrzyła się na Ditę. - Jakieś złe wieści ? Coś z córką Patricka ? - ona nawet nie domyśliła się, że tu może chodzić o życie jej siostry.

Future Lover · Wysłany: Czw 17:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na nią smutnym wzrokiem. Podeszła i usiadła obok niej.
-Panna Claire... Twoja siostra. Miała wypadek.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:49, 26 Mar 2009 Temat postu:

- O nie ! Ale co z nią ? Żyje ?- panikowała. Ręce jej się trzęsły i w ogóle.

Future Lover · Wysłany: Czw 17:55, 26 Mar 2009 Temat postu:

-Oczywiście, że żyje. Ale będzie musiała spędzić w szpitalu ... troche czasu.-Dodała z minimalnym uśmiechem.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 17:51, 28 Mar 2009 Temat postu:

- A będziesz się dowiadywać o niej jak najczęściej ? Może trzeba jej zawieźć jakieś pomarańcze, czy coś... ale co się jej dokładnie stało ? Będzie chodzić ? - zasypała Ditę pytaniami, bo jednak w głębi duszy kochała siostrę i troszczyła się o nią.