Dom Państwa Thorn - NA SPRZEDAŻ

Granmor

-Pracowałam z najlepszymi. - powiedziała z uśmiechem. -Więc nauczyłam się tego.

Kamila

- Właśnie... z jakimi projektantami pracowałaś ? - ciągle nie mogła oderwać oczu od tych wspaniałych projektów.

Granmor

-Nie pamiętam wszystkich, Stellą McCartney na przykład...Versace...... sporo ich było, modelek tak samo. - powiedziała z takim rozmarzonym uśmiechem.

Kamila

- Przyznam, zazdroszczę ci. Ja również chciałabym poznać takie osobistości. - mówiła szczerze.

Granmor

-Osobiście znam Janice Dickinson, wredna jest. Nie lubię jej. - Nico odziedziczyła nielubienie Janice po mnie XDDD.

Kamila

To ja i Allison przestaniemy ją lubić także, ja o niej zdania nie mam, bo i tak zbytnio jej nie znam. - A mi w domu zawsze mówili, że to modelki są wredne. Niektóre projektantki są gorsze. - zaśmiała się. - A ty jesteś bardzo sympatyczna. - i dała jej komplementa, a co

Granmor

[To taka stara napompowana kolagenem 60 letnia modelka XD]
-Hah, dzięki, Ty też jesteś spoko. - oznajmiła tak radośnie.

Kamila

Aa, dzięki. Zapiszę sobie w notatniku Wink

. - A u was łatwo wkręcić się w ten zawód ? - bo tu pomyślała o tym, że może wkręci siostrę na jakąś profesjonalną sesję zdjęciową, czy coś.

Granmor

-No nie wiem, zależy od kandydata lub kandydatki. - rzekła po czym pokiwała głową jakby się z tym zgadzając. -Bo ja mogę załatwić komuś jakąś sesję, ale jak wyjdzie fatalnie to wiesz, to tyle w kwestii zawodu.

Kamila

- Ale spróbować zawsze można, czy lepiej nie ryzykować ? Bo wiesz, chciałam siostrę wkręcić gdzieś. - puściła jej oczko, bo może się da załatwić.

Granmor

-Jasne, niech do mnie jutro wpadnie, muszę ją najpierw poznać. - powiedziała z uśmiechem.-Albo nawet i dzisiaj, gdzieś o siedemnastej.

Kamila

- Okej, powiem jej to.

Granmor

Nico skinęła głową.-Ma jakieś doświadczenie?

Kamila

- Prawdę mówiąc, nie wiem. Nasze drogi szybko się rozeszły, dopiero po kilkunastu latach zamieszkałyśmy razem. - uśmiechnęła się blado.

Granmor

-No to o tym pogadam już z nią. - powiedziała tak uprzejmie.

Kamila

- Dziękuję. Wiesz, tak bardzo chciałabym, by ona również dostała jakąś pracę i zajęła się czymś. Jej lenistwo mnie przeraża. - mówiła to tak inaczej.

Granmor

-Nie martw się, jako modelka oduczy się leniuchowania. - odparła radośnie. -Ten zawód wymaga...aktywności ruchowej.

Kamila

- Ale przez to nie załapie się nałogów ? - przecież ona wojny robi za każdy nałóg, jaki mógłby powstać w jej domu.

Granmor

-Jeżeli wytrzymuje szybkie tępo i ma nerwy ze stali to nic jej nie będzie. - jej jakoś się udawało. XD

Kamila

- Owszem, nerwy ma mocne. To u nas rodzinne. - powiedziała przyjaźnie. - Ale wy często musicie wyjeżdżać, czy przeważnie praca na miejscu jest ?

Granmor

-Jest sporo wyjazdów, ale zwykle wszystko pisze w kontrakcie czy jakieś są i jak tak to gdzie. - stwierdziła już tak poważniej.

Kamila

- Aha, a z kim obecnie pracujesz ? - to było dla niej najważniejsze, bo zawsze może dać stronę o tym do poczytania Am, a czasem sama może tam zajrzeć.

Granmor

-Aktualnie mam coś na wzór urlopu, przepracowałam się. Ethan kazał mi zmniejszyć tępo. - odpowiedziała lakonicznie.

Kamila

- Pracoholiczka ? - zapytała, ona jest pracoholiczką, więc rozumie przepracowanie.

Granmor

-Tak, to mnie strasznie wypala, później muszę siedzieć w domu i czekać na męża. - wzruszyła ramionami, ale lubiła to. Odkąd była żoną Ethana, lubiła każdy dzień. xD