Dom rodziny O'Neil

Future Lover

On przygotowywał już tekst na artykuł o Julie. xD

Granmor

-Światło. - mruknęła, wiedziała że go zdenerwuje. Chciała tego, tak na złość mu. Tak czy siak, nudziłą jak kobieta po 60stce.-Razi mnie. - dodała głosem Peggy. Takim skrzekliwym.

Future Lover

-To je zgaś?-Wzruszył ramionami. Rzeczywiście go wkurwiła.

Granmor

-Ale Ty masz bliżej. - powiedziała tak zaczepnie.[/color]

Future Lover

Westchnął i wyszedł z pokoju. Był już na skraju wybuchu.

Granmor

-Światłooooooooooooooooooooooooooo - pojechała takim "allllll" hahaha xD.

Future Lover

Siedział w kuchni i pisał ten tekst coraz zacieklej xD

Granmor

A Julie wyciągnęła tę książkę którą czytała w kuchni i dalej regularnie jak syrena jęczy "światło".

Future Lover

Założył sobie jakieś słuchawki na uszy i słucha sobie Madonny. xD

Granmor

No to ona sobie czytała i już nie krzyczała. Dość miała na dzisiaj wkurwiania go, ale nie ma zamiaru z nim rozmawiać. xDDD Jak on śmiał ją pchnąć, czy co tam zrobił? Za coś takiego powinna go zlinczować.

Granmor

Wtedy znów poczuła okropny ból kości. Położyła książkę na stoliku i intensywnie masuje sobie dłoń. No i kolejna fala nudności, osłabienie.. czuła się okropnie. Naprawdę.Matt? - zapytała, ale widząc że go nie słyszy, powoli wstała z łóżka. -Matthew? - zapytała znowu trzymając się jakiegoś stolika. Po chwili upadła, trzymając przy okazji jakiś obrus i narobiła hałasu.

Future Lover

Wkurzył się. Pewnie coś rozwaliła w jakimś chorym amoku. Poszedł tam do niej i zobaczył, że leży. Na początku pomyślał, że znów piła i teraz się turla. Tak sobie patrzył na nią z niedowierzaniem.

Granmor

No to leżała dalej nieprzytomna. xDDDDDDDDDD

Future Lover

Wziął telefon.
-Halo? Prosze tutaj przyjechać, moja żona straciła przytomność i chce sprawdzić czy nic jej nie jest. Podaje adres. Wisteria Lane blablabla. Czekam.

Granmor

YYYYYjuuuuuu yyyyyyyyyjjjjjjuuuuuuuuuu yyyyyyyyjjjuuuuu

[nar] Ambulans przyjechał już po chwili, no i zabrano piosenkarkę - oraz chyba jej męża. Miała zapaść, a sanitariusze czytając o wyczynach piosenkarek jak Amy wiedzieli że to nic takiego - no ale pomóc wytrzeźwieć trzeba. Matt CHYBA pojechał z nimi.[/nar]

Granmor

*Rano*

Julie siedzi w kuchni i wygląda przez okno jak postacie budują ten ich nowy dom.

Future Lover

Pewnie jeszcze spał, bo źle się jakoś czuł wczorajszej nocy.

Granmor

Postanowiła zrobić śniadanie dla męża. Ubrała jakieś buty, szlafrok i wyszła przed dom po gazetę. xDDDDD

Future Lover

Obudził się i bolała go głowa. Wziął jakąś aspiryne i go boli ciągle.

Granmor

Wzięła gazetę i wróciła do środka. Położyła ją na stoliku i jeszcze na nią nie spoglądając, szybko zamknęła drzwi. -Hej hon. - powiedziała zamykając te drzwi.

Future Lover

-Hej.-Odpowiedział takim głosem zaspanym i w ogóle zmęczony. Chyba mało spał. I zapomniał o tej gazecie całkowicie.

Granmor

-Nastawiłam wieczorem kawę. - powiedziała z uśmiechem podchodząc do ekspresu. Po chwili poczuła zapach swojego ulubionego napoju, nalała im. -Co zjesz na śniadanie?

Future Lover

-Mnóstwo aspiryny.-Wstał i chyba poszedł do kuchni sobie usiąść przy stole.

Granmor

Rzuciła do niego kajzerką, a sama wróciła po gazetę. Położyła ją na stole w kuchni. -Zaraz jadę po wyniki. - powiedziała nieco cicho, nawet za cicho.

Future Lover

To rzuciła go w łeb. Rozłozył się na tym stole i umierał. Zachciało mu się nagle rzygać czymś okropnym.