Dom sióstr Woodward

Granmor · Wysłany: Śro 20:04, 23 Mar 2011 Temat postu: Dom sióstr Woodward

Zapewne jakiś całkiem dużych rozmiarów. Dlaczego? Tajemnica. Tak czy siak, nie wiem jak wygląda bo z Sahemem nie ustaliłem. No ale uznajmy że całkiem duży, eksluziw.

No i podjeżdża tir. A w nim dwie nowe mieszkanki Fairview.

Sahem · Wysłany: Śro 22:14, 23 Mar 2011 Temat postu:

Siedziała w tej ciężarówce całkowicie ignorując otaczający ją świat.
Nie interesowały jej białe, drewniane płotki, idealnie zielone trawniki, dzieci biegające wkoło, czy doskonale uśmiechnięte kury domowe.
Siedziała w kącie auta z nosem w książce. Czytała ją przez całą podróż. Nie odezwała się ani słowem przez całą długą drogę. Po prostu czytała.
Było to o wiele ciekawsze niż kolejna rozmowa z siostrą, która jak każda z ostatnich konwersacji tej dwójki kończyła się na jednej kwestii.

Granmor · Wysłany: Śro 22:23, 23 Mar 2011 Temat postu:

Sarah za to siedziała obok kierowcy, udając że nie widzi jak ten się na nią gapi. Poprawiła swoje okulary od Diora i spojrzała za okno. Było tam tak.... idealnie. Zupełnie jakby trafiły do programu telewizyjnego. Sarah przez chwilę poczuła mdłości.

Samochód w końcu zaparkował na ulicy.

Melanie spojrzała na swoją siostrę, która pewnie siedziała obok albo nie wiem. No bo wątpię by siedziała tam z kartonami - bo to raczej nie było bezpieczne. xD

-Kochanie, dotarłyśmy. powiedziała spoglądając na ten ich dom. -Czyż nie jest wspaniały? - dodała otwierając drzwi ciężarówki.

Sahem · Wysłany: Śro 22:27, 23 Mar 2011 Temat postu:

Słysząc głos siostry oderwała się od tej jakże ciekawej lektury.
Podniosła wzrok w kierunku ich nowego domu.
Hmm... Dom jak dom.
Wysiadła z tej ciężarówki.
- Nie jest dla nas dwóch za duży? - zapytała spoglądając na Sarę.
Nie oczekiwała odpowiedzi. Rzadko kiery jej siostra takowych udzielała.

Granmor · Wysłany: Śro 22:33, 23 Mar 2011 Temat postu:

-Nie bądź głupia, kochanie. - skarciła szybko swoją siostrę. Dla niej nie było czegoś takiego jak za duży dom. -Będziesz miała dzięki temu dużo kątów, w których będziesz mogła mnie unikać - uśmiechnęła się złośliwie. -Nie cieszysz się? - tak, Sarah lubiła swoją siostrę katować słownie. Takie dogryzanie...w tym była świetna. xD

Sahem · Wysłany: Śro 22:41, 23 Mar 2011 Temat postu:

- A mam wybór? - zapytała spokojnie. Przyzwyczaiła się do tych wszystkich zaczepek siostry. Ba. Nauczyła się je nawet ignorować.

Granmor · Wysłany: Śro 22:45, 23 Mar 2011 Temat postu:

-Och, Melanie. Jestem Twoją siostrą, kocham Cię. - objęła bokiem swoją siostrę. -Nawet jeżeli to oznacza, że muszę okłamywać swoich znajomych i uciekać przed policją. - HAHAHAHAHHA. Wszystko powiedziała spokojnie, prawie że bree'owskim tonem. -Zrobię to, bo Cię kocham. spojrzała jeszcze raz na dom. Westchnęła głośno.-Czyż nie jest piękny? - powtórzyła pytanie, jakby chcąc zmienić odpowiedź M.

Sahem · Wysłany: Śro 23:01, 23 Mar 2011 Temat postu:

Poczuła się winna.
Za całą tę przeprowadzkę, za to, że znalazły się w tej sytuacji.
- Tak, piękny - wysiliła się na mały uśmiech. Chciała zrobić siostrze przyjemność.

Granmor · Wysłany: Śro 23:03, 23 Mar 2011 Temat postu:

-Wiedziałam że Ci się spodoba. - przyłożyła swoją twarz do jej. Ściągnęła te okulary od Diora. -Zobaczysz, będziemy się wspaniale bawić.

Sahem · Wysłany: Czw 20:19, 24 Mar 2011 Temat postu:

Zrobiła dziwną minę. Coś jak próba uśmiechnięcia się po wypiciu szklanki soku z cytryny.

Granmor · Wysłany: Czw 20:49, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sarah spojrzała na ulicę, a potem sąsiadujące domy.-Pusto coś tutaj.

Sahem · Wysłany: Czw 21:42, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Może się nas wszyscy wystraszyli? - zażartowała, chociaż może nie był to najodpowiedniejszy żart w ich sytuacji.

Granmor · Wysłany: Czw 21:46, 24 Mar 2011 Temat postu:

-Nie bądź głupia, kochanie. Wszyscy w pracy przecież są, jest..... - podniosła delikatnie brew, po czym przełknęła ślinę. -Sobota. No dobra, nie wiem gdzie są. Ale jestem pewna że dużo tutaj przystojniaków.

Sahem · Wysłany: Czw 22:15, 24 Mar 2011 Temat postu:

- No właśnie... - westchnęła - Zjadłabym coś - nie miała ochoty rozmawiać o przystojniakach. Szczególnie teraz.

Granmor · Wysłany: Czw 22:42, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sarah spojrzała na nią.-Oczywiście, potrzebujemy odpoczynku. Chińszczyzna? - spojrzała na swoją siostrę, po czym spojrzała na tego ich kierowcy. Rzucała swoimi blond lokami na lewo i prawo. - Gdzie zamówimy dobrą chińszczyznę? - skoro nie czekała na odpowiedź siostry, to znaczy że to raczej pytanie retoryczne było...

Sahem · Wysłany: Pią 11:05, 25 Mar 2011 Temat postu:

Nie przepadała zza chińszczyzną.
No, ale skoro Sarah postanowiła, że zjedzą chińszczyznę, to zjedzą chińszczyznę.

Granmor · Wysłany: Pią 11:11, 25 Mar 2011 Temat postu:

Koleś coś tam odpowiedział.

-Pojedziemy do galerii. Zapewne jest tutaj tylko jedna.- to drugie powiedziała z taką pogardą, zażenowaniem. No bo powiedzmy że koleś powiedział że tylko tam.

Sahem · Wysłany: Pią 13:13, 25 Mar 2011 Temat postu:

Galeria?
Nie... Nie lubiła miejsc, gdzie było pełno ludzi. Odmówi i zamówią chińszczyznę do domu.
- Dobra... - wybełkotała. Cóż. Odmówi innym razem.

Granmor · Wysłany: Pią 13:39, 25 Mar 2011 Temat postu:

Sarah uśmiechnęła się do niej, po czym potarła ją tak po ramieniu. Kochała to jak jej siostra tańczy jak ona jej zagra. -Świetnie. - oznajmiła chwytając swój blackberry. Wybrała numer jakiś tam taksówek czy coś.

Sahem · Wysłany: Pią 13:41, 25 Mar 2011 Temat postu:

A ona sobie stała wpatrując się w wielki dom.
Zdecydowanie za duży, ale Sarah właśnie taki chciała...

Granmor · Wysłany: Pią 17:50, 25 Mar 2011 Temat postu:

W końcu się rozłączyła. -Taksówka będzie za 15 minut. Potem pojedziemy na ten uniwersytet. - oznajmiła wrzucając blackberry do torebki. -Trzeba dokończyć składanie aplikacji.- bo zapewne tam, jak u nas da się część procesu, a może nawet cały, załatwić przez net. XD W sumie nie wiem.

Sahem · Wysłany: Nie 13:03, 27 Mar 2011 Temat postu:

Zgodziła się z nią oczywiście.
A co mogła innego zrobić?

Granmor · Wysłany: Pon 9:45, 28 Mar 2011 Temat postu:

[ w sumie się czas przesunął, to nie wiem czy zrobić w centrum ten chiński sklepik - czy też od razu na uniwerek]

Sahem · Wysłany: Pon 13:02, 28 Mar 2011 Temat postu:

/uniwerek, z jedzenia nic ciekawego nie wyniknie

Sahem

[wchodza]

Wróciły do domu. Nowego domu.
Melanie nadal czuła się tutaj obco, zresztą.
Ona wszędzie czuła się obco.