Dom studentów

Future Lover

-Ja tam go lubie.

Granmor

Spojrzała na niego takimi wielkimi oczyma.-No dobra, to nie powiem co o nim myślę, ani nie wspomnę o tym że Veronica Tons uważa że zamordował jej dzieci.

Future Lover

-Przecież to wariatka. Ten Mason jest chyba lepszy...-Tego akurat nie wiedział na pewno. Dlatego niepewnie to powiedział.

Granmor

Wzruszyła ramionami. -Nie wiem, no, facet jest obleśny, cieszę się że go jeszcze nie spotkałam. Wygląda jak seryjny gwałciciel.

Future Lover

-Haha. Hahahaha. Hahahahhahaa.-Seryjny gwałciciel. Hahahah xD

Granmor

-Jasne, jaaasne, śmiej się. - zrobiła taki udawany foch. XD

Future Lover

-Spoko. Ja cie obronie.

Granmor

-Ale wcześniej poprosisz o autograf, co nie? - poruszała tak śmiesznie brwiami.

Future Lover

-Oczywiście. Nawet dwa wezme, bo jeden dla mamy.-Hahaha. Dlaczego Mason jest na ustach wszystkich mieszkańców tego miasta? xD

Granmor

Z tego samego powodu co w Polsce Rutowicz? XD Żartuję oczywiście. -A co tak w ogóle u niej?

Future Lover

Właściwie to bardzo dobre porównanie. Porównanie?
-A wszystko dobrze, podobno.

Granmor

-Uwielbiam Twoją mamę. zaśmiała się pod nosem.

Future Lover

-Tak?-O. To dobrze, że uwielbia.

Granmor

-Pewnie własnej tak jakby nie mam to mamy przyjaciół uwielbiam. - uśmiechnęła się.

Future Lover

-Ach...-I tu już ostudziła jego entuzjazm.

Granmor

I jeszcze wiele razy tak zrobi. xD
-A Ty jesteś wyjątkowym szczęściarzem.

Future Lover

Jakoś źle mi sie to kojarzy. xD Enyłej. Zaśmiał się.

Granmor

Ziewnęła zasłaniając usta po czym uśmiechnęła się.

Future Lover

Westchnął.
-Ale sie najadłem ojezuu.

Granmor

-To może połóż się i odpocznij. - odpowiedziała lekko zbierając naczynia do zlewu.

Future Lover

-No chyba tak zrobie. Dzięki za śniadanie.-No i poszedł. Tak ją chciał zostawić że niby, że wiesz... Że wiesz xD

Granmor

No to ona myła te naczynia nucąc sobie pod nosem coś zespołu Dopadacze.

Future Lover

Położył się i leżał.

Granmor

A ona sobie co chwilę zerkała za okno zmywając naczynia.

Future Lover

Podejrzewam, że nadal leżał.