kiedyś Cecyli, a teraz ANI

miss.

-Ojoj, jakiś ty skromny... - wyszczerzyła się. I napiła się również, a co XD

candace

- A taaak, skromność to moje drugie imię. - też się wyszczerzył. Ale już nie pił, o dziwo. xd

miss.

Zaśmiała się.
[i]- ładnie... naprawdę ładnie.[/] - wyszczerzyła się i odstawiła szklaneczkę na ławę. I znowu podciągnęła nogi do siebie i objęła je łapkami

candace

A jego tak na chwilę tak zamuliło jakoś i zakręciło mu sie w głowie. Przetarł dłońmi twarz i westchnął sobie.

miss.

- Coś się stało? - spojrzała na niego i o sie zaniepokoiła XD bo żeby nie zrobił jej czasem takie numeru jak ona ostatnio XD

candace

nie nie XD Po prostu jakoś gorzej sie poczuł, ale już jest dobrze. - Nie. - spojrzał na nią i się jakoś uśmiechnął ładnie, żeby sie nie martwiła. - Nic mi nie jest. To tylko lekki zawrót głowy. Sama rozumiesz.

miss.

- Ufff... ulżyło mi. - wyszczerzyła się Aniowato

- Wiesz chyba muszę się zacząć przygotowywać - bo w sumie ten czas leciał a ona jeszcze nawet nie zaczęła.

candace

Przytaknął jej i w ogóle, ja nie mam pojęcia czy on sie przebierał jeszcze potem xd Ale po tym całym tarzaniu się na dywanie, to powiedzmy, że tak, bo ten garnitur by nie wyglądał zbyt dobrze xd Więc on też wskoczył jeszcze w przyszykowany strój. Tylko, że nie miał tu żadnej perfumy. Ale chociaż proszki włożył do kieszeni, tak w razie czego.

miss.

A ona poszła się szykować. I sie szykowała tralalala XD

candace

To on siedział na dole i czekał na nią aż sie wyszykuje xd

miss.

Wyszykowała się więc i tak lekko zbiegła po schodach xD zbiec lekko po schodach w szpilkach... dobra powiedzmy że to realne XD
No więc jeszcze tylko zaczęła zbierać jakieś rzeczy i wkładać je do kopertówki.

candace

A jego zmorzyło jak tak siedział i czekał xd I śpi teraz jakoś taki rozwalony na tej sofie xddd Ale ma taki czujny sen, o.

miss.

Więc na pewno usłyszał ja go tak zaszła od tylu - tak stanęła za nim, za oparciem kanapy xD i mu szepnęła do uszka żeby sie obudził bo trzeba iść XD

candace

Tak, nawet sie troche przestraszył i taki szybki ruch zrobił. Ale na szczęście nie walnął Ani ani nic. xd ani ani. Przetarł dłońmi twarz i spojrzał na nią. - Już Ci mowiłem, że wyglądasz zajebiście, prawda? - uśmiechnął się ledgerowato. Bo mówił chyba xd - To chodźmy.

miss.

Nawet jeśli mówił, to jak to teraz powiedział to dostał buziaka w policzek

i ona sie uśmiechnęła ładnie.
- Chodźmy, chodźmy. - i poooszli.
słonko, zacznij.

miss.

[przychodzą ania i Danny]

- Jak tak wyglądają wszystkie wesela to do mojego mi sie wcale nie spieszy. - zaśmiała się i jak tylko weszli xD i od razu zdjęła buty

candace

- Nuuudy. - stwierdził i glebnął na sofę. A potem zadzwonił do Chris zapytać się co z nią i Andreą. Ale w sumie nic konkretnego się nie dowiedział.

miss.

- I jak? Co z Andy? - zapytała. chociaż tam z Andreą nigdy dobrego kontaktu nie miała... XD
Za to zdjęła sukienkę i założyła jakaś koszulkę taka zdecydowanie za wielką i wyglądającą na męską, no ale tylko to leżało w salonie, a na górę jej się nie chciało iść XD
Usiadła na fotelu i tradycyjnie podciągnęła nogi i objęła je łapkami xD

candace

- Nic, nie wiem. - wzruszył ramionami - Chris biega do wszystkich lekarzy, a nikt nie chce jej odpowiedzieć co sie naprawdę dzieje z Andreą. Ale chyba poroniła. - westchnął.

miss.

- Oo... biedna... - i w sumie posmutniała. bo to przykre xD

candace

- Szkoda mi jej. - podsumował, wstał i poszedł do kuchni. - Chcesz coś do picia? - tak, bo jemu zaschło w gardle znowu xd Teraz będzie szukał gdzie są szklanki/kieliszki, hah.

miss.

- Nie dzięki. - a ona siedziała taka przymulona... taka zwinięta w kłębek i w ogóle XD

candace

Znalazł jakąs szklankę, nalał sobie wody z kranu i usiadł koło niej. Napił się i spojrzał na nią, a potem ją przytulił i jakoś mu się smutno zrobiło.

miss.

I siedzieli tak, tak? XD to troche posiedzieli...
A później ona wstała i wygrzebała z szafki sprzęcik. I dała sobie w żyłę, a ona baaaardzo rzadko dawała sobie w żyłę. Uważała, że to dla niej za hardcorowe XD a poza tym zaraz zawsze odlatywała Xd traciła całkowicie kontakt ze światem. Teraz też tak było. Tylko tyle, że opadła tam na ten fotel obok Dana.

candace

Ale czekaj ona tak całkowicie, całkowicie? XD