Dom państwa Fortenberry

Granmor

Jane uśmiechnęła się pod nosem.-Right.. - usiadły sobie ponownie.-Przepraszam że jestem tak....dziwnie ubrana, ale wczoraj miałam cholernie ciężką operację. - tu padła nazwa jakiegoś strasznie skomplikowanego zabiegu. XD

Naomi/Missy

A jak on się tak uśmiechnął, to aż jej się na śmiech zebrało i również się szczerzyła lekko. Wariaty normalnie xD.

Future Lover

No śmiesznie to wyglądało xD

Granmor

A ona podniosła tylko delikatnie brwi.

Naomi/Missy

I chociaż ja kompletnie nie znam się na medycynie, to Claire coś na ten temat wiedziała, więc pokiwała głową z uznaniem. - To na prawdę musiał być ciężki zabieg. Jak pani sobie z tym poradziła ? Ja nawet nie odważyłabym się tego zoperować, bo bym się obawiała śmierci pacjenta. - typowo medyczna rozmowa, więc ja nic na ten temat się lepiej nie wypowiem.

Granmor

-Well, takie mam zadanie. Ratowac temu komus życie, niem ogę sie wycofac....mam na stole czyjes zycie. Moj strach oznacza smierc. - powiedziala z minimalnym usmiechem.

Naomi/Missy

- Cenię twoją odwagę. - och.

Granmor

Dzizas, jaki cukier. XDDDDDD

-Ale muszę przyznac że Matt jest lepszy w te klocki. - uśmiechnęła się do niego. W towarzystwie nie mówi blondasek.

Future Lover

-Eee tam.-Zarumienił się jak to ma w zwyczaju xD

Naomi/Missy

- Jesteście jak widać, bardzo dobraną parą. - i tu puściła oczko do Matta. Nie, nie poskarży się Jane.

Future Lover

Zaśmiał się.
-Taaak. Dosyć fajnie sie dobraliśmy.

Naomi/Missy

- Matt, a ty mówiłeś, że to Jane jest lepsza w te klocki, więc na prawdę jak jest ? - i się zaśmiała zadając te pytanie.

Future Lover

-Prawda jest taka, że lubimy sobie słodzić.-Tak z tego wyszedł a co xD

Naomi/Missy

- Nieźle wychodzisz z opresji. Macie jakieś plany na jutrzejszy wieczór ? - bo naszedł ją pewien pomysł...

Granmor

-Nie wiem, mamy? - zapytała go z uśmiechem.

Future Lover

-Nie. Chyba nie.-Dopił swoją kawe.

Naomi/Missy

- No to zapraszam was jutro na kolację do mnie i do mojej siostry. Przyjdziecie ? - łał i to jest ta wielka niespodzianka ! widać, że mi lekko odwala xD.

Future Lover

-Z przyjemnością przyjdziemy.-Bo czemu nie?

Granmor

-Tak...zdecydowanie będzie miło. - Ale Jane już się nie uśmiechała tak szeroko. Uśmiechała się inaczej.

Naomi/Missy

- No to wspaniale. Jesteście wegetarianami, czy może uczuleni na jakieś potrawy ? Wiecie, nie chcę was otruć. - martwiła się po prostu.

Granmor

-Jem czerwone,krwawe mięso. Ale surowego nigdy nie jadłam. - powiedziała z uśmiechem.-A Matt też lubi.

Naomi/Missy

- Dobrze, na kolację będzie więc czerwone, krwawe mięso. - ale ona jest miła, nie pasuje do wszystkich moich postaci.

Future Lover

Wstał. Był w ciąży.

Kamila

o, oni chyba nie wybierają się na ślub, więc może tu ?
[wchodzą Heath i Marion]
Spacerują sobie na razie. - Zobacz, jaki solidny dom ! - powiedział pokazując ten domek. To od niej zależy, czy chcą poznać mieszkańców tego domu, czy nie.

miss.

- Tak chodźmy wiec. poznamy ich. - sobie weszli na werandę i zadzwonili. O i jeszcze mieli ze sobą jakieś babeczki które rano upiekła i butelkę wina XD bo tak głupio z pustymi rękoma.