Dom Rebecci Bloomwood - NA SPRZEDAŻ

James/Johnny · Wysłany: Śro 14:01, 19 Mar 2008 Temat postu:

Mężczyzna przejrzał koperty. - Dużo tego jak na święta...- stwierdził i położył koperty na stół. - Później zapłacę rachunki, teraz zrobię śniadanie i musimy zacząć przyszykowania do świąt. - powiedział i by się nie męczyć przy śniadaniu zrobił najprostsze płatki, po czym podał dwie porcje na stolik. Zaczął jeść swoją porcję.

Naomi/Missy · Wysłany: Śro 14:05, 19 Mar 2008 Temat postu:

Naomi również odłożyła gazetę i zaczęła jeść swoją porcję. Gdy oboje zjedli, to pozmywała naczynia. - Posprzątasz, ok ? Ja idę wziąć prysznic. - powiedziała i poszła do łazienki. Już myślała, że niedeługo pójdzie do Karla, tylko pod jakim pretekstem ?

James/Johnny · Wysłany: Czw 14:40, 20 Mar 2008 Temat postu:

Mężczyzna nie był skory do sprzątania, ale zbliżają się święta i dom musi "lśnić" czystością. Tak więc zaczął sprzątać dom mając nadzieję, że żona mu w tym pomoże. No tak, potem muszą ubrać jeszcze choinkę i on musi kupić prezent dla żony.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 15:33, 20 Mar 2008 Temat postu:

Naomi umyła się i poszła do salonu, wpierw biorąc gazetę. Czytała i patrzyła na poczynania męża w sprzątaniu. Choć raz była spokojna, szczęśliwa i dumna ze swojego męża.

James/Johnny · Wysłany: Czw 15:39, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Waćpani może mi pomoże ? - spytał się żony dalej odkurzając.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 16:47, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Czytam gazetę. Najlepiej sam sobie poradzisz. - powiedziała udając, że z zaciekawieniem czyta coś w gazecie.

James/Johnny · Wysłany: Czw 16:53, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Takie to przygotowania do świąt są, tak ? - spytał i skończył odkurzać. Potem pościerał kurze, pomył podłogi i o dziwo umył okna. Zniósł ze strychu choinkę i postawił ją w salonie. - Teraz trzeba tylko ją ubrać. Waćpani mi pomoże ? - spytał i uśmiechnął się do twarzy ukrytej za gazetą.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 18:06, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Bardzo kusząca propozycja... z której oczywiście skorzystam. - no i Naomi przyniosła kilka pudełek z bombkami, które dość szybko z Jamesem rozwiesili na choince nie przeszkadzając sobie wzajemnie.

James/Johnny · Wysłany: Czw 19:17, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Dobrze, to ty ubieraj choinkę, a ja przyszykuję składniki do potraw świątecznych. - i tak James zostawił Naomi z choinką, a sam poszedł do kuchni. Krzątał się tam i krzątał biorąc odpowiednie składniki do potraw świątecznych, które zaraz przygotuje razem z żoną.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 23:10, 20 Mar 2008 Temat postu:

A żona wiedziała, że mąż sam nic nie zrobi, więc zostawiła choinkę i również przyszła do kuchni. Zaczęli robić zupę.

James/Johnny · Wysłany: Czw 23:14, 20 Mar 2008 Temat postu:

Zupa się gotowała, a mąż poszedł z rachunkami na górę. Przez internet spłacał wszelkie rachunki i robił to też i tego dnia.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 23:43, 20 Mar 2008 Temat postu:

A że na zupę trzeba było jeszcze czekać, to Naomi poszła do salonu, wyjęła łańcuchy i zaczęła obwiązywać choinkę, co zrobiła szybko i sprawnie, a potem była zadowolona z rezultatów.

James/Johnny · Wysłany: Pią 13:39, 21 Mar 2008 Temat postu:

- Ja wychodzę. - oznajmił mąż żonie i wyszedł z domu do galerii.
[wychodzi James]

Naomi/Missy · Wysłany: Pią 13:44, 21 Mar 2008 Temat postu:

Mąż wyszedł, więc ona też by mogła, ale musi trochę poczekać. Zupa się już ugotowała, więc odstawiła ją na bok i zaczęła robić pierogi.

Arno · Wysłany: Pią 14:51, 21 Mar 2008 Temat postu:

[ to nie Polska, tu sie nie robi pierogow xd ]

Naomi/Missy · Wysłany: Pią 15:04, 21 Mar 2008 Temat postu:

[ona ma polskie korzenie, jej praprzodkowie pierogi lepili, a co można robić na święta w Ameryce ?]
No dobra, żarełko zrobiła i do tego zaczęła piec jakieś takieś dziwne ciasto. Poczeka, aż ciasto się upiecze i zaniesie go trochę Karlowi. Mężczyzna pewnie się ucieszy, bo święta zapewne będzie spędzał z córką i była żoną. Tak więc sprawdzała, czy większość jest gotowa i czekała na te cholernie długo piekące się ciasto.

James/Johnny · Wysłany: Pią 16:18, 21 Mar 2008 Temat postu:

[wchodzi James]
Mężczyzna wszedł do domu i poszedł do sypialni. Tam zapakował prezenty w oczywiście ten świąteczny papier i schował je gdzieś głęboko w szafie. Wrócił do kuchni. - Ale zapachy... - powiedział i uśmiechnął się do żony.

James/Johnny · Wysłany: Pią 22:47, 21 Mar 2008 Temat postu:

Kolejny dzień :
Mężczyzna obudził się i od razu poszedł wziąć prysznic.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 12:02, 22 Mar 2008 Temat postu:

Tymczasem żona po przebudzeniu się została w łóżeczku i czekała na swojego męża.

James/Johnny · Wysłany: Sob 12:18, 22 Mar 2008 Temat postu:

A on ubrany po prysznicu przyszedł do sypialni i położył się na łóżku koło żony. - Cześć Naomi. Zaraz dalej szykujemy dom do świąt. - powiedział i romantycznie pocałował żonę.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 12:22, 22 Mar 2008 Temat postu:

- Najpierw śniadanie. - powiedziała i wstała z łóżka. W szlafroku poszła do kuchni i nie chciało jej się robić śniadań, więc nalała sobie talerz zupy i zjadła ją.

James/Johnny · Wysłany: Sob 12:53, 22 Mar 2008 Temat postu:

A mąż pościelił łóżko i poszedł do salonu. Włączył telewizor.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 13:05, 22 Mar 2008 Temat postu:

Tymczasem żona zjadła sobie zupkę, wsadziła talerz do zmywarki i poszła wziąć prysznic.

James/Johnny · Wysłany: Sob 14:05, 22 Mar 2008 Temat postu:

James dalej oglądał telewizję.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 14:10, 22 Mar 2008 Temat postu:

Naomi już ubrana przyszła do salonu i również usiadła na fotelu. - Zajmujemy się świętami ? - spytała patrząc w telewizor.
(sprawdzałam i w USA lepi się pierogi, a tam nazywane są one : pies)