Starbucks

Granmor

Przyszła w takich okularach przeciwsłonecznych i w progu rozglądała się szukając J.

Future Lover

On tam siedział gdzie siedział wcześniej. Przesiedział cały dzień w starbaksie, haha.

Granmor

W końcu go zauważyła. Podeszła i siadając powiedziała radośnie. -Dobre wieści.

Future Lover

Podniósł jedną brew do góry z zaciekawieniem i uśmiechnął się.

Granmor

-Jestem zdrowa. - skłamała szybko, gładko i radośnie. No bo wiadomo, co do gazety, ona jeszcze nie wie... XDDD

Future Lover

-Huraaaaa.-Podniósł tak fajnie ręce do góry i w ogóle wyściskał ją i pocałował w policzek, ładnie.

Granmor

Julie zamówiła sobie kawę. -Co za ulga, serio. - powiedziała z uśmiechem i spojrzała przez szybę. -W ogóle ta gazeta, omg. Zabawne. - tak wzruszyła teatralnie nieco ramionami.

Future Lover

-Owszem.-Kiwnął głową i też sobie zamówił coś fajnego.
-Grunt, że dociekliwe umysły nakarmione niezwykłymi informacjami.-Mrugnął do niej i ogólnie czuł się dziwnie no bo... Rozmawiają o swoim niby romansie.

Granmor

-Straszne. Nawet mi się nie chce prosić tego brukowca o sprostowanie. Nie ma sensu, za dwa numery znów strzelą Science Fiction. - zaśmiała się głośno.

Future Lover

-Zapewne. Nie rozmawiajmy o tym.-Nie ukrywał swojego zakłopotania. xD

Granmor

-Łołkej. - te łoł tak przedłużyła, chyba kojarzysz jak to wypowiedziała. -No to o czym chcesz rozmawiać? Niewiele wczoraj mówiłeś o tym, co, wiesz, u Ciebie.

Future Lover

-W sumie u mnie nie wydarzyło się nic spektakularnego.-Napił się czegoś tam fajnego co miał.
-Nie ma o czym mówić.

Granmor

-Oł kamaaaaaan. Tyle lat. TYLE lat. - też się czegoś tam napiła, bo przez ten czas pewnie już przynieśli.

Future Lover

-No tyle lat. No może mógłbym się pokusić na jakąs opowieśćć..-Pokręcił głową ze zrezygnowaniem. To nie w jego stylu.

Granmor

Skrzyżowała ręce, założyła nogę na nogę, zrobiła zabawny grymas twarzy i wbiła wzrok w ulicę. Czyli jednym słowem, udawany foch. xD

Future Lover

-Och.. No dobrze. Ale.. Ja nie wiem. To zadaj mi jakieś ładne pytanie. Nie wieem.-Podrapał się po karku i znów zakłopotany, biedny.

Granmor

-Ou, ok. - przerzuciła włosy i przybliżyła do niego. -M.I.A. - czytała raz o jakimś romansie. xDDDD

Future Lover

Parsknął śmiechem. xD
-Tylko.. Przyjaźń. Zdecydowanie.-Kiwnął głową kilkakrotnie jakby chciał jakoś potwierdzić.

Granmor

-Szkoda, niezła z niej laska. - napiła się czegoś z uśmiechem. -Słitt para by była.

Future Lover

-Wcale niee, wcale nieee. Na pewno bym coś zespuł.-Też się napił i też w sumie z takim ironicznym uśmiechem.

Granmor

-Oj, Twoja skromność kiedyś Cię zabije. - puściła mu oczko. - No to nikogo nie było? Nic?

Future Lover

-Mówisz o czymś poważniejszym czy o przypadkowym seksie?-No bo sie troche przestraszył już, bo nie był pewny o czym Julie mówi.

Granmor

-Hou, hou, słiti. Ja wiem że mało która się potrafi Ci oprzeć, ale pytam o coś więcej niż seks. - napiła się tej kawy. Wtedy przypomniał jej się Mason. Huh, to dziwne, bo przecież nic nigdy.XD

Future Lover

-No to nicc. Nie lubie się angażować tak na prawde.-Czyli 'Nie martw się u mnie wszystko okej'. Mrugnął do niej.

Granmor

-Mhm. Skoro tak mówisz. - westchnęła pijąc znów tę kawę. -To trzeba zmienić, wiesz o tym, prawda? - martwiła się no i w ogole to dobrze grała zdrową. xD