Dom Brittany Sims - NA SPRZEDAŻ

Granmor

A April sobie siedziała, oparła się o drzwi od samochodu i otwarła okno. Nadal pali no.

Future Lover

[Wyjeżdżają:April & Kath]

Future Lover

[Podjeżdża:Kath]
Wjechała samochodem do garażu. Zamknęła go i poszła dokończyć śniadanie.

Granmor

*Sporo lat później*

Pod dom podjechał wóz z przeprowadzek. Za nimi jechał samochód typu kombi a w nim nowa rodzina która zamieszka w tym domu.
-Do dupy. - mruknęła Amanda wrzucając swoją mp3 do torebki.
-Amando, kochanie, może użyjesz nowej frazy jak "Do kitu" albo "Do chrzanu"? Bo od 240 kilometrów mówisz to samo. - oświadczył Michael.
-Do dupy, do kitu, do chrzanu. - mruknęła opierając się łokciem o drzwi samochodu.
-Pomyśl o tym tak że w Vancouver jesteś bohaterką. - zaproponowała Norah z uśmiechem.
-Jasne i dlatego wypieprzyli mnie z uczelni i musiałam wyjechać z miasta. Świetna reklama dla bohaterstwa.
-Jesteśmy na miejscu. - powiedział radośnie Michael. -I jak się podoba?
-Zajebiście że już koniec tej pieprzonej jazdy. - mruknęła Amanda wychodząc z samochodu by wyprostować kości.

Granmor

Weszła do domu ściągając swoje okulary przeciwsłoneczne. Nie był najgorszy, fakt, rozejrzała się dookoła. Poszła szybko,nie biegiem by inni nie pomyśleli że jej na tym zależy, poszukać pokoju najbliżej łazienki. W końcu taki znalazła. Przywiesiła na drzwiach kartkę "Rezerwacja dla Amandy. Kto tu wejdzie z buciorami dostanie po pysku".

Granmor

Opadła na łóżko i znowu wyciągnęła swoją mp3. Włączyła sobie Julie W.
Nie wiem czy pamiętacie, ale takim głosem śpiewała JWO:

http://www.youtube.com/watch?v=I8pcjWOX8lQ

Future Lover

[Wchodzi]
Przebiegała tędy i tak postanowiła sprawdzić jak się podoba nowym sąsiadom na wisteria lane. Zapukała.

Granmor

-Drzwi! - krzyknęła ale żaden z domowników nie odpowiedział. -DRZWI! - westchnęła wstając.-Cholera jasna. - zeszła na dół i otworzyła drzwi. Fajna blondie, nieco stara. -Tak? - zapytała siląc się na uśmiech, zwykle tacy sąsiedzi kapowali jej rodzicom że jest nieuprzejma.

Future Lover

-Haj.-Zrzędła jej troche mina na widok Amandy.
-Edie Britt, sąsiadka.-Podała ręke mimo wszystko.

Granmor

-Amanda Jones, mam osiemnaście więc Mrs Jones. Me and Mrs Jones. xDD -Proszę wejść. - pokazała dom.

Future Lover

-Jea rajt.-Mruknęła pod nosem i weszła do środka. Wnętrze znała, bo przecież ona sprzedaje te domy. xD

Granmor

-Pani sprzedała ten dom i mnie w to wpakowała. Zapamiętam to. - powiedziała wbijając taki wzrok w Edie. xDDDD

Future Lover

-Ur welcome.-Odpowiedziała z ironicznym uśmiechem.
-To gdzie są rodzice?

Granmor

-Rozpakowują swoje zabawki. Te wie pani, erotyczne. - powiedziała ciągle tak wbijając wzrok. XDDD

Future Lover

-Dzięki za plotke.-Wskazała tak palcem na nią niczym Hubert Urbański w 'Dla ciebie wszystko'

Granmor

-Skoro tak niewiele Pani potrzebuje do szczęścia to....wszystko jedno. - w sensie łotewer. XD

Future Lover

-Wspominałam coś o szczęściu? Hm.. Starzeje się.-Mruknęła wyraźnie podirytowana.
[i]-Chce porozmawiać z twoimi rodzicami.

Granmor

-Pewnie. Mamo, tato przyszła agentka nieruchomości! - uśmiechnęła się tak przesadnie, przeskoczyła oparcie sofy i położyła się na niej.
Wyszedł Michael i Norah. -Tak? Witam Panią. - powiedział.

Future Lover

-Przyszłam sprawdzić czy wszystko ok.-Odpowiedziała z delikatnym uśmiechem.

Granmor

-Tak, dziękujemy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z domu.
-Jupi-kurwa-hej-ho. mruknęła.

Future Lover

-Miło mi to słyszeć.-Oczywiście, że są zadowoleni w końcu to ona go sprzedała xD

Granmor

-Dostanie Pani piątaka jak poleci mi jakiś club. - powiedziała głośno.
A Norah poczuła taki wstyd. TAKI WSTYD! Zaraz ją wypieprzą z koszykiem muffin witać sąsiadów.

Future Lover

JAK ONA ŚMIAŁA?!
-You little slut.-Rzuciła się na Amande i zaczęła ciągnąć ją za włosy. NIKT NIE BĘDZIE TAK MÓWIŁ DO EDIE BRITT.

Granmor

-Spieprzaj stara wariatko! XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Norah była purpurowa ze wstydu.

Future Lover

No to Edie przestała xD Doprowadziła się do ładu i w ogóle no i powiedziała:
-Witam na Wisteria Lane.-Zarzucając swoimi walorami opuściła dom.
[Wychodzi]