Dom Brooke D.

miss.

Tylko że biedna Brooke zaspała i nawet nie zajrzała do kuchni więc śniadanie nie tknęła. Wybiegła z domu i pojechała do pracy.

Viktor

Przybyła by odwiedzić Brooke, bardzo lubiła z nią przebywać, lubiła jej charyzmę i charakterek.
Zadzwoniła do drzwi.

miss.

Otworzyła drzwi i się uśmiechnęła.
- Baśka, cześć. Wejdź. - wpuściła ją do środka.
- Właśnie zrobiłam kawy. napijesz się?

Viktor

Weszła do środka
- O nie moja droga, dzisiaj musimy zjeść na mieście. -stwierdziła z uśmiechem - Zbieraj się.

miss.

- no w sumie to dlaczego nie... Chodźmy. - założyła płaszczyk, wzięła rękawiczki, torebkę i mogły iść.
- Dokąd?

Viktor

- Do słonecznej. xD

miss. · Wysłany: Nie 15:57, 21 Mar 2010 Temat postu:

Wróciła do domu. Poszła do gabinetu, by przeszukać biblioteczkę. Nie znalazła nic autorstwa "Maxa Parkera". Ale od czego są księgarnie internetowe? Włączyła jakąś przyjemną muzyczkę, usiadła w salonie z laptopem na kolanach i zamówiła książki sąsiada. Przy okazji go też zgooglowała.
A później sobie popracowała... znaczy wzięła się do szkicowania.

Viktor · Wysłany: Nie 17:55, 21 Mar 2010 Temat postu:

Wracał z pracy do domu, Shannon miała zrobić coś dobrego na obiad więc się śpieszył, przejeżdżając koło domu Brooke stwierdził, że mimo wszystko musi ją zobaczyć.
Ding-dong -zadzwonił.

miss. · Wysłany: Nie 17:57, 21 Mar 2010 Temat postu:

Chwilę jej zajęło aż dotarła do drzwi.
- Oł, nick. Hej. Coś się stało?

Viktor · Wysłany: Nie 17:59, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie... nic pilnego, przejeżdżałem tędy i pomyślałem że wpadnę. Nie przeszkadzam?

miss. · Wysłany: Nie 18:01, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, nie. Jasne, że nie. Tak tylko sobie szkicowałam. - wpuściła go do środka.
- Napijesz isę czegoś? Co u Ciebie?

Viktor · Wysłany: Nie 18:04, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie dzięki. U mnie nic nowego, a u Ciebie? Masz kogoś? -wyrwało mu się jakoś tak

miss. · Wysłany: Nie 18:07, 21 Mar 2010 Temat postu:

Najpierw ją zatkało a później zrobiła tą swoją Minę.
- Nie, nie mam nikogo od x czasu żyję sama w celibacie. Co to ma do rzeczy?

Viktor · Wysłany: Nie 18:13, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Przepraszam to było niegrzeczne. -drama drama drama! xD
- Ale muszę coś wiedzieć... Shannon to wspaniała dziewczyna, ale to co było między nami to było coś wyjątkowego i niepowtarzalnego, dlatego powiedz mi czy jeszcze kiedyś? coś? -drama cd xDD

miss. · Wysłany: Nie 18:15, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, nigdy więcej. - koniec dramy

- Jesteś pewny, że nic nie chcesz? Może chociaż wody? - zmiana tematu

Viktor · Wysłany: Nie 18:20, 21 Mar 2010 Temat postu:

W tym momencie przejechała po jego sercu piłą mechaniczną.
- Nie, to mi wystarczy... jak zawsze szczera... mam nadzieję że znajdziesz kogoś odpowiedzialnego.

miss. · Wysłany: Nie 18:29, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nick, c'mon. Jesteś facetem musisz być twardy. Ja się z tym pogodziłam to i tu musisz. Masz Shannon, życzę wam szczęścia. - podeszła do niego i uśmiechnęła się.
- Będzie dobrze, o ile wcześniej nie zabije nas jakiś szaleniec.

Viktor · Wysłany: Nie 18:35, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Masz rację, tylko cie krzywdziłem. Zapomnijmy o tym. Jak tam twoje interesy?

miss. · Wysłany: Nie 18:37, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Całkiem dobrze, za kilka dni wszystko będzie gotowe. Muszę pomyśleć nad jakimś uroczystym otwarciem... może jakaś taka mała impreza. No i jeszcze te dni mody. Trzeba by się tym zająć... Swoją drogą zaraz będę musiała jechać do centrum.

Viktor · Wysłany: Nie 18:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Czyli masz co robić. Ciesze się że Ci się powodzi.

miss. · Wysłany: Nie 18:41, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie narzekam. Ale powiedz mi jak Ci się układa z Shannon?

Viktor · Wysłany: Nie 18:43, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Dobrze, wszystko w porządku, ale czasem wydaje mi się że ona nie jest całkowicie szczęśliwa.

miss. · Wysłany: Nie 18:47, 21 Mar 2010 Temat postu:

- dlaczego?

Viktor · Wysłany: Nie 18:48, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Sam nie wiem, może to tylko ja jestem przeczulony...

miss. · Wysłany: Nie 19:01, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Prawdopodobnie. A Ty jesteś szczęśliwy? - wypytywała, ciekawska.