Dom Rachel Sweet

Naomi/Missy

A one się znały ? Załóżmy, że nie ( Razz

).- Cześć, jestem Mel, przyszłam do Rachel... pomyliłam domy ? - tak, po ostatnich częstych wyprawach do barów i na imprezy mogła się pogubić w tym, kto gdzie mieszka. Przecież ona prawie co nigdy nie trzeźwiała !

candace

- Nie, nie, wszystko w porządku. Też przyszłam w gości do Rachel. - wpuściła ją do środka. - Aha, Jennifer jestem. - podała jej rękę i uśmiechnęła się ładnie.

Naomi/Missy

- Melisa Honda. Wiesz słonko, nie chcę wam przeszkadzać, jeśli wy zajęte... - jasne, ona nigdy nie chciała nikomu przeszkadzać, tylko bardzo chciała wbić się komuś na chatę.

candace

- A tam, gadasz. Wchodź. Rachel powinna za chwilę przyjść. - zamknęła drzwi za Melisą. - Jeśli przyszłaś na ploteczki, a na co innego niby tutaj przyszłaś, to świetnie trafiłaś. - wyszczerzyła się sympatycznie do Mel i poszła usiąść na swoje miejsce.

Future Lover

Rachel przyszła z kawą dla Brooke i tak oto zobaczyła Melisę.
-Ach. Melisa. Witam w moich skromnych progach.-Dała kawkę Brooke i tak uśmiechnęla się szeroko jeszcze.[/i]-Powiedzmy, że tam Rachel kojarzyła Melise, o.
-Co podać?-Zapytała i tak nadal się uśmiechała.

Jazine

Przyszła. Przypuśćmy, że już wszystkie znała, więc dała dziewczynom po buziaku i przycupnęła na kanapie.

Kamila

[wchodzi Alli]
Przyszła jak zwykle uśmiechnięta i radosna. Przecież to wiosna ! Zapukała i rozkoszowała się słodkim zapachem wiosny.

Future Lover

Rachel oczywiście otworzyła. Jeśli się znały to powiedziała po prostu hej, wejdź, a jeśli nie to tak ładnie zapytała w czym może pomóc.

Naomi/Missy

- Poproszę kawki. - zwróciła się do Rachel, zanim ta poszła znów otworzyć. - Kogo dzisiaj obgadujemy ? - zapytała, puszczając przy tym skromne oczko do Jenn.

Kamila

Nie znały się. - Hej, jestem Allison Cameron. Przyszłam się rozerwać i poznać kogoś nowego... Dobrze trafiłam ? - przedstawiła się i zapytała uprzejmie, uśmiechając się przy tym przyjaźnie do Rachel.

Future Lover

-Trafiłaś świetnie.[i]-Odwzajemniła uśmiech.
[i]-Zapraszam. Mam na prawde niezłe plotki.-O tak zaprosiła i chyba zamknęła drzwi.

Granmor

Gdzieś daleko idzie Julie. Zmierza w stronę domu Rachel, no ale jeszcze ma kawałek do przejścia.

miss.

Ludzie się schodzili i schodzili, a Brookie piła kawkę i męczyła swojego blackberry. Gdy przychodził ktoś nowy, po prostu się witała z uśmiechem. Na razie się nie odzywała.

Naomi/Missy

Ona zaś tylko mierzyła wzrokiem coraz to nowe osoby i czekała, aż ktoś zacznie coś mówić, bo zadała pytanie i została przez nie olana.

Granmor

W końcu podeszła do drzwi i ściągnęła okulary przeciwsłoneczne. Zapukała.

candace

/ojezu przepraszam Naomi, jestem nieogarem xd

Powiedzmy, że coś tam odpowiedziała Melisie i tak sobie teraz siedziała i witała sie ze wszystkimi ze swojego miejsca.

Future Lover

Rachel tam wpuściła Julie no i w końcu zabrała głos.
-Drogie panie. Weszłam w posiadanie na prawde interesujących informacji.

Granmor

Julie wyłączyła telefon i spojrzała na inne kobiety z uśmiechem.

Future Lover

-Będziemy mieli nowych sąsiadów.-To akurat nic ciekawego w sumie.
-Z Bostonu.-Dodała. O taki wstęp.

Granmor

Usiadła sobie na jakimś fotelu czy czymś. -To Twoja rodzina, czy ktoś bliski? - zapytała, bo ciekawiło ją po prostu - skąd Rachel jest taka podniecona.

Future Lover

-Nie.-Odpowiedziała tak krótko.
-Jakby to zacząć....-Podrapała się po skroni. Informacja którą miała im przekazać była na prawde ważna, lecz Rachel jak zwykle chciała by wszystko ładnie wypadło i było dopięte na ostatni guzik.

Granmor

-Ou. - wyjrzała przez okno. Był ładny dzień, tak, zdecydowanie. -Więc, co w nich jest wyjątkowego?

Future Lover

Przez chwilę zastawiała się jakby to ująć.
-Cóż... Słyszałam, iż lubią sprawiać... problemy.-Chyba nikt nie chce, żeby wróciło Fairview sprzed półtora roku. W każdym razie Rachel tak uważała.

Granmor

Julie pokiwała głową powoli, zastanawiała się nad czymś. -Co więc proponujesz?

miss.

- No cóż... zaczynało się robić nudno. - zakpiła, bo tego im brakowało, kolejnych świrów.